|
forumsportowe.us forumsportowe.us |
 |
Sterydy - Sterydowe Opowieści[Humor]
BigCityLover - Wto Maj 05, 2009 7:57 am Temat postu: Sterydowe Opowieści[Humor] Kiedyś podobny topic był na innym forum.Zamieszczajcie tu śmieszne/głupie akcje z waszych siłowni nie koniecznie muszą być związane z dopingiem ale muszą być jajcarskie Dobra to ja zaczne...
Kilka lat temu cwiczę sobie na swojej osiedlowej siłowni(jak co wakacje) i podbija do mnie małolat-suchar z zapytaniem co tam psikam. A że wtedy byłem jeszcze "czysty" to mówie że nic.On odpowiada że omke teraz wali.Pytam więc czy ma chociaż dietę do tego.Na co on że szamie dużo frytek na głębokim oleju żeby zalać się tłuszczem Najlepsze że później opowiadam to takiemu koleżce z którym też czasem ćwicze, a on wysłuchawszy z przejęciem:"kurde, to dobry pomysł jest"
Albo kiedyś za bardzo dawnych czasów jak miałem może z 14 lat ćwicze sobie na tej samej siłowni godzina mniej więcej 20-21 niedługo zamykają. Nagle patrze a wpada na siłownie gościu cały w dresie bez słowa nakłada sobie na sztangę ze 120-130 kg(nie pamiętam dokładnie) i macha tak z 20 razy po czym wychodzi również bez słowa Ta akcja zmieniła moją chłopięcą psychikę na zawszę
tomczer17 - Wto Maj 05, 2009 8:17 am
ja kiedys na silce na która jezdzilem od czasu do czasu podsłuchalem rozmowe która wyglada mniej wiecej tak:
-ty a marcin wali ta ome z winem?
-no juz skonczyl tydzien temu.
-i jak mu poszlo?
- mówi ze 12kg i ponad 4cm w łapie
-haha. to pewnie załamany. tyle to po kreatynie by mu poszlo tez. pewnie wałka mial jakiegos.
to przykład na to jak młodzi adepci sztuki dopingu mają pojęcie o czarodziejskiej mocy koksu. dla nich wynik ponizej 15kg w 2 miechy to cienizna
bezimienny - Wto Maj 05, 2009 8:44 am Temat postu: Re: Sterydowe Opowieści[Humor]
BigCityLover napisał/a: | Albo kiedyś za bardzo dawnych czasów jak miałem może z 14 lat ćwicze sobie na tej samej siłowni godzina mniej więcej 20-21 niedługo zamykają. Nagle patrze a wpada na siłownie gościu cały w dresie bez słowa nakłada sobie na sztangę ze 120-130 kg(nie pamiętam dokładnie) i macha tak z 20 razy po czym wychodzi również bez słowa Ta akcja zmieniła moją chłopięcą psychikę na zawszę |
to był Arnold przed zawodami Mr Olimpia, na szybko wpadł żeby się dopompować
BigCityLover - Wto Maj 05, 2009 9:28 am
Był kiedyś na siłce u mnie agent co co by nie robił plecy nogi cokolwiek zawsze wskakiwał na seryjkę na klatkę piersiową(wycisk płaska) jak ktoś inny ćwiczył.W dodatku tak się wyginał (przy smiesznie małych ciężarach)że każdy bał się że ciężar go zabije.Jak już zrobił raz taki wyczyn rzekł "Klatę to ja mogę robić codziennie"
tomczer17 - Wto Maj 05, 2009 3:30 pm
ja kiedys jak w poznaniu cwiczylem to przychodzil taki grubas w dresie. goraco w chuj a ten ciagle w dresie zapietym pod sama szyje. w szatni jak sie rozebral to walilo potem ze masakra. mysle sobie jakis grubasek pewnie nawet cwiczyc nie wie jak. a którego dnia akurat mialem okazje luknac jak cwiczy. i mnie zamurowalo. jak po rozgrzewce na pierwsza serie na płaskiej nawalil se 160kg. mysle sobie niezly jest, pewnie sie sprawdza na maxa czy da rade. a gdzie tam, koles zdjął to ze stojaków jakby 50kg bylo i machnal 12 razy bez wiekszego wysiłku. powiem tylko ze skonczyl na 240kg w ostatniej seri. i juz nikt na niego nie patrzal ze jakis tam se grubasek w dresie lata. odrazu szacun dla kolesia
IronMan86 - Wto Maj 05, 2009 11:29 pm
Hehe kolega mi opowiedzial, ze na silowni u nich byl chlopak co chcial ostro przytyc no i jak to zawsze bywa spytal "wiekszych" o jakiej rady. Oni mu wcisneli ze zeby przytyc to najlepsze sa fusy z herbaty, sekret tkwi w tym ze trzeba je zjadac po wypicu herbaty...
Koles po miesiacu im mowi ze chyba zla herbate kupil bo mu nie wchodzi
Wszyscy rykneli smiechem a on do tej pory "wabI" sie herbata
tomczer17 - Śro Maj 06, 2009 9:39 am
to z takich przypadków to znam kolesia co jakies 3 lata temu poszedl siedziec. wazyl ok 84kg przy wzroscie prawie 190cm wiec raczej chudy byl. po 3 latach jak wyszedl wazyl grubo ponad 120KG, w lapie ok 50cm. i koles sie go pyta po czym to tak. a on mówi:stary pij kisiel z papaji. oczywiscie uwierzyl koles mu. bo pomyslal se takie egzotyczne to moze faktyczni tak dziala dobrze, no bo skad koksy mialby w wiezieniu. hah. przeciez w polskich wiezieniach nie ma takich rzeczy.ehhe
BigCityLover - Śro Maj 06, 2009 9:58 am
Jak masz dobry układ to załatwisz co chcesz w mamrze.
tomczer17 - Śro Maj 06, 2009 10:01 am
no wiadomo. od dragów po koksy. z tego co opowiadaja ludzie to nieraz kilka lat puchy to jet praktycznie codzeinne chlanie i cpanie dla niektórych
BigCityLover - Śro Maj 06, 2009 10:05 am
Nawet dziwkę idzie załatwić, znam taki przypadek
portier - Śro Maj 06, 2009 4:04 pm
poszedlem z 2 kumplami pierwszy raz na silownie
oczywiscie kazdy sprawdza swojego maxa - ja 35kg xD
po skonczonym "treningu" przebieramy sie a na silownie weszlo 3 kolesi
2 ktorzy juz cwiczyli zanim przyszlismy (akurat laweczke plaska meczyli) a trzeci koles nieprzebrany, dopiero przyszedl.
kolesie przeszli obok nas i uslyczalem taki tekst tego trzeciego do swoich kolegow: "ooo co wy tu w Gdyni takie male ciezary macie?.. ile tu sobie nalozyliscie?"
jeden z tych dwoch odpowiedzil szybko "160" ;]
no i ten trzeci bez slowa (ubrany byl caly w jeansie - spodnie, kamizelka) polozyl sie na lawce, bez rozgrzewki, bez niczego, sam opuscil sobie to 160kg i wycisnal tak jak ja wtedy 20kg no ale on to zrobil jeszcze kilka razy lepiej technicznie;P
gdy to zobaczylem w mojej glowie narodzil sie pomysl... "kiedys bede tak silny jak on..."
no i brakuje mi 55kg do 160:D
koksik844 - Śro Maj 06, 2009 7:21 pm
kuran co za przypadki haha w glowie sie nie miesci...
xavery123 - Pią Sie 07, 2009 12:38 pm
We Wrocławiu na Spiskiej – na siłke przyjechał jeden bardzo elegancki z lekka otyły chłopak. Dość droga furą, jak wszedł widać było ze nie ma pojęcia co robić oraz czemu się znalazł na siłowni.
Łaził od maszyny do maszyny, w pewnym momencie zaczął zagadywać ludzi
-„a jak ćwiczyć aby urosnąć?”
-„jakieś dobre preparaty na mięśnie? - a może sterydy”
Oraz
„co zrobić aby szybko schudnąć? I czy ktoś zna dobra stronę internetową?”
Wyciągnął Iphona – i usłyszał ripostę:
www. mniej – żreć.pl
Koleś nie skumał ironii – i zapisał adres w swym wspaniałym telefonie.
SpAiro_ - Pią Sie 07, 2009 12:55 pm
Ale z Niego Krejzol
koksik844 - Pią Sie 07, 2009 4:45 pm
co za koleś... haha
kleju45 - Sob Sie 08, 2009 10:01 pm
jeden z mocih znajomych twierdzi ze urosnie jak bedzie kreatyne popijal kawa
BuuGii - Wto Sie 11, 2009 4:02 pm
Miałem keidys u siebie na siłce goscia ktory pomimo rozpisanego planu treningowego co trening pytał sie co ma robic to mu mowie masz wszystko napisane a on no wiesz ale klata mnie boli to zrob biceps no tu mnie tez boli i tak praktycznie z każdym miesniem ...wychodziło na to ze powrot do domu zajmował mu wiecej niz pobyt na siłowni
Nastepna sytuacja chwalacy sie typek wpadł i mowi ze na innej siłowni w mojej miejscowosci podniósł 100 i pewnego dnia wpada do mnie dalej utrzymujac swoj rekord i bedzie podnosił to zaczniemy od 80 sztanga 80kg spadła mu na banie widocznie inna grawitacja była
Jeden Typek do kumpla :
-załatwisz mi mete
*spoko ile chcesz..?
- no tak na poczatek to z 2 kg
j-23 - Śro Sie 12, 2009 7:28 pm
2 kg to gruuuby cyklon
Russell - Śro Sie 12, 2009 9:21 pm
leże ze śmiechu
|
|