|
forumsportowe.us forumsportowe.us |
 |
Testy i promocja - FORMESTANE - TEst sponsorowany by JOR5 podsumowanie str. 16
JOR5 - Wto Sie 18, 2009 8:59 pm Temat postu: FORMESTANE - TEst sponsorowany by JOR5 podsumowanie str. 16 Witam wszystkich i zapraszam do sledzenia mojego tematu. Do testu otrzymalem nowy produkt firmy CEL o nazwie formestane. Zamierzam go przyjmowac w celu zabezpieczenia przed wszelkimi nastepstwami podwyzszonego poziomu estrogenu - Ginekomastii. Jestem niezwykle podatny na to schorzenie i mialem maly problem podczas przyjmowania innego produktu tej firmy - M 1,4 ADD... po 5 dniach wyskoczyl mi guzek, ktory po odstawieniu srodka, na szczescie samoistnie zanikl. Mam zamiar dokonczyc cykl z ta roznica, ze bede podkladal do cyklu Formestane. Mysle, ze bede idealnym przykladem na to czy ten srodek dziala czy nie... Troche pekam, ale licze, ze nie bedzie lipy i uchronie sie przed "przykra niespodzianka".
Głowny cel cyklu - MASA
oto zdjecia supli, ktore beda braly udzial w moim cyklu
aktualne wymiary:
niestety zaliczylem dosc duzy spadek formy... nawet sie nie spodziewalem jak destrukcyjny moze byc w moim przypadku alkohol, nawet w niewielkiej ilosci... i to po po 2 piwach i kolejce kamikazze... przynajmniej wiem, ze nie moge pic:) sylwetka dostala po garbie jak nie wiem az wstyd to pokazywac a forum, ale co zrobic... mysle, ze bedzie lepszy efekt koncowy:D
Wzrost:184cm
Waga:80kg
Biceps:39,5cm
Klata napieta: 112cm
Udo:57cm
Łydka:37cm
Talia:79cm
Pas:81cm
pod pepkiem:84cm
Biodra:94cm
Foto
Dieta:
oczywiscie w trakcie bedzie modyfikowana, jezeli zajdzie taka potrzeba...
1. (B:45 W:80g T:25)
- Płatki owsiane 80g
- Jaja kurze 220g + 35g bialka + 15 WPC
- dzem
2. (B:23 W:56 T:2)
- Chleb Ciemny 5100g
- szynka z kurczaka/indyka 100g
- warzywa (pomidor/ogorek/rzodkiewka/salata)
3. (B:35 W:77 T:3)
- Ryz brazowy/makaron pelnoziarnisty 100g
- Piers z kurczaka 150g
- warzywa
4. (B:35 W:77 T:3)
- Ryz brazowy/makaron pelnoziarnisty 100g
- Piers z kurczaka 150g
- warzywa
5. (B:35 W:77 T:3)
- Ryz brazowy/makaron pelnoziarnisty 100g
- Piers z kurczaka 150g
- warzywa
od razu po treningu Gainer 30% PxS
30g b/64g ww)
6. (B:35 W:77 T:3)
- Ryz brazowy/makaron pelnoziarnisty 150g
- Piers z kurczaka 150g
- warzywa
<w nietreningowe zamiana 6 posilku i brak gainera>
6. (B:42 W:25 T:42)
-50g groszku
-50g kukurydzy
-100g kapusty pekinskiej
-50 ogorka
-50g majonezu
-20g ketchupu
-150g kurczaka
na noc 40 g bialka
...........
treningowe
bialko - 270g 3,4g/kg.m.c
weglowodany -508g 6,3g/kg.m.c
tłuszcze - 40 0,5g/kg.m.c
kcal - 3452
nietreningowe
bialko - 240g 3,0g/kg.m.c
weglowodany - 400g 5g/kg.m.c
tłuszcze - 80 1g/kg.m.c
kcal - 3340
Trening:
holistyczny
Suple:
M 1,4 add
przez pierwsze dni po jednym kapsie ptoem zwiekszam do dwoch i w polowie cyklu jak bedzie taka potrzeba wrzuce 3 kapsy...
Formestane:
50mg przez 10 dni 100mg przez 20 dni 50mg przez 10 dni
bardzo ogolnie jest to rozpisane, ale wszystko bedzie robione "intuicyjnie"... bede patrzyl i opisywal jak reaguje organizm, konsultowal to z Wami i reagowal jak zajdzie taka potrzeba... na koncu zrobie mostek zstepuajcy aby nie bylo takiej kniapy jak przy epithin-e gdzie po odstawieniu nastapil nagly wyrzut estrogenu i byla kniapa...
ZMA apteczne na noc
PCT
6-oxo Extreme + mx force (prezent od nrw, zoabczymy co to za zabaweczka:D)
Zalezy mi na tym aby bylo co ogladac dlatego wszystko bede fotografowal i publikowal na forum. Postaram sie Wam dostarczyc sporo ciekawych informacji abyscie mogli czerpac rowniez korzysci z tego co tutaj robie. Licze na Wasza pomoc i wskazowki jezeli tylko robie cos nie tak... Pamietajcie, ze najwazniejsze jest aby wyciagnac z tego testu jak najwiecej...
Obiecuje, ze nie zmarnuje towaru i pokaze wszystkim jak sie powinno robic Mase:D
Licze, ze NRW i 666 beda sprawowali "piecze" nad tym calym przedsiewzieciem i w miare mozliwosci pomoga abym bylo spektakularnie...
dobra koniec tego gadania...
jedziemy z tym koksem!
[/list]
JOR5 - Wto Sie 18, 2009 9:12 pm
DZIEN 1
W pracy ciezka misja... pracuje przy wykopach... osadzamy wodociagi... nie ma lekko, ale daje rade... pracuje do kocna sierpnia wiec... bedzie kasa i do tego mam caly wolny wrzesien wiec i wspomozemy nieco regeneracje, ktora to kuleje przez ostatnie 6 miesiecy, kiedy to pracuje na budowie... ciezko... Po powrocie o 16 obejrzalem paczke z Pitbulla i postanowilem odpalic sprzet:D
Suple:
50mg wtarte w wewnetrzna czesc ud zaraz po prysznicu... po powrocie z pracy...
1kaps m 1,4 add zaraz po posilku potreningowym...
Trening:
Dzisiaj nogi...
Przysiady klasyczne (pelne) 4 serie
Suwnica 4 serie
Martwy ciag na prostych nogach 4 serie
Uginanie na maszynie siedzac 3 serie
Prostowanie na maszynie siedzac 4 serie
Osle wspiecia 3 serie
Wspiecia na łydki siedzac na maszynie 3 serie
brzuch - 3 serie laczone unoszenie na lawce skosnej - > allachy
Mega pompa i roztrenowanie... nogi to moja najgorsza partia... zaniedbana bardzo. Ale przeciez po to wlasnie masujemy:)
To co widze w lustrze mnie dobija... alko to zabojstwo w moim przypadku... przynajmniej dla jakosci... jakby zalalo mnie woda i miesnie sie wyplaszczyly... hmm moze woda wydostala sie na zewnatrz komorki i dlatego taki efekt... nie wiem tak to wyglada... jeden lajtowy wypad i jakis miesiac treningu w plecy... nadrobimy tak jak napisalem bedzie lepszy efekt koncowy...
po treningu: porcja zachwalanego pod niebiosa Gainera PxS...
oto fota prochu
a to juz rowna porcja
rozpuszczalnosc niezla choc czuc proszek podczas picia
odczucia:
smak sredni, zapach super... jak na razie moge powiedziec, ze jedyne co czulem to pustke w brzuchu po wypicu pelnej porcji... bardzo lekko lezy na zoladku... apetyt po wypicu zaden to na razie tyle...
DIETA
jak "cale zycie" 100%
JOR5 - Wto Sie 18, 2009 9:14 pm
a oto silownia, na ktorej pakuje z rashesem... nawet widac "lysego" jak pociska:D
j-23 - Wto Sie 18, 2009 9:16 pm
cykl zapowiada sie ciekawie
powodzenia!!!!!!
donpitbull - Wto Sie 18, 2009 9:50 pm
Ciekawy test się zapowiada
Dobry towar do masowania.
powodzenia
triple_ex - Wto Sie 18, 2009 10:22 pm
fajna sylwetka tylko nogi mi sie nie podobaja, gora zajebista , test pewine bedzie ciekawy, dajesz z tym z koksem;d
JOR5 - Śro Sie 19, 2009 5:06 am
Nogi to moja najgorsza partia... musze sporo nadrobic... góra... za chuda ale do czasu hehe...
pzdr!
JOR5 - Śro Sie 19, 2009 5:08 am
DZIEN 2
wstalem jak zwykle o 5:30... a teraz uskuteczniam omlecika i popijam kawa... nawet nie wiecie jak nie chche mi sie isc do pracy... kolega przypomnial mi, ze to ostatnie dni i ciagnie sie niemilosiernie... Dzisiaj dzien wolny od treningu, wiec pojade do dziewczyny coby wspomoc nieco regeneracje jedzienie do pracy spakowane suple przyjme po powrocie:D
pzdr!
Rashes - Śro Sie 19, 2009 6:03 am
dajesz dajesz jutro będzie ogień
nrw - Śro Sie 19, 2009 10:02 am
Powodzenia
tomczer17 - Śro Sie 19, 2009 10:06 am
good luck
kleju45 - Śro Sie 19, 2009 10:36 am
powodzenia bede sledzil
Repro - Śro Sie 19, 2009 11:13 am
masuj powodzenia
Russell - Śro Sie 19, 2009 12:18 pm
powodzonka
JOR5 - Śro Sie 19, 2009 4:00 pm
Dzieki chlopaki...
wlasnie wrocilem z pracy... bylo tak ciezko ,ze potrzebowalismy jeszcze jednego samobojce do pomocy... padlo oczywiscie na Rashesa:D dostalismy taki wpierdziel, ze kregoslup mi wysiadl... caly dzien na lopacie... w pelnym sloncu masakra... Jak to Borys okreslil "I DZIWISZ SIE DALEJ DALCZEGO CI MASA NIE IDZIE" mimo tego, ze jestem endomorfikiem:P
nie daje juz rady i chyba zrezygnuje tydzien wczesniej i spedze ten czas z dziewczyna bo juz mnie nie chche widziec przez "Zdziska", ktory czesto przetrzymuje Nas w pracy po kilkanascie godzin...
kregoslup mi wysiadl i boli od dwoch tygodni... musze odpoczac "Wszystko na ten temat"...
Kasa nie jest najwazniejsza i te kilka baniek mnie nie zbawi... NRW zrobi jakies promo i powinno starczyc
Dzisiaj Dzien bez treningu... regenerujemy sie:)
przyszla jeszcze jedna paczuszka od NRW z Cycle ASSIST za co dziekuje bo to jego prywatny... na pewno sie przyda:)
Do tego przyszla moja apczuszka z t - shirtami ICE CREAM... sa piekne... o cenie nie bede sie wypowiadal ale po cos sie pracuje niee
DIETA: obrzydliwie idealna:)
Dzisiaj walnalem 2 kapsy m1... az sie boje:P Juz w nocy mam koszmary z tego powodu:P
po prysznicu wysmaorwalem uda Formestane... i powiem tylko tyle... smierdzi jak jakis dobry Butapren:P
Odczucia co do towaru: brak
pzdr!
JOR5 - Czw Sie 20, 2009 5:18 am
DZIEN 3
po wczorajszej masakrze az boje sie isc do pracy... kregoslup boli jak nie wiem a dzisiaj plecki... moze nie byc tak jak bym chcial... zobaczymy wlasnie opierdzielam omleta i po Nim zjem 1 kaps m 1,4 ADD i jakies witaminy... boje sie lykac ten towar bez wczesniejszego podkladu z formestane, ale probujemy... jak na razie bez zadnych rewelacji... oczywiscie pomijajac efekt placebo ze strachu
jedzenie do pracy spakowane... mozemy pociskac
jak wroce skrobne cos na forum... potem trening plecow i trica... bedzie sie dzialo:D
pzdr/
Pawson - Czw Sie 20, 2009 10:29 am
JOR powodzonka, a moje uwagi to:
1. licz tylko białko zwierzęce, nie wiem skąd Ci wychodzi 3.1 gieta na kgmc, ale ja tego nie widzę. Chociaż może się mylę, bo nie chce mi się zliczać - jak coś to mnie popraw.
2. generalnie imho za mało jesz, bo chudyś okropnie. staraj się szamać więcej węgla, bez tego ani rusz.
3. i pierdol tą robotę przy łopacie, a zdziśka i jego sapanie miej w chuju, bo zdrowie jest najważniejsze. Parę stówek teraz stracisz, ale oszczędzisz potem na wizytach u lekarza
Litwin81 - Czw Sie 20, 2009 12:53 pm
Pracując cięzko fizycznie trudno się łapie mase,też tak miałem jak pracowałem w stoczni
JOR5 - Czw Sie 20, 2009 3:38 pm
Pawson,
1. jezeli mialbym liczyc tylko bialko zwierzece to bedzie sporo mniej bialeczka... bo dochodzi do tego gainer po treningu, i bialko na noc... ale na pewno jest powyzej 3g bo od dluzszego czasu jade na takiej diecie i wielokrotnie to wyliczalem... bylo wiele zmian dlatego jestem prawie pewny, ze az tyle jest protein.. zreszta nie ma co przesadzac z iloscia... bo nie ilosc lecz jakosc jest tutaj najwazniejsza... no chyba, ze sie myle... dorzucic bialka?
2. Jestem Endomorfikeim... skrajnym i tylko dzieki katorzniczej diecie, ostremu trenigowi, kupie aerobow i DROOGIEJ suplementacji udalo mi sie wrzucic nieco miesa i dorzezbic sie bardziej niz kiedykolwiek... teraz i tak jestem podlany... w moim dzienniku mozecie obejrzec moja forme na 2 str. wiem, ze juz na pewno nie rusze alkoholu ...
Nie moge przesadzac z weglami bo za duzo mnie kosztuje potem odtluszczanie... zreszta nie sztuka jest napuchnac jak swinia i potem redukowac i na mecie miec 2kg na wadze na plus... lepej pomalu, ale jakosciowo:) Zreszta to wszystko bedzie caly czas modyfikowane i kontrolowane w lustrze wiec damu rade:) kiedys zalewalem sie na 4g wegli...
3. Dzisiaj juz bylo lzej... wykladalem kostke. Kregolsup juz ma sie lepiej, ale i tak wola o pomoc. Dzisiaj bede musial uwazac przy Martwym... Maksymalnie pracuje do konca przyszlego tyg. bo dziewczyna, moze sie okazac, wyjedzie wiec i tak nie bede mial co robic... jak zostanie to bede sie regenerowal i regenerowal i... wiadomo:D potem caly wrzesien wolne:) nalezy mi sie po pol roku zapierdzielu na budowie... kregoslup mi wysiadl i po prostu potrzebuje snu i odpoczynku... (kurv od 4 lat tak zapieprzam na budowie na wakacjach aby miec kase na suple, ciuchy itp i na sama mysl, ze bede mial caly miesiac wolny jestem wniebowziety ) fakt swoje zarabialem:) i tylko ta mysl mi pomagala przetrwac:) teraz moja misja jest nauka... ale najpierw musze mocno sie zastanowic aby znowu nie zaliczyc gafy jak w tym roku... studia to nie przelewki i "studiowanie byle czego" po prostu nie ma sensu...
ps. Potezna Forma po cyklu PAWSON... jestes ogromny:) musze CIe" kiedys" dogonic
pzdr!
JOR5 - Czw Sie 20, 2009 3:46 pm
Litwin81, tak jak napisalem kiedys zalewalem sie na 4g wegli... przez ten zapierdziel tyje dopieo jak przekrocze 6g... jak skoncze prace bede musial to nieco ograniczyc bo podleje mnie od razu... zwieksze ilosc snu do conajniej 8h i postawie na regeneracje to pozwoli mi na jakosciowy przyrost...
JOR5 - Czw Sie 20, 2009 4:05 pm
dzisiaj silownia.. robimy plecki..
po prysznicu wysmarowalem nogi ta mazia do zludzenia przypominajaca...:D
pozniej zjadlem 100g makaronu razowego z kurczakiem i po nim od razu przyjalem 1 kaps m1... po sniadaniu rowniez walnalem 1 kaps i witaminy...
do tego siadl actimel ktory wspomaga elegancko moja odpornosc, ktora to juz genetycznie kuleje... jestem wczesniakiem i zawsze mialem z tym problem... lepiej dmuchac na zimne bo w koncu szkoda czasu i formy na lezenie w lozku z goraczka...
wczoraj na noc walnalem 4 kapsy Cycle Assist... ZMA i witaminy
na pewno wspomoze watrobe, serce itp DZIEKI NRW jeszcze raz..
po powrocie dam wypiske z treningu i zaprezentuje kilka cwiczen
a to jeszcze fotka jednego z moich 3 posilkow w pracy
pzdr!
BigCityLover - Czw Sie 20, 2009 5:38 pm
Powodzonka
BuuGii - Czw Sie 20, 2009 6:58 pm
wspolczuje tej roboty w takim słoncu nic przyjemnego
JOR5 - Czw Sie 20, 2009 8:34 pm
a wiec po treningu...
ODCZUCIA:
plecki dostaly ostro... tylko martwy musialem uwazac bo plecy wysiadaja... wiadomo dalczego... reszta mega... Tylko triceps cos dzisiaj slabo wszedl... dziwne bo zawsze pekal w szwach... a dzisiaj sredniawka... musze co pokombinowac ejszcze aby czuc to co "tygrysy lubia najbardziej"...
Towar sie pomalu wkreca... lepsza wytrzymalosc i ta motywacja
po tr. od razu przyjalem procje gainera PxS... czuc proch... smak mocno sredni... nie czuje sie glodny po Nim... odbija mi sie strasznie... zoabczymy pozniej... jak na razie wygrywa UP YOUR MASS w moim przypadku...
DIETA
100% a jak moze byc inaczej
Fotki po treningu plecow...
JOR5 - Czw Sie 20, 2009 8:51 pm
Oto co dzisiaj zmontowalem na treningu na plecki...
1. Podciaganie na drazku... powolny ruch z zatrzymaniem w szczycie skurczu... chwyt szeroki ale siadlo aaach:)
5 serii max
2. Martwy ciag... rozgrzewka malym ciezarem... potem progresja, ale umiarkowana bo plecy dawaly o sobie znac... lepiej nie ryzykowac w takim momencie wiec skonczylem na 110kg... w szczycie pelny skurcz i sciagniecie lopatek aby wlaczyc do ruchu miesnie oble, podgrzebieniowe, nadgrzebieniowe, czworoboczne itp to jest to chlopaki!
1 rozgrzewkowa + 4 serie wlasciwe
3. Mialo byc wioslowanie, ale krzyz mi na to nie pozwala niestety wiec dzisiaj zmienilem na podciaganie sztangielki do brzucha w opadzie z odwroceniem... siadlo, a to nowosc dla mnie przy tych zabawach...
4 serie
4. Na koniec zrobilem z Tookiem dwa cwiczenia na dobicie, a mianowicie sciaganie drazka wyciagu szerokim chwytem do klatki ze sciagnieciem lopatek w poczatkowej fazie ruchu aby jak najmocniej wyizolowac najszerszy grzbietu... i potem zrobilismy sciaganie drazka chwytem neutralnym... mhmmm o to wlasnie chodzilo... to sie powinno czuc na koniec treningu...
Potem przyszedl czas na triceps... zrobilem w sumie 12 serii bo ciagle nie czulem roztrenowania... zwykle po 9 seriach juz bylem caly "pognieciony" i napompowany... dzisiaj bylo inaczej...
na poczatek zrobilem pompki na poreczach z ciezarem 10-15-20kg po max powt. i to chyba wlasnie byl blad... chyba za duzo czasu robie to cwiczenie.. czas na zmiany... do tego zmiana kolejnosci izolowane cwiczenia na wolnych ciezarach... a dzisiaj bylo odwrotnie...
drugim cwiczeniem byl francuz siedzac ze sztangielka... tu juz bylo lepiej... staralem sie jak najbardziej rozciagac trica doslownie kladac sztangielke na plecach... i po pauzie powolny ruch do gory.. na koniec serii dokladalem kilka powtorzen wymuszonych... z pomoca Rashesa pzdr ziomek! zrobilismy 3 serie
o dziwo nie bylo pompy... o dziwo dlatego bo zwykle po pierwsze serii juz bylem napompowany jak skurw....
pompa przyszla dopiero na trzecim cwiczeniu izolowanym...
trzecim cwiczeniem bylo sciaganie drazka wyciagu 3 serie na dobicie i po niej unoszenie sztangielki w opadzie tulowia... najpier 5 powt neutralnie + 5 powt z odwroceniem aby wyizolowac glowe przysrodkowa i dluga + 5 powt z nawroceniem aby wyizolowac glowe boczna...
po tym juz bylem napompowany, ale bez rewelacji... CZAS NA ZMIANY... za tydzien pokaze i opisze trening trica... obiecuje, ze doslownie go zbombarduje:D
na koniec 3 serie laczone na brzuch... unoczenie na lawce skosnej ze skretem... baaardzo powoli i z pauza allachy na max... do zarzyganie:D... no prawie...
i wszystko w rytmach PINK - Funhouse (radio planeta rmx) dobra nuta:P mimo, ze nie gustuje w takiej muzyce...
na koniec foto trica po treningu:)
po powrocie zjadlem 150g makaronu razowego i 150g kurczaka i dalej bylem glodny wiec po godzinie zjadlem garsc orzechow ziemnych bo juz zoladek nie dawal mi wytchnac:P
przed spaniem siadzie porcja bialka, Cycle Assist, ZMA, Witaminy i NYNY
takze do jutra i trzymajcie kciuki abym po cyklu byl wiekszy od PAWSONA:P hehe
Dobranoc
nrw - Czw Sie 20, 2009 9:09 pm
Dajesz,dajesz a dogonisz Pawsona
JOR5 - Czw Sie 20, 2009 9:11 pm
jak to ktos spiewal...
"Za rok moze dwa"
albo i trzy:P
brakuje mi jeszcze 27kg... tylko
Rashes - Czw Sie 20, 2009 9:11 pm
dajesz dajesz jutro grzejemy ostro
nrw - Czw Sie 20, 2009 9:16 pm
Male 27 kg
JOR5 - Czw Sie 20, 2009 9:19 pm
motywacja pelna... tego mi bylo trzeba:D
JOR5 - Czw Sie 20, 2009 9:22 pm
nrw napisał/a: | Male 27 kg |
jakosciowe... dla mnie chyba nieosiagalne
ale tylko chyba:D
nrw - Czw Sie 20, 2009 9:24 pm
5 lat i da sie zrobic
JOR5 - Czw Sie 20, 2009 9:33 pm
nie zaszkodzi sprobowac hehe jak na razie 5kg jakosciowego miecha bedzie dla mnie mega postepem... wtedy zostana tylko 22kg...
leeecimy kooochani z tym testem nie ma co:)
pzdr!
Russell - Czw Sie 20, 2009 9:38 pm
Jestem ciekaw, jak zadziała na Ciebie Formestane, sam jestem b. wrażliwy na gino, więc jak narazie towar nie dla mnie, kto wie kiedy przejde na ciemną stronę (piękną strone) mocy lokurva
Sam ostatnio też bardziej uważam na to co jem, bo dobrze prawisz, ze nie sztuką jest zalać się jak świnia i redukować powracając do tego co sie miało przed spuchnięciem
cegła po cegle stawiać solidny fundament
powodzonka i zapraszam do siebie
mmk666 - Czw Sie 20, 2009 9:46 pm
Zawsze ćwiczysz nago/bezrękawnik ?
JOR5 - Pią Sie 21, 2009 5:08 am
Russell, dzieki... zagladam caly czas:)
mmk666, nie, chodzi tylko o to aby bylo widac napiecie miesni
pzdr!
JOR5 - Pią Sie 21, 2009 5:43 am
DZIEN 4
Pobudka 5:30 i szybkie przygotowanie omleta... przed Nim walnalem 2 tab heparegen bo na zdrowiu nie ma co oszczedzac... Zakwasow jak na razie zadnych, ale ja mam spozniony zaplon i zakwasy beda dopiero w polowie dzisiejszego dnia a jutro bede zdychal:D
Jedzenie do pracy spakowane
po omlecie wpakowalem w siebie 1 kaps m 1,4 ADD... wiec mozna pociskac na budowe... jeszcze tylko 9 dni:D i FUCK OFF...
Dzisiaj silownia robimy barki, przedramie, łydki i czworoboczne:)
jak wroce dam wypiske...
pzdr!
JOR5 - Pią Sie 21, 2009 3:19 pm
wrocilem z pracy... dostalem tak w pracy, ze boli mnie krzyz i dochodzi az do kosci ogonowej... jak dzwigalem to czasami az mi cierply stopy co dalo mi do myslenia... jutro dzwonie do ZdziSka i koncze ta farse... Tak jak PAwson pisal kilka stowek mnie nie zbawi,a zdrowie ma sie tylko jedno... juz czuje ta regeneracje... i 45 w lapie za 6 tygodni
zaraz lece do fryzjera i potem pociskam na silownie...
wieczorem dam wypiske:)
pzdr!
Repro - Pią Sie 21, 2009 5:52 pm
ty sie na tych plecach skupiaj bo nie za szerokie :D
JOR5 - Pią Sie 21, 2009 6:54 pm
powiedzialbym, ze sa waskie jak cholera...
ale ludzie mowia, ze na zywo robia wrazenie:P
mimo to trzeba je rozjebac:D
pzdr!
JOR5 - Sob Sie 22, 2009 12:54 pm
DZIEN 5
wczoraj spierdolil mi sie komputer wiec przez kilka dni bede mial troszke utrudniony dostep do forum, ale jak to mowia: "Nie takie rzeczy zesmy robili ze szwagrem po pijaku" wiec damy rade... dzisiaj okupuje komputer Rashesa...
wczoraj trenowalem barki i lydki... doszedlem do wniosku po treningu, ktory skladal sie z dwoch czesci, ze w tym momencie na ta partie najlepsza opcja bedzie duza ilosc powtorze, krotkie przerwy miedzy seriami lub ich calkowity brak (superserie, triserie, gigant serie itp)... i pelne rozciagniecie podczas poczatkowej fazy ruchu...
wczoraj zrobilem:
Wyciskanie sztangielek w siadzie duzym ciezarem co nie za bardzo odczulem niestety...
Unoszenie sztangielki na bok w lekkim bocznym opadzie (zaprezentuje to cwiczenie przy nastepnej okazji)
Unoszenie sztangielek w lezeniu na lawce skosnej (kat ok 30 stopni) na brzuchu na tylna czesc miesnia naramiennego... lokcie bardzo mocno wysuniete do przodu
w kazdym cwiczeniu robilem 3 serie wlasciwe
po tej czesci ciezkiego treningu... postanlowilem zrobic 3 triserie:
unoszenie sztangielki z przodu w siadzie na lawce skosnej (miazga)
unoszenie sztangielke na boki w lezeniu na lawce skosnje na brzuchu (kat ok 60 stopni)
i tzw face pull na tylny akton...
po tych 3 szybkich triseriach az do upadku na raczej malym ciezarze (10-15 ruchow) barki dostaly na prawde ostro "po japie"... postanowilem wiec trening barkow oprzec na umiarkowanych ciezarach, ale opierajac sie na dosc alternatywnych ulozeniach ciala i pelnym rozciagnieciu miesni... wszystko bedzie obrane w serie laczone...
to bedzie to o co mi chodzilo:D
na łydki zrobilem 3 serie wspiec na suwnicy na dosc sporym ciezarze, wiekszym niz zwykle
i na koniec dolozylem wspiecia w siadzie na maszynie... rowniez 3 serie
na koniec 3 serie laczone na brzuch: Unoszenie nog w zwisie i allachy
bylem tak zmeczony, ze padlem o 22 i wstalem 11 godzin pozniej:D
na noc walnalem bialko, a po nim 4 kaps Cycle Assist, witaminy i ZMA
DIETA i SUPLEMENTACJA
100% az jaja sciska
dzisiaj rano walnalem formestane... a po pierwszym posilku przyjalem 1 kaps m1,4 ADD...
Dzisiaj idziemy ekipa na grilla wiec nastepna wypiska bedzie dopiero jutro jak brat wroci z laptopem z pracy...
pzdr!
JOR5 - Sob Sie 22, 2009 12:55 pm
dzisiaj wypilem pierwsza w zyciu porcje bialka Myo Fusion i powiem tylko...
zajebiste w smaku... niebo w gebie... "Wszyscho na ten temat"
pzdr!
Pawson - Nie Sie 23, 2009 2:47 pm
jaki masz smak Myo?
i wracając do moich sugestii odnośnie ilości białka: właśnie liczy się jakość i dlatego nie wliczaj do bilansu białka ze źródeł innych niż mięso, ryby, jajka i odżywki. Zrób tak, żeby jeść ok.2,5 gieta białka z tych "lepszych" źródeł na kgmc.
JOR5 - Nie Sie 23, 2009 4:29 pm
spoko... Pawson, na pewno nie zabraknie budulca podczas cyklu
wczoraj bylem na regenerujacym grillu z dziewczyna i kupka znajomych... musialem sie rozerwac po tak dlugim czasie pracy na budowie... nie pilem, bo sportowcy nie pije , ale za to pojadlem duzo miesa... nie laczylem weglowodanow z pieczonym na ogniu karczkiem, schabem i kielbaska wiec dzisiaj wstalem dosyc mocno odwodniony... sylwetka fajnie ubita bo towar sie wkreca powoli do tego brzuch caky na wierzchu elegancko... nieco to diete zachwialo bo po powrocie o 11 zasnalem ispalem do 17... dzisiaj zjadlem jedynie salatke z kurczaka, 100g makaronu z 150 kurczaka i wlasnie uskuteczniam 180g makaronu i 200g kuraka aby podgonic kalorycznosc... przed wyjsciem do o 20 zjem jeszcze jeden posilek weglowodanowy, a kolo 21 zjem mala salatke z kuraka i powinno byc si... po powrocie i prysznicu... stala suplementacja formestane, m1 jedna kapsulka, cycle assist (bo zapomnialem wczoraj na grilla) i witaminy... ale pospalem... teraz jak juz nie pracuje, fizycznie stawiam na regeneracje...to powinno pomoc w efekcie...
jutro klatka... juz sie boje tej mega pompy i roztrenowania... bo klatka nawet bez bomby ostro dostaje "w brew" i odwdziecza sie ciaglym i stopniowym przyrostem...
jutro oddaje kompa do serwisu i bede wiedzial czy naprawimy czy kupimy nowego... jak na razie brat pomoze z lapkiem...
JOR5 - Nie Sie 23, 2009 4:52 pm
Pawson, zjadlem u Rashesa porcje MYo o smaku truskawkowym... no po prostu niebo w gebie... po tych sensacjach ze smakiem, rozpuszczalnoscia gainera PxS boje sie wziac bialko z tej niemieckiej firmy, Best body tez mi nie podeszlo... Gaspari jak dla mnie numer 1 wsrod bialek... na pewno je zamowie przy nastepnej okazji... szkoda, ze nie ma u NRW:(
bezimienny - Pon Sie 24, 2009 12:24 am
JOR5 napisał/a: | Pawsonpo tych sensacjach ze smakiem, rozpuszczalnoscia gainera PxS boje sie wziac bialko z tej niemieckiej firmy( |
yy a co nie tak jest z rozpuszczalnością gainera z PxS? Mi się błyskawicznie rozpuszczał, smak też nie taki zły - dawałem troche jabłka - po zmiksowaniu miodzio
BigCityLover - Pon Sie 24, 2009 4:05 am
Tak samo ja nie miałem żadnego kłopotu z rozpuszczalnością PxS
vhailor - Pon Sie 24, 2009 8:34 am
jw.
powiedziałbym nawet że się bardzo dobrze miesza
może za mało wody nalałeś i zostało na dnie coś
sam nie wiem
co do smaku to rzecz gustu
mi akurat średnio wanilia podchodziła ale za to nie nudziła się i wchodziła gładko za każdym razem i czegoś takiego oczekuje od gainera
triple_ex - Pon Sie 24, 2009 8:42 am
czekolada jest ogien , ja tez 0 problemow z rozpuszczalnoscia tak samo bialko z pxs tez mialem i rozpuszczalnosc jak najbardziej ok tylko smak mnie zatrul bo truskawke dostalem a nie lubie ni ch xD
donpitbull - Pon Sie 24, 2009 9:04 am
czekolada wymiata PxS 30%
bezimienny - Pon Sie 24, 2009 9:17 am
Jor może jakiś filmik z treningu ?
JOR5 - Pon Sie 24, 2009 3:04 pm
DZIEN 7
Dzisiaj tez nie poszedlem do pracy... moja dziewczyna nie wyjechala do Szczecina na ten tydzien wiec nawet mnie tam juz nie zobacza (jedynie po zalegla kaske ) i spedze czas z moja ukochana:* Dzisiaj zaliczylem 10h nieprzerwanego snu i zbudzilem sie nabity i zregenerowany... cos niesamowitego bo pol roku niedoboru snu i ostrego zapierdzielu na budowie... Dzisiaj konczy sie pierwszt tydzien testu... Waga dokladnie 1kg do przodu... w pasie tyle samo albo minimalnie spadlo... nie mierze sie do konca cyklu... no moze zrobie jeden pomiar w polowie pogladowo... przez caly czas miara postepu bedzie lustro...
Dzisiaj dieta od rana na 102%... wlasnie wyszedlem z silowni i wypilem gainera... wracajac do tematu Gainere bo widze, ze ostro sie zbulwersowaliscie tym co napisalem... u mnie to wyglada tak
SMAK wanilia sredni... chemiczny bardzo
Rozpsuzczalnosc... dobra, ale czuc straszny proch w porownaniu do innych gainerow... nigdy mi to nie przeszkadzalo w przeciwienstwie do RASHESA, ktory rzygal po wypiciu porcji Prolongatum BX... tutaj bardzo mi to nie pasi... dzisiaj wypilem porcje z mlekiem, dotychczas pilem z woda... tak nabila piania, ze prawie ekslodowal mi shaker...poczekalem az opadnie, potem dolalem wody i wymieszlaem aby nie bylo tak geste... jednak z woda jest lepiej, ale ten proch... ugh
Co do treningu...
Dzisiaj klatka i Biceps...
5 serii wyciskanie na lawce plaskiej baaardzo powolne ruchy i pauzy przy niepelnym wyproscie i przy polozeniu sztangi na klatce...
4 serie wyciskanie na skosie z zachowaniem tych samych zasad treningowych (przyznam dosc indywidualnych, ale przeciez tutaj chodzi aby dzielic sie wlasnymi doswiadczeniami)
Potem przyszedl czas na rozpietki na lekkim skosie... duzymi sztangielkami 24kg po 10 ruchow... pompa jakich malo... przy cwiczeniu az "chrupalo" w klatce
Na koniec zrobilem 2 serie na dopompowanie wyciskania waskim chwytem... hmmmm klata cala w pregach... piekny widok...
na biceps... szalalem z ciezarami, zachowujac poprawna technike i pauzy...
3 serie naprzemienne unoszenie sztangielek na lawce skosnej 24kg
3 serie unoszenie sztangielek stojac chwyt mlotkowy, ostatnio staram sie prowadzic sztangielki przy ciele, pod katem, nie rownolegle do siebie i prostopadle do ciala... kiedy zobczylem jak elegancko napina sie miesien ramienny i ramienno - promieniowy. od razu wlaczylem do swojego treningu i kazdemu polecam ten alternatywny sposob na roztrenowanie tej partii miesniowej...
na koniec zrobilem 3 seir unoszenia sztangielki w oparicu o kolano rowniez w nieco alternatywny sposob prowadzac sztangielke prostopadle do ciala... troche nie wygodne, ale zobaczcie jak pracuja obie glowy bicepsa... cos pieknego
w miedzy czasie zrobilem 2 serie malutkim ciezarem - unsozenie sztangi lamanej na biceps w oparciu o kolana... tak na dopompowanie...
Po porannym prysznicu wysmarowalem uda formestane... jeszcze przez kilka dni jade na polowie porcji potem wchodze na 100mg... jak na razie orpocz lekkiego pieczenia/swedzenia co moze byc efektem placebo nic nie odczulem... wiec pomoglo nieco bo wczesniej juz mialem guzy w sutku... jak na razie jest spoko, ale nie chwalmy dnia przed zachodem slonca...
po porannym omlecie zjadlem 1 kaps m 1... zaraz ide zrobic posilek potreningowy 150g makaronu 150g kuraka i troche fasolki szparagowej... po tym zjem 2 kaps m1,4 add
chlopaki jest ogien... towar zaczyna klepac jak cholera...
wieczorem naskrobie jeszcze cos na temat zmian dietetycznych...
pzdr
JOR5 - Pon Sie 24, 2009 3:13 pm
Tutaj macie fotki po treningu klatki
Tutaj zdjecie mojego sniadania
i fotke na czczo po wazeniu... przypominam, ze waga 81kg
pzdr
JOR5 - Pon Sie 24, 2009 4:05 pm
wlasnie zjadlem posilek potreningowy... ciezko mi wszedl musze przyznac...
wszyscy tak chwala tego Gainera pod niebiosa wiec musialem i ja stestowac... jak na razie na prawde fajerwerkow nie widze... muli mnie, odbija sie i nie czuje sie glodny po wypiciu wrecz przeciwnie jestem zapchany i na mysl o jedzeniu robi mi sie niedobrze... troche sie za bardzo napalilem na ten sprzet... zobaczymy jak bedzie na finale... jezeli nic mnie nie zaskoczy... wroce do UYM...
co do zmian dietetycznych... teraz bede nieco dluzej spal wiec wyrzuce jeden posilek z diety... nie bede potrzebowal az tyle energii jezeli teraz bede sie tylko regenerowal... nie chche sie za bardzo zalac wiec nieco spuscimy z kalorycznosci:)... mimo wszystko 5g wegli bedzie jak nic... gdyby co podniesiemy nieco jego ilosc w trakcie cyklu... w koncu to kulturystyka... sport dla kombinujacych...
jutro wrzuce rozpiske diety i oblicze kalorycznosc i rozklad skladnikowo odzywczych...
bezimienny, dla Ciebie wszystko... przy nastepnej okazji wrzuce jakis filmior jezeli bedzie cos ciekawego do pokazania... jakies alternatywne cwiczenie... albo chociaz... dziwne
jutro nogi wiec raczej nic ciekawego nie pokaze:P NUDA i tyle...
zreszta zobaczymy
pzdr!
bezimienny - Pon Sie 24, 2009 4:46 pm
wrzuć coś może z następnego treningu klaty albo łap itp.
narazie fajnie prowadzony teścik... jakiś filmik jeszcze uatrakcyjni temat
JOR5 - Pon Sie 24, 2009 7:02 pm
bezimienny, jakbys napisal nieco wczesniej to wrzucilbym dzisiaj jakis film... najwyzej przy nastepnym treningu poprosze Rashesa aby mi cos cyknał...
jutro trening nóg raczej nie bedzie nic ciekawego do ogladania, ale od czwartku (plecy triceps) zaczynam robic filmy i zobaczycie jak to wyglada w praktyce...
dziekuje za mile słowa... motywuje mnie to do dalszej pracy...
do piatego posilku wrzucilem 1 kap m1... na noc pojdzie porcja bialka z kazeina do tego cycle assist, ZMA i witaminy...
jutro juz bede mial nowego laptopa wiec nadrobimy z wypiskami
pzdr!
triple_ex - Pon Sie 24, 2009 11:18 pm
jaki wzrost z taka waga ? Sylwetka b. dobra ! chociaz chyba skosne brzucha troche za duze ? bo tak schodzac w biodra troche cie powieksza patrzac po fotce ;>
JOR5 - Wto Sie 25, 2009 4:10 pm
184cm
skosne sa trenowane od niedawna dopiero... masy na nich brak... ja mam z natury szerokie biodra... jedynie musze dopracowac skosy abym mial rowny brzuch, a nie kobiece wciecie w talii
kompa bede mial dopiero jutro albo pojutrze i wtedy uzupelnie wypiski bo zaraz musze oddac lapka bratu do pracy...
ps. nagralem dzisiaj kilka filmow...
pzdr!
JOR5 - Śro Sie 26, 2009 9:39 am
DZIEN 9
Wczoraj mialem zrobic trening nog, ale jakos nie mialem mocy na nogi wiec zrobilem z rashesem trening plecow... ciezko opisac co czulem na treningu...pompa doslownie rozrywala mi plecy, a triceps juz odmowil posluszenstwa po 6 triserii... wielka bula
DIETA: 100% jak bede mial nowego kompa to rozpisze nowa diete i przedstawie ja na forum... teraz jem 5 x na dzien do tego gainer po treningu i bialko na noc... wszystkie obliczenia przedstawie na dniach
SUPLEMENTACJA:
bez zmian:
po pierwszym posilku 1 kaps m 1, witaminy, po 3-4 posilku 1 kaps m1
na noc 4 kaps Cycle Assist, ZMA Witaminy
przed pierwszym posilkiem 2 tab heparegen
FORMESTANE po kapieli 50mg pojutrze wrzucam 75mg... 100mg wrzuce jak bedzie trzeba... zobaczymy jak bedzie przy 3 kaps m1
TRENING
na poczatek zrobilismy 5 serii podciagania na drazku... w 2 ostatnich seriach dolozylismy po kilka podciagniec wymuszonych aby jeszcze mocniej napiac najszerszy.
potem przyszedl czas na martwy ciag 4 serie z progresja obciazen... niestety skonczylem na 120kg na 10 ruchow... przy 130kg kregoslup mnie zabolal... mimo, ze dalbym rade machac takim ciezarem to podniesienie z ziemi daje mi sie we znaki... kregoslup wola o pomoc... dlatego dopoki nie wydobrzeje nie bede robil tego cwiczenia ciezarami wiekszymi niz umiarkowanie duze...
potem zrobilem wioslowanie sztanga o wadze 70kg, ale przy 3 serii znowu poczulem przeszywajacy bol w dolnej czesci kregoslupa i zrobilem jeszcze 2 serie wioslowania hantla... hmmm 32kg hantla jest juz dla mnie o wiele za lekka niestety a wiekszych u Nas nie ma
na koniec zrobilem po 2 serie sciagania drazka chwytem neutralnym do klatki i sciaganie drazka wyciagu chwyt szeroki do klatki piersiowej... tak na dopompowanie juz przepompowanych plecow
i przyszedl czas na trica...
mialem ograniczyc sie do szybkich serii laczonych... Rashes zaproponowal abym zrobil triserie... no to machnalem 6, a co sie bede... zwlaszcza, ze juz po pierwszej nie moglem wyprostowac reki... tak bylem napompowany...
cwiczenia to:
sciaganie trojkatnego drazka wyciagu
francuskie wyciskanie sztangielki siedziac
pompki w podporze tylem z obciazeniem
triceps wysiadl... "wszycho na ten temat"... mysle, ze odwdzieczy sie jakims niezlym przyrostem aby nieco zminimalizowac nieproporcjonalnosc do bicepsa...
na brzuch juz nie starczylo mi czasu bo bus by mi uciekl
trening jeden z lepszych... grunt to technika i umiejetnosc wczucia sie w prace miesnia... wtedy po prostu nie ma opcji aby trening sie nie udal... a jak dolozysz do tego jakas bombke to bedziesz wygladal tak jak ja po dzisiejszym treningu
cos pieknego...
JOR5 - Czw Sie 27, 2009 12:40 pm
DZIEN 10
dzisiaj ostatni dziern 50mg formestane... jutro wrzucam 75mg... dieta od rana 100% z tym, ze na sniadanie zjadlema jajecznice z chlebem pelnoziarnistym bo jakos nie mialem ochoty na dzemik;D... dzisiaj trening ud... trzeba nadrobic...
strasznie bola mnie dzisiaj plecy... musze uwazac...
wieczorem dam wypiske z treningu... poznym wiecorem bo poznym popoludniem smigam z Rashesem i Naszymi pieknymi:* na maly wypad za miasto... regeneracji ciag dalszy
pzdr!
BULDOGER - Czw Sie 27, 2009 12:58 pm
jak boli Cię kręgosłup/plecy, to po prostu nie rób ich przez jakiś czas. Lepszej metody nie ma. Rok ma 52 tygodnie, jeśli nie będziesz ćwiczył przez tydzień czy trzy tygodnie tej grupy nic się nie stanie. Oczywiście odnosi się to do osób ćwiczących bardzo regularnie;-)
JOR5 - Czw Sie 27, 2009 4:29 pm
BULDOGER, masz calkowita racje... tego sie trzymam...
pzdr!
JOR5 - Pią Sie 28, 2009 9:46 am
DZIEN 11
Witam ponownie:) Juz mam swojego laptopa wiec bedzie nieco wiecej postow z mojej strony A wiec wczoraj robilem zalegly trening nóg... tym razem bez pelnych przysiadow klasycznych... wczoraj jechalem na duzych ciezarach abym je poczul... troche mi kregoslup przeszkadzal, ale nie zaniedbywalem techniki wiec kregoslup ma sie dobrze:) Wiecej na temat treningu nizej...
Od dzisiaj bede jechal na 75mg formestane... a wiec rano po prysznicu 50mg i na noc 25mg...
doszedlem do wniosku, ze towar widocznie slabiej klepie z formestane niz bez niego... jak wczesniej jechalem na tym sprzecie to w tydzien juz mialem cm w lapce do przodu i sztanga byla o wiele lzejsza... teraz jest tak... bez rewelacji... wiec nie bede sie "kałapuczkał" tylko od dzisiaj jade juz na 3 kapsach m1,4 add... zobaczymy co sie stanie... podobno pisza, ze ta zabawka rozkreca sie dopiero po jakims czasie... ja opieram sie na wlasnych doswiadczeniach i podrzucam dawke do 3 kaps skroceniem cyklu o kilka dni...
do tego rano leca 2 tab heparegen i na noc 4 kaps Cycle Assist... zobaczymy. Po cyklu na pewno zrobie proby watrobowe abysmy wszyscy mieli czarno na bialym jak szkodliwa substancja jest ta zawarta w m1...
Formestane jak na razie chyba daje rade, ale miewalem dni w ktorych suty piekly, albo swedzialy... moze to efekt placebo... nie wiem wole dmuchac na zimne...
Co do diety wczoraj byla na 100% z jednym wyjatkiem ostatni posilek makaron z kurczakiem zjedlismy we czworke
Jeszcze raz musze napisac o Gainerze PxS... nie mam po Nim kompletnie apetytu... na mysl o jedzeniu ciagnie mnie na wymioty... wczoraj juz po raz drugi dostalem takiego srania, ze dawno tak mnie nie przewiercilo... pol godziny po wypiciu gainera jak dojechalem do domu z silowni wyladowalem w kiblu... juz w autobusie zaczely sie sensacje zoladkowe... dla mnie to zwykly niewypal i jakby ktos chcial sie wymienic za gainera UP YOU MASS to chetnie to zrobie bo chyba nie dam rady do konca cyklu:(
nie pisze tego "na zlosc"... to jest TEST i pisze wszystko co tylko poczuje... w koncu o to tutaj chodzi aby zdawac relacje i nie owijac w bawelne jak na SFD...
Co do treningu:
Wczoraj zrobilem 6 serii przysiadow kulturystycznych 4 serie na suwnicy na duzym ciezarze, ugiecia nog w lezeniu na maszynie, wyprosty na maszynie, martwy ciag na prostych nogach odpuscilem z wiadomych powodow... do tego poszly ostro lydeczki... wspiecia na suwnicy, wspiecia siedzac i osle wspiecia z Rashesem na plecach na koniec co dobilo moje wczesniej wstepnie zmeczone lydki... hmmm udalo sie
o 10 zjadlem omlet... teraz jem co 2 godziny bo wstaje pozniej aby maksymalnie wspomoc regeneracje, ktora lezala przez okres ostatnich 6 miesiecy...
teraz to wyglada mniej wiecej tak:
1. Omlet z 80g platkow owsianych, 4 calych jajek i jednego bialka, 20g WPC i dzem
2. 100g chleba 100g szynki warzywa
3. 100g ryzu/makaronu 200g kuraka
4. 100g ryzu/makaronu 200g kuraka
5. 100g ryzu/makaronu 200g kuraka
6. zamiennie: 150g ryzu/makaronu 200g kuraka lub salatka z kurczaka 50g kukurydzy, groszku, ogorka, fasolki czerwonej, papryki, 100g kapusty pekinskiej, 50g majonezu, ketchup i 200g kuraka
jak na endomorfika chyba nie jest tego za malo...
bede musial wybrac sie do sklepu bo "KTOS" zjada ciagle calego kurczaka jakiego znajdzie w lodowce [/u]
Russell - Pią Sie 28, 2009 10:55 am
JOR5 napisał/a: |
nie pisze tego "na zlosc"... to jest TEST i pisze wszystko co tylko poczuje... w koncu o to tutaj chodzi aby zdawac relacje i nie owijac w bawelne jak na SFD...
|
tu się zgodzę. nia ma na tym forum owijania w bawełne, każdy w prost przyznaje co i jak, nie tak jak na sfd, że ludzie żrą towar(moderatorzy edytują, kasują wypowiedzi), a potem będąc na cyklu dostają zestaw sponsorowany, żra te suple, mają super efekty a ludzie wierzą, że to suple tak pięknie działają...
JOR5 - Pią Sie 28, 2009 10:57 am
dokladnie Russell, dlatego pisze tylko tutaj, a inne fora mnie nie interesuja...
pzdr!
JOR5 - Pią Sie 28, 2009 11:07 am
Dzisiaj trening barkow... a wiec znowu lecimy triseriami:D bez sciemy pocisne ile dam rade...
do tego jak bede mial sile to zrobie jeszcze przedramie, oczywiscie brzuch, lydki odpuszcze bo wczoraj dostaly za swoje...
doloze jeszcze ze dwa cwiczenia na czworoboczne zstepujace... bo nie sa za wielkie
na drugi posilek walne duza porcje gainera bo nie mam kurczaka w lodowce... wypije i od razu pociskam do lidla bo 2kg kuraka...
pzdr!
JOR5 - Pią Sie 28, 2009 12:28 pm
kurde walnalem porcje 100g gainera PxS z mlekiem jako zamiennik posilku... odbijalo mi sie co 2 sekundy i prawie haftowalem... dopiero po pol godziny mi przeszlo, ale na mysl o jedzeniu chche mi sie rzygac... w sklepie myslalem, ze padne tak mi bylo niedobrze...
nie wiem co jest, ale dla mnie to katorga... narzekaliscie na OLIMP, a mimo to, ze to raczej dolna polka... nie powodowal sensacji zoladkowych, nie pienil sie i rozpuszczal w 100%... o UP YOU MASSIE juz nie musze pisac, ze wypada tutaj najlepiej...
kurde, a za pol godziny posilek... chyba padne
donpitbull - Pią Sie 28, 2009 12:41 pm
może jesteś uczulony na jakiś składnik gainera z PxS.
Tyle osób jadło i takie objawy tylko ty masz.
Na mnie działał tylko pozytywnie:D
JOR5 - Pią Sie 28, 2009 4:10 pm
cholera wie, ale zle sie po Nim czuje... po treningu siadla porcyjka... kolejna... i po powrocie do domu obsralem caly kibel... jadac busem do domu chyba bylem zielony tak mnie mulilo...
cos strasznego... meczy jak cholera...
JOR5 - Pią Sie 28, 2009 4:43 pm
TRENING:
dzisiaj pobawilem sie w triserie na barki... nie ma co opisywac... miazga...
4 triserie poprzedzone 2 seriami rozgrzewkowymi na ciezarach "bardzo malych"
unoszenie sztangielek w siadzie na lawce skosnej
unoszenie sztangielek na boki w lezeniu na lawce skosnej
unoszenie sztangielek w opadzie
potem przyszedl czas na kolejne 4 triserie poprzedzone jedna triseria rozgrzewkowa na ciezarach "bardzo malych"
unoszenie sztangielek z przodu w lezeniu na lawce skosnej
unoszenie sztangielki bokiem w lekkim zwisie bocznym
i na koniec cwiczenie, ktore pokazal mi Rashes... nazywal je FACE PULL... trzeba mocno wczuc sie w ruch aby wyizolowac tylny akton naramiennych... mi sie to nie udalo i spora czesc ciezaru przejely miesnie czworoboczne zstepujace i poprzeczne... ale nadrobimy:D
Trening szybki trwal okolo 45 minut...
zakonczylem go 2 seriami szrugsow... ktore dobily mi, wstepnie juz zmeczone kaptury... to by bylo na tyle...
JOR5 - Pią Sie 28, 2009 4:44 pm
barki pomalu nabieraja ksztaltu i wracaja do daaawnych rozmiarow...
JOR5 - Pią Sie 28, 2009 4:49 pm
Dzisiaj lecimy z Rashesem i Naszymi pieknymi:* na mala impreze... oczywiscie nie pijemy nic a nic bo "sportowcy nie pija" i diety nie zaniedbujemy... o 18 30 zjem makron z kurczakiem i taki sam zjem przed wejsciemy na impreze o 21... na 23 mam przygotowana salatke, ktora pewnie zjem na spolke z moim kochaniem bo bardzo jej smakuje
kolo 1 w nocy wypije porcje bialeczka:)
jak wroce kolo 3 rano wypije jeszcze jedna porcje, walne 4 kaps Cycle Assist, witaminy, cynk i polece w kime...
tym czasem...
pzdr!
donpitbull - Pią Sie 28, 2009 6:17 pm
Barki i ręka powoli nabierają dobrego kształtu.
JOR5 - Sob Sie 29, 2009 10:09 am
donpitbull, pomalutku... za rok moze to bedzie wygladalo jak nalezy... pracujemy nad tym
JOR5 - Sob Sie 29, 2009 10:45 am
DZIEN 12
Wczoraj tak jak napisalem mimo imprezy dalismy rade z dieta... co do imprezy... wpadlismy tam i od razu jakis Jeremiasz do mnie z pyskiem, zebym nie przypinal tylko wbijal na parkiet... i jak sie odwrocilem i zadalem pytanie: "czy sie znamy kurv" to brat mnie odciagal bo juz startowalem do tego malego lysego dresiarza... potem jak to na imprezie ... kolejny kibic karkonoszy w dresie do mnie pyskowal jak kazalem mu wypierdalac jak sie dosiadl do mnie mojej dziewczyny i znajomych... na szczescie obeszlo sie bez spiec chociaz i ja i Rashes juz mielismy ochote zepsuc impreze klepiac wszystkich kibicow... juz widzialem to w jego pieknych oczach hehe... jakby byl jeszcze z Nami Tookie to wytrzaskalibysmy wszystkich po pyskach:mrgreen: jednak obylo sie bez zabawy...
po 40 minutach pojechalismy sobie na góre szybowcowa... i tam sie dzielismy do 1 i potem pocisnelismy odwiezc moja dziewczyne do domu...
Do domu wrocilem o 3 rano, zjadlem 4 kaps Cycle Assist, ZMA, Witaminy i porcje bialka i dzisiaj wstalem o 10...
dzisiaj znowu jemy co godziny aby nadrobic z czasem...
juz zjadlem jajecznice zagryziona chlebem pelnoziarnistym i zjadlem 1 kaps m1, 2 tab heparegen, i wtarlem w uda formestane...
przypominam, ze teraz jade na 3 kaps m1 i 75mg formestane...
nie czuje zakwasow po wczorajszym treningu [/u]
bezimienny - Sob Sie 29, 2009 1:49 pm
widzę że masz szczęście do przyciągania zadymiarzy na imprezach hehe
JOR5 - Sob Sie 29, 2009 2:42 pm
Kurde caly czas to slysze od znajomych... po prostu kazdy frajer jakby chcial sie ze mna sprawdzac... nie lubie zadym, ale szybko sie denerwuje w takich sytuacjach... i ciezko mi sie opanowac... ale nie wybaczylbym sobie gdyy dziewczyna mnie zobaczyla w takiej sytuacji... gdybym byl tylko z ziomkami to zrobilibysmy to co na sylwestrze... oklepali 10 osob we trzech , ale to juz nie ten wiek... nie jestesmy dupkami z gimnazjum...
Jednak nie ma to jak imprezy w doborowym towarzystwie... my pochodzimy z najlepszych liceow w okolicy wiec Nasze imprezy wygladaja inaczej... jest milo, spokojnie, wesolo, tanecznie i wszyscy sa wobec siebie uprzejmi... z kazdym sie pogada, pozna, napije, posmieje i po kazdej masz kupe nowych wartosciowych znajomych... gorzej jest na imprezach gdzie sa przypinacze i pseudo hip-hopowcy... oni tylko chleja, szukaja borut, chodza z zawinietymi na gebach, szalikami KS Karkonosze, w dresach i po pijaku rozmawiaja ze swoimi ludzmi i brzmi to zawsze tak samo "Wiesz za co sie szanuje kurwa?? Powiem CI za co..." ja z Tookiem jestesmy organizatorami imprez studenckich i licealnych w Naszy miescie i takie KNIAPY Nas nie dotycza... My bawimy sie na poziomie w gronie poteznych ludzi... nied wszyscy moga sie u Nas pobawic... dlatego zawsze Nam wszyscy dziekuja i prosza o powtorke...
kiedys bylo fajniej... bylem "wielkim skurwysynem" ludzie gdzie nie poszedlem schodzili mi z drogi... teraz tylko szukaja guza... ale jestem szybszy i zwinniejszy hehe
dobra moze cos na temat DIety:
Dzisiaj wyglada to mniej wiecej tak
1.rano jajecznica z 5 jajek, z warzywami papryka,cebula, pomidor... 100g chleba pelnoziarnistego...
2. 100g makaronu 150g kuraka
3. 100g makaronu 150g kuraka
do tego beda jeszcze dwa takie same posilki i salatka z kurczaka... chyba kalorii nie bedzie za malo jak na endomorfa
juz zjadlem 2 kapsy m1... do nastepnego posilku siadzie 3
po prysznicu przed wyjazdem do dziewczyny:* wmasuje 25 mg formestane...
na noc pojdzie 4 kaps CyCle Assist, ZMA, Witaminy i porcja bialka:D
juz widze w lustrze jak sylwetka sie zmienia:D
zaczyna sie chlopaki...
pzdr!
JOR5 - Sob Sie 29, 2009 2:47 pm
Dzisiaj caly dzien w rytmach kanadyjskiego komika...
Znacie JONA LAJOIE??
JON LAJOIE
padam na cyce z tego typa
Russell - Sob Sie 29, 2009 4:19 pm
o zadymach nic nie mów, bo ostatnio to mam az nadmiar...
kiedyś jak z Moją Kobietą i moim kumplami i ich kobietami poszlismy sie bawic to nie moge sie normalnie bawic, czlowiek na chwile siada i zaraz zlatuja sie hieny
koles zaczal jakies cyrki odpieradalc to jak ruszylem na niego to myslalem ze zabije, Kobieta mnie powstrzymala, wrzeszczalem na caly klub ze kurwie łapy polamie a potem go w worku wyniosą
i wez tu sie spokojnie baw
a jak ktos do Moje Kobiety uderza to zaraz mi sie korba włącza, tryb psychopaty i podwójnej wścieklizny
w dzisiejszych czasach nie da sie normalnie pobawic
JOR5 - Sob Sie 29, 2009 9:37 pm
jezeli tylko wygladasz lepiej od jakiegos dresa od razu chche sie z Toba sprawdzac... taki typ... frajernia...
Nam pozostaje tylko pokazac, ze nie mozna Nas tak latwo sprowokowac...
wiem, ze czasami ciezko, ale tak sie najlepiej zalatwia takie sprawy... zachowujac zimna krew i pokazujac, ze koles nie robi na Tobie wrazenia...
JOR5 - Sob Sie 29, 2009 9:44 pm
dieta dzisiaj oczywiscie na sete... ale jak wracalem od Dziewczyny:* jadlem z pksie salatke i powiem tylko ,ze wciskalem ja na sile w siebie... masakra... trace apetyt... nie ma to jak dzien treningowy... wtedy to czlowik by zjadl konia z kopytami...
jutro Rashes wpadl na super pomysl... isc na piechote w gory 2-3h w jedna strone... a ze mnie turysta jak ja pier...
jutro umre....
pzdr!
Rashes - Nie Sie 30, 2009 6:14 am
nie pękaj nie będzie tak źle
PS. to nie ja to wymyśliłem
kleju45 - Nie Sie 30, 2009 11:10 am
ja tam zadym nie szukam ale jak juz trzeba to
j-23 - Nie Sie 30, 2009 12:23 pm
dokladnie wycieczki w gory pieka sprawa sliczne widoki rzeskie powietrze a dzis pogoda super
czego chciec wiecej
Rashes - Nie Sie 30, 2009 5:01 pm
dobra wyprawka, dobry aktywny wypoczynek
JOR5 - Nie Sie 30, 2009 5:13 pm
DZIEN 13
... okazal sie piekna przygoda ze wspanialymi ludzmi... piekne widoki, piekna kobieta obok, Rashes ze swoja piekna... swieze powietrze... czego chciec wiecej, a tak narzekałem nie bylo tak ciezko sie tam wdrapac... nawet nie wiecie jak moze byc fajnie lezac sobie s dziewczyna na trawce nad brzegiem morskiego oka... cos pieknego... a ja chcialem jeszcze przez ten tydzien pracowac u Zdziska... porazka... to byl jeden z piekneiejszych tygodni w moim zyciu... oby wiecej takich...
DIETA
Rashes moze potwierdzic, ze nie zaniedbywalem ani na chwile...
zaraz siadzie 5 posilek i 3 juz kaps m1...
na wieczor ide do pracy do rodzicow pomoc... i dorobic jednoczesnie na diete... jak co tydzien
Jeszcze raz wielkie dzieki za ten wypad...
pzdr!
nrw - Nie Sie 30, 2009 8:58 pm
Nie ma jak na łonie przyrody
triple_ex - Nie Sie 30, 2009 11:24 pm
jedyne co milo z gor wspominam to trening z glazami i belkami cos pieknego, az sie lezka w oku kreci
SpAiro_ - Pon Sie 31, 2009 8:14 am
Ja miło wspominam pewną góralkę którą robiłem na jakimś pagórku
JOR5 - Pon Sie 31, 2009 9:11 am
[b]DZIEN 14[/b]
Dzisiaj wstalem prawa noga... dzisiaj dziewczyny organizuja wypad nad wode... dzisiaj tez trening wiec musimy wrocic na czas bo dzisiaj klata i biceps...
Co do odczuc... m 1 ostro przyspieszyl moja regeneracje... wiec postanowilem zwiekszyc objetosc i intensywnosc treningu... mniejsze partie regeneruja mi sie w okolo 4-5 dni, a male 2-3 dni i te 2 weekendowe dni na regenerke pelna nie sa w ogole potrzebne... dowale serii i ciezarow aby wykorzystac ten potencjal do przyrostu...
Waga po 2 tygach dokladnie 2kg do gory co jest niezlym wynikiem... definicja oczywiscie na minus, ale to raczej woda bo w koncu mam w diecie okolo pol kilo wegli... w pasie wymiary jakby bez zmian... moze milimetry do przodu, ale definicja wyraznie gorsza... po cyklu woda zejdzie, minimalnie bede musial obnizyc spozycie wegli. wtedy pozbede sie tego podskornego scierwa...
wymiary na razie nieznane, ale widze, ze jest na plus:)
nie wiem czy zdaze wpasc na forum przed silownia, ale gdyby co skrobne cos jak wroce z silowni:)
Dieta:
nad wode mam 2 porcje makaronu z kurczakiem... bo niestety ktos mi zjadl przygotowane na dzis miesko i chwdp... wzialem jeszcze porcje gainera, az sie boje aby mnie nie przeczyscilo nad woda
tym czasem...
pzdr!
JOR5 - Pon Sie 31, 2009 9:45 pm
a wiec dzidiaj spedzilem pol dnia z Rashesem i Naszymi ukochanymi:* nad woda... bylo milo i sympatycznie... dziekuje Wam za ten tydzien:) Dieta utrzymana w 100%...
Dzisiaj zaliczylismy trening klatki i bicepsa... to co sie dzisiaj z Nami dzialo to przeszlo najsmielsze oczekiwania... pompa wszechczasow, miesnie doslownie pekaly w szwach... cala klata i biceps czerwone jak pomidor...
1. Wyciskanie sztangi na plaskiej 3 serie progresja + 2 serie ze sztangielkami
2. Wyciskanie sztangi na skosie 3 serie + 2 serie ze sztangielkami
3. Rozpietki ze sztangielkami z nawroceniem (patrz nizej) 3 serie
4. rozpietki na maszynie 3 serie
Cala klata w pregach i zylach... cos niebywalego... albo sprzet sie rozkrecil albo ta jedna kapsulka m1 wiecej to na prawde duza roznica... jakby miala eksplodowac to bolalo...
potem przyszedl czas na biceps... tutaj to dowalilem do pieca... po pierwszej serii unoszenia sztangielek na lawce skosnej z odwroceniem juz bylem przepompowany, a zrobilem takich 3...
1. Unoszenie sztangielek na biceps w siadzie na lawce skosnej 3 serie progresja
2. Dropserie unoszenia sztangielek chwytem neutralnym (mlotkowym) - tutaj az bylo czuc jak miesnie pekaja w szwach... strasznie dowalilem tym miesien ramienny... 3 dropserie
3. Unoszenie sztangielki w oparciu o kolano 3 serie - ledwo dalem rade ruszyc reka...
Dzisiaj doslownie zniszczylem sie na silowni... mimo, ze sily na klate brak to byl ogien... zapowiadaja sie 3 potezne tygodnie:D
po treningu od razu wypile porcje gainera, ktora o dziwo przeszla przeze mnie dosc gladko... oby tak dalej bo juz jestem zmeczony tymi sensacjami...
teraz kilka fotek z treningu i zdjecie nowej techniki rozpietek... sprawdzcie to... na prawde rozrywa klate...
JOR5 - Pon Sie 31, 2009 9:52 pm
poooowolne i dokladne ruchy... maly ciezar... sprobujcie, a padniecie...
pzdr!
donpitbull - Pon Sie 31, 2009 9:58 pm
widać, że towar ładnie się już kręci
SpAiro_ - Pon Sie 31, 2009 10:24 pm
Na drugiej focie łapka całkiem przyzwoita
JOR5 - Pon Sie 31, 2009 10:30 pm
SpAiro_, zebys zobaczyl co sie z nia stalo jak ja spompowalem:P tutaj na focie jeszcze jej nie ruszylem nawet:P
JOR5 - Wto Wrz 01, 2009 12:15 pm
DZIEN 15
Dzisiaj od rana na nogach... najpierw pojechalem z Rashesem na rozpoczecie szkoly do NAszych dziewczynek... Potem smignelismy na kebaba coby diety nie zaniedbywac... i potem na zajezdnie mzk aby kupic bilety miesieczne... na silownie jedziemy na 15 i potem spotykam sie z moja piekna:* i bedziemy sie regenerowac
Na dzisiaj mamy plecy i tricka... juz sie boje co sie stanie po tym co przezylem wczoraj na treningu klatki i bica... przeciez ja sie nie rusze:P jeszcze lekko mnie plecki bola wiec zastanawiam sie czy nie odpuscic jeszcze w tym tyg martwego... moze do przyszlego wtorku juz bylbym calkowicie sprawny i moglibysmy szalec z ciezarem... jak to na martwym...
zobaczymy...
o 14 pocisne ryz z kurczakiem bo juz niestety nie mam makaronu, a do hurtowni nie wiem kiedy bedziemy jechac z rodzicami... na razie poradzimy sobie gotujac ryz... pol godziny KNIAPA... nie ma to jak gotowanie makaronu 7 minut
to do pozniej:D
pzdr!
supron - Wto Wrz 01, 2009 1:11 pm
Dwa opakowania m1,4add walisz na jeden cykl ? Jakieś sajdy odczuwasz ?
Repro - Wto Wrz 01, 2009 1:13 pm
to jakas wasza prywatna silownia czy nigdy ludzi tam nie ma;p
forma ladna tylko szorkosc brakuje
Rashes - Wto Wrz 01, 2009 1:23 pm
przeważnie max 5-6 osób
j-23 - Wto Wrz 01, 2009 2:44 pm
to spoko silka scisku niema
JOR5 forma oki
dlamnie super chcialbym tak wygladac
cisnij dalej byku
JOR5 - Wto Wrz 01, 2009 4:05 pm
supron, sajdow brak...
Repro, niestety... jestem endomorfem i zawsze bylem wezszy w barach, a szerszy w biodrach... zalezy od godziny... dzisiaj od 1 nie bylo nikogo...
j-23, dziekuje i zapraszam...
...ale teraz czas na mase... dzisiaj rozmawialem z Rashesem, ze mase skoncze dopiero jak dojde w pasie do 92 po pepkiem... przy zeszlej masie wazylem 86,7kg przy takim wymiarze pasa... teraz waze 82kg i mam 84/85 pod pepkiem:D licze, ze przebije 90kg... chcialbym gdzies kolo 92-93kg i wtedy redukcja, az ujrze zyly na dupie:D
JOR5 - Wto Wrz 01, 2009 4:12 pm
Dzisiaj mialem trening trica i plecow...
olalem martwy ciag aby do konca zregenerowac prostowniki i odpalic pelnyhm piecem od przyszlego treningu...
Dzisiaj zrobilem:
4 serie podciagania na drazku szerokim chwytem
2 serie podciagania chwytem neutralnym
4 serie wioslowania sztanga
4 serie wioslowania sztangielka
3 serie sciagania drazka wyciagu chwyt szeroki
2 serie sciagania drazka chwytem neutralnym
moze pompa nie byla jakas niesamowita... ale plecy byly strasznie grOObe...
przyszedl czas na trica tutaj zrobilem 6 triserii tak jak ostatnio
sciaganie trojkatnego drazka wyciagu na triceps
francuskie wyciskanie sztangielki siedzac
pompki w podporze tylem z ciezarem
pompa tez nie byla niesamowita... ale za to dluga i intensywna... do teraz mam pompeczke:D
po treningu siadla porcja gainera i tez gladko weszlo... oby tak dalej...
ide zjesc 150g kuraka i 150g makaronu
pzdr!
nrw - Wto Wrz 01, 2009 8:08 pm
Rośnij,rośnij
Repro - Wto Wrz 01, 2009 8:59 pm
u mnie 5 osob to w niedziele
tak to 10+zawsze
no dawaj dawaj koksie
JOR5 - Wto Wrz 01, 2009 10:06 pm
nrw, pociskamy niesssamowicie... musze obnizyc nieco ilosc wegli w diecie... bo mnie podlewa... a co z tego jak urosne o kilogram wiecej jak potem bede z tym walczyl podczas redukcji... powiem, ze jest ogien, ale sila nie rosnie w ogole... wytrzymalosc tez srednia... jedynie co to pompai motywacja, ktora spada jak dorwe jakis ciezar ktory okazuje sie dalej tak samo ciezki jak przed cyklem:P
Repro, to jest raczej mala silownia jak jest tam 10 osob to nie da sie cwiczyc... przy 7 jest juz nedza...
cisniemy...
Cycle Assist bialko i witaminy przyjete... idziemy nyny...
pzdr!
tomczer17 - Czw Wrz 03, 2009 11:32 am
na 3 focie ladnie to wyszlo. klata łapki
JOR5 - Czw Wrz 03, 2009 11:52 am
DZIEN 17
nie bylo mnie wczoraj gdyz bardzo intensywnie regenerowalem organizm...
Wczoraj pewna sytuacja nieco obrzydzila mi jedzenie i zjadlem tylko 4 posilki, ale juz dzisiaj nadrabiam:P nie chcielibyscie wiedziec dlaczego tak odebralo mi apetyt
Dzisiaj od rana elegancko z dieta... suplementacja tez jak nalezy... sylwetka zaczyna nabierac ksztaltow sprzet sie rozkrecil na dobre:D
Dzisiaj trening nog i barkow... dlaczego tak?? Doszedlem do wniosku, ze trzeba wykorzystac fakt, ze szybko sie organizm regeneruje i cwicze teraz 4 z w tyg, ale system 3-dniowym... czyli jutro znowu klata i bic... zobaczymy co sie wydazy...
wieczorem wrzuce wypiske z treningu... zaraz jade z dziewczyna do teatru po bilety na ciekawa sztuke i potem do croppa zobaczyc czy dalej sprzedaja scierwo czy znajde tam cos dla siebie w koncu...
pzdr
JOR5 - Czw Wrz 03, 2009 11:53 am
tomczer17, dzieki, ale masy brak... muze Cie dogonic byku
pzdr!
JOR5 - Czw Wrz 03, 2009 10:03 pm
Dzisiaj trening Nog i barkow...
Moc jaka dostalem dzisiaj na treningu ciezko strescic... dzisiaj moglem zrobic przysiad z kazdym ciezarem... regenerowalem sie w 3 sekundy miedzy seriami... przerwa jaka potrzebowalem to tylko czas w jakim Rashes robil serie... juz mi ryl banie, ze przy takiej intensywnosci nie zrobie masy... po prostu nie dawal rady, a ja zawsze pociskam tak szybko jak tylko dam rade... dzisiaj to byla miazga... tak jak w zeszlym tygodniu w ostatniej serii robilem 120 kg... dzisiaj przysiadalem w serii na 150 i moglem dalej zwiekszac ciezar...
cos niesamowitego jakiej mocy dzisiaj dostalem... gdyby tylko klatka tak szla jak przysiad:P a tutaj sztanga taka jak byla ciezka taka jest caly czas... w martwym nie wiem bo nie swiruje z powodu kontuzji plecow...
NOGI:
Przysiady ze sztanga 5 serii
suwnica 4 serie
ugiecia na maszynie w lezeniu 4 serie
prostowanie na maszynie 4 serie
Lydki... tutaj zabraklo mi czasu, ale nadrobie... zrobilem tylko 4 serie wspiec na suwnicy
Barki:
te same triserie co ostatnio... nieco gorzej weszly, ale miesnie zostaly rozcwiczone... wiec zrobilem co do mnie nalezalo...
Dieta 100% plus salatka a kurczaka z moja najpiekniejsza w knajpie... byla obrzydliwa...
Cos ostatnio lajtowo mi wchodzi gainer PxS, ale proch i smak nie poprawia jego rankingu... do tego dzisiaj tak sie spienil, ze myslalem, ze eksloduje mi shaker, ale opadlo szybko na szczescie...
dobra lece walnac bialko, Cycle Assist, aspiryne bo cos mnie gardlo pobolewa i witaminy i idziemy NYNY...
pzdr!
JOR5 - Pią Wrz 04, 2009 12:33 pm
DZIEN 18
Dzisiaj w nocy przezywalem ciezkie chwile... troche mnie ostatnio podziebilo... dzisiaj juz czuje sie lepiej, ale w nocy ledwo zasnalem i co chwile sie budzilem... wstalem przez to dopiero o 10 30, poszedlem na zakupy bo lodowka pusta i pierwszy posilek zjadlem o 11, drugi chwile przed 13... na silownie jedziemy na 15 wiec pozostaje mi tylko zjesc o 14 30... trudno musimy nadrobic z czasem... Dzisiaj trening Klatki i bica i moze nadrobie troche lydki jak starczy czasu...
strasznie ostatnio ciezko u mnie z apetytem.. po raz pierwszy mam problem z checia do jedzenia... wszystko dla mnie smierdzi
klatka zregenerowana w 90%... dzisiaj bedzie chrupalo pod sztanga:D
jak wroce dam wypiske i pocisne do teatru z moja ukochana:*...
pzdr!
JOR5 - Sob Wrz 05, 2009 11:10 am
Trening:
Klatka i Bic...
W koncu zauwazylem malutki progres sily na klatke... zrobilem o jeden ruch wiecej tym samym ciezarem co na zeszlym treningu mimo skroconego czasu regeneracji...
Wczoraj zrobilem staly zestaw cwiczen...
Wyciskanie na plaskiej 4 serie + jedna ze sztangielkami na dopompowanie
Skos 3 serie plus 1 ze sztangielkami
rozpietki ze sztangielkami na plaskiej 3 serie
2 serie na dopompowanie rozpietki na maszynie
Bic
unoszenie sztangielek z odwroceniem na lawce skosnej 3 serie
3 Dropserie unoszenia sztangielek chwytem mlotkowym
2 serie unoszenia sztangielki w oparciu o kolano...
pompa elegancka... dropy mnie masakruja, ale to dobrze...
Wczoraj dieta elegancko z tym, ze wieczorem po teatrze zjadlem pizze z moja dziewczyna:* pierwszy raz od dluzszego czasu... ale byla dobra:D
Gainerek po treningu gladko wszedl:D
Dzisiaj otworzylem drugie pudeleczko M1... a wied dokladnie 20 dni do konca cyklu i wjezdzamy na PCT, ktore mam nadzieje jeszcze poprawi moja sylwetke...
jak na razie przytylem nieco ponad 2kg... w pasie niewiele sie zmienilo... definicja gorsza z powodu duzej ilosci wegli, a jak wiemy jedna g weglowodano wiaze 3 czasteczki wody...
mysle, ze PCT sciagnie wode i nie bedzie wiele gorzej jak przed cyklem...
jak na razie wiem, ze lapka spuchla o 1 cm... UDO o 2cm co jest dla mnie sukcexem, lecz lydka dalej stoi w miejscu... teraz zaatakujemy ja duzymi ciezarami i zobaczymy co sie bedzie dzialo... klatka spuchla o 3cm... ale mysle, ze to plecy sie poszerzyly bo wygladaja lepiej...
Rashes mowi, ze jakos nie widzi znacznej roznicy... mi bardziej takie cos odpowiada, gdyz nie sztuka jest sie zalac i potem redukowac tracac czas... moim celem jest masa przy zdrowym zatluszczeniu abym potem nie mail wiekszego problemu z zejsciem do BF <8%...
zobaczymy... walczymy o kolejne cm...
pzdr!
nrw - Sob Wrz 05, 2009 11:17 am
Jestem ciekaw koncowego efektu
JOR5 - Sob Wrz 05, 2009 11:43 am
wklejam zdjecie techniki z jaka wykonuje unoszenie sztangielek na skosnej lawce... jest to tzw. "odwrocenie" ktore izoluje glowe krotka bicepsa, ktora czesto jest zaniedbywana i moze dac niezly impuls do wzrostu tej partii miesniowej...
przy "mlotkach" poczulem mega napiecie jak zaczalem prowadzic hantle przy ciele... sprobujcie i zobaczcie w lustrze jak pieknie uwypukla sie miesien ramienny i ramienno promieniowy...
a oto zdjecie mojej salatki z kurczaka.. przepis dostalem od koelgi, ktory pracowal w knajpie gdzie przygotowywal takie rarrytasy:D pycha...
pzdr!
JOR5 - Sob Wrz 05, 2009 11:49 am
nrw, ja tez licze, ze cos bedzie widac:P hehe... sylwetka sie poprawia... rzezba nieco pogarsza, ale w koncu walczymy o rozmiary:D
pzdr
JOR5 - Sob Wrz 05, 2009 11:55 am
DZIEN 18
Dzisiaj pospalem jak nalezy... nie czuje zakwasow... jeszcze ja mam spozniony zaplon wiec jutro bede zdychal w ogniu zakwasow na klacie i bicu...
Dzisiaj od rana dieta jak nalezy... do pierwszego posilku poszly 2 kaps m1, a przed posilkiem walnalem 2 tab heparegen i 1 tab witamin...
jemy co 2,5h wiec jest idealnie:D
czuje sie mega zregenerowany i moglbym rozniesc silownie na strzepy... strasznie mi podbilo regenerke... miedzy seriami tez nie czuje zmeczenia... nawet jak cwicze na przyrzadzie z jedna osoba to mnie zwalnia i wkurV... bo na "oddech" miedzy seriami potrzebuje okolo 10 sekund i nie trace na wytrzymalosci tylko zwiekszam ciezary:D
jest ogien:D
pzdr!
JOR5 - Sob Wrz 05, 2009 1:04 pm
ciekaw jestem czy 6- oxo extreme w polaczeniu z mx force'em da mi jeszcze jakis przyrost;p... nie wiem czy zmneisjzac intensywnosc treningu czy dalej walczyc o mase...
juz przymierzam sie do kolejnego cyklu, ktory odpale jakos w grudniu/styczniu... moze 2x supervar?:D
zobaczymy jest fajne promo... a moze bedzie znowu cos ciekawego do stestowania... zobaczymy
ide pokroic mieso na dzis:D
pzdr!
JOR5 - Nie Wrz 06, 2009 10:30 am
DZIEN 19
Dzisiaj wstalem mega pozno, ale w pelni zregenerowany... Dzisiaj sprawdzilem Wage... 82,8 wiec wychodzi okolo kg na tydzien... moim zdaniem to super wynik biorac pod uwage, ze pas nie ma wiekszej roznicy... co z tego ze przytyjesz 5kg jak w pas pojdzie 3 cm... ktore potem musisz zrzucic podczas redukcji kosztem miesni... od dzisiaj zwiekszam dawke formestane do 100mg... wskoczylbym na silownie, ale dziisaj jest dzien regeneracji... ALE KURV ja juz jestem w pelni zregenerowany nie no dzisiaj niedziela... jutro dowale plery i trica... odpalam juz martwy ciag.. i szalejemy z ciezarami:D ciekawe czy tez bede mial taka moc jak przy przysiadzie:D
o 11 zjadlem omleta, a przed Nim 4 kaps Cycle assist, 2 tab heparegen, itaminy i zincas forte...
pzdr!
BigCityLover - Nie Wrz 06, 2009 10:48 am
Cytat: | ciekaw jestem czy 6- oxo extreme w polaczeniu z mx force'em da mi jeszcze jakis przyrost;p... nie wiem czy zmneisjzac intensywnosc treningu czy dalej walczyc o mase... | ja z zawsze na PCT schodziłem z ciężarów ale i tak uciekało mimo że wszytsko niby dopięte było na ostatni guzik nastepnym razem mam plan nic nie zmniejszać i zobaczyć jak to będzie oczywiście z odpowiednią suplementacja.
JOR5 - Nie Wrz 06, 2009 10:55 am
ja wlasnie chcialbym dalej sukcesywnie zwiekszac mase, ale tez wazne aby nie przesadzic... moze bede cwiczyl tak samo tylko wroce do planu 4 dniowego i nieco wydluze regenerke...
tomczer17 - Nie Wrz 06, 2009 11:08 am
big city to zalezy jak mocny byl cykl i jaki progres silowy. ale z doswiadczenia wiem ze jak sam nei zejdiesz z ciezaru to wkoncu i tak bedizesz musial to zrobic bo sil nie styknie. a gorzej bedize jescze bo chcac zachowac sile zaszcnziesz oszukiwac powtórzenia, opuscisz sie w technice i potem jak wrocisz do poprawnej techniki to moze sie okazac ze sily mniej niz przed cyklem
JOR5 - Nie Wrz 06, 2009 11:10 am
tomczer17, masz calkowita racje...
mysle, ze po prostu nie bede szalal i zwieksze czas regeneracji... powinno styknac... jezeli nie da progresu masy to moze chociaz polepszy gestosc i ksztalt...
tomczer17 - Nie Wrz 06, 2009 11:14 am
generalnie na pct trzeba dac odsapnac organizmowi, czyli mniejsze ciezary mniejsza objetosc treningu mnie aero. ale tez nie ma co przesadzac zeby robic po 2cwiczenia na partie. wszystko ma granice. na bombie z reguly wchodzi sie na wyzsze obroty niz przed cyklem. i daje sie z siebie te 150%. wiec jesli koncza sie paliwo z zew (ph, saa np) to trzeba zejsc nawet lekko ponizej 100% przez pierwsze tyg zeby nei zatrzec silnika. he
JOR5 - Nie Wrz 06, 2009 11:17 am
i tak zrobie... bede cwiczyl jak przed cykle... tylko juz nie pracuje na budowie wiec bede mial o 3000% lepsza regeneracje... wiec powinno styknac...
BigCityLover - Nie Wrz 06, 2009 11:20 am
dajacie antykataboliki do pct?
JOR5 - Nie Wrz 06, 2009 11:22 am
na poprzednim cyklu na pct cisnalem redukcje... gdzie mieso sie ubilo, nic nie spadlo, a z pasa polecialo 8cm pod pepkiem... bez zadnych antykatabolikow... no chyba, ze to dzialanie clena jako antykatabolika to nie sciema...
SpAiro_ - Nie Wrz 06, 2009 11:24 am
Co wcinałeś do tej pory z ph/saa ? Sorry jeśli było..
JOR5 - Nie Wrz 06, 2009 11:27 am
to moj drugi cykl wczesniej tylko 2x epithin-e... jestem swierzakiem:P zaczalem po to aby moc doradzac ludziom na podstawie wlasnych doswiadczen, a nie tego co pisza na SFD
ale z moimi tendencjami do gino... nie wiem czy bede mogl sprobowac wszystkiego
SpAiro_ - Nie Wrz 06, 2009 11:31 am
JOR5 napisał/a: | zaczalem po to aby moc doradzac ludziom na podstawie wlasnych doswiadczen |
No, no, my wszyscy z tego właśnie powodu przechodzimy na ciemną stronę
JOR5 - Nie Wrz 06, 2009 11:35 am
efktem ubocznym takiego dzialania jest rowniez zblizenie sie do sylwetki "wielkiego skurwysyna", ale to nie jest najwazniejsze
tomczer17 - Nie Wrz 06, 2009 11:49 am
jor5 a jak inaczej. clen to mocny antykatabolik. i to jest powodem dla ktorego daje sie go po cyklach zeby zatrzymac wiecej miecha a jednoczesnie mozna nadal spozywac wieksza ilosc kalorii i sie nie zatluscic.
SpAiro_ - Nie Wrz 06, 2009 11:52 am
Coraz częściej piszą, że ten efekt antykataboliczny Clenu jest znikomy...
tomczer17 - Nie Wrz 06, 2009 11:58 am
powiem ci tak. jesli bys po bombie na pct zaczal walic redukcje bez zadnych antykatabolków i stracil 8cm z pasa to gwarantuje ci ze wszystkie miesnie ktore zdobyles na bombce spalilbys szybciej niz myslisz. jesli zachowales choc czesc tych miesni to musi cos dzialac. ja na pct bralem w tyg ale nie o to zeby palic fat tylko antykatabolicz. zazwyczaj po cyklu lecialo mi z 30% miesni zeby nie wiem co bral. a przez te 2 tyg powiem ci tak bez zdanych aero, dieta praktyczenie trzymana w 50%, tzn podjadalem rozne rzeczy wysokolaorczyne. a mimo to -1cm w pasie i 0cm spadku w lapce. nie wierzylem az w to. waga zeszla pare kg ale to normalne bo tej wody jednak z oganizmu leci no i fatu troche poelcialo.
BigCityLover - Nie Wrz 06, 2009 12:14 pm
Hmmnmm trzeba będzie zatem dołożyc clen do nastepnego PCT. CZłowiek uczy się całe życie...a umiera głupi
SpAiro_ - Nie Wrz 06, 2009 12:16 pm
Ja zawsze dokładam, więc nie mam zbytnio porównania jakby to było bez tego clenu.
Ale redukcja przy PCT to mi nawet przez myśl nie przeszła
JOR5 - Nie Wrz 06, 2009 7:36 pm
to byla najlepsza redukcja mojego zycia... w 2 tyg odkrylem krate... przez kolejne tyg juz nie bylo tak spektakularnie, ale efekt i tak sie poglebil i z endomorfika powstal calkiem niezle zbudowany mlokos do tego miesien niedosc, ze sie nie "spalil" to jezcze zyskal na gestosci... bajeczka...
tomczer17 - Pon Wrz 07, 2009 8:35 am
no ja tez mam opory zeby na pct walic redukcje. mimo clenu to jednak duza ilosc aero moze popalic miecho i tak. dlatego ja zmienie taktyke i wrzuce clen eca na ostatnie 4tyg cyklu swojego. a na pct juz luzik mono pxs, nitro fire, jakis gainerke delikatnie o treniningu. i bede sie pilnowal zeby sie nei zalac (2-3razy w tyg aero po 30min)
JOR5 - Pon Wrz 07, 2009 12:09 pm
w moim dzienniku mozna zobaczyc co sie stalo z moja sylwetka... mysle, ze jest na co popatrzec...
JOR5 - Pon Wrz 07, 2009 12:17 pm
DZIEN 20
sylwetka coraz bardziej sie poprawia... cos niedobrego zaczyna sie dziac... boli mnie prawy sutek... zwiekszylem dawke formestane do 100mg, a na kilka dni obnize dawke m1 do 2 kaps... aby nie pogarszac sytuacji...
ufff aby wszystko wrocilo do normy... bo dopiero teraz sprzet na prawde sie rozkrecil, ale takze daly o sobie znac skutki uboczne mimo formestane... jednak te 75mg to bylo za malo... kurV... sprzet dziala jak cholera bo przy moich zdolnosciach to juz bym "umarl" przy 2 kapsach po 4 dniach tak jak ostatnio... a juz prawie 3 tygi... w tym tydzien na 3 kapsach... poczulem moc, ale i nagle zaczal bolec prawy sutek... ciekawe jak to bedzie przy 100mg... 666 pisal mi, ze polowa dawki dziala na 130kg olbrzymow, ktorzy biora tone aromatyzujacych srodkow... ja jestem "bublem genetycznym" jak to napisali o mnie chlopaki z CEL...
Dzisiaj trening Plecow i Tricepsa... dowale tez ostro brzuch...
wiecej po samym treningu...
pzdr!
Russell - Pon Wrz 07, 2009 12:18 pm
właśnie się miałem pytać jak zdrówko
JOR5 - Pon Wrz 07, 2009 12:24 pm
licze, ze uda mi sie to ogarnac bo dopiero teraz sylwetka najbardziej sie zmienia... nawet sila idzie do gory... ale wiem, ze ja nie moge kombinowac z dawkami i opierac sie na cudzych doswiadczeniach... powinienem walic pelne dawki od kiedy jechalem na 3 kapsach...
srodek jest moim wybawieniem bo dziala... na prawde dziala... nie wiem tylko czy on zbija estrogen czy utrzymuje go przez iles godzin, i jezeli tak to przez ile, na odpowiednio niskim poziomie... ale uchronil mnie przed kniapa jaka zaliczylem wczesniej...
nrw dosle mi drugie opakowanie formestane za co serdecznie dziekuje... i nie bede kombinowal z dawka tylko jechal na 100mg...
Russell - Pon Wrz 07, 2009 12:26 pm
lepiej dmuchać na zimne niż obudzić się z ręką w nocniku
JOR5 - Pon Wrz 07, 2009 12:29 pm
mnie juz boli i jak naciskam cos tam jest wyczuwalne... tak zwane pierwsze stadium wytwarzania sie naczynek...
jeszcze nic straconego, ale u mnie wszystko jest mozliwe...
Repro - Pon Wrz 07, 2009 4:27 pm
zdaje ci sie
bezimienny - Pon Wrz 07, 2009 4:28 pm
idz Jor na zabieg, wytną ci to <jesli w ogole cos tam masz > i bedziesz miał spokój
JOR5 - Pon Wrz 07, 2009 4:33 pm
jak na razie sytuacja sie nie pogarsza, ale boje sie wrocic do 3 kaps i na razie przez kilka dni bede ostrozny... bede obserwowal co sie dzieje... i jak sytuacja zostanie opanowana wrzuce trzeci kaps m1...
JOR5 - Pon Wrz 07, 2009 5:17 pm
TRENING
na dzisiaj plecki i tric...
plecy jednak nie wytrzymuja martwego ciagu... dzisiaj 120kg sprawialo mi bol;/... masakra... ogolnie brak sil... chyba ta mniejsza dawka dala sie we znaki... musimy szybciutko wracac do dawki 3 kaps...
Podciaganie na drazku 4 serie max
Martwy ciag 4 serie
Wioslowanie 3 serie
wsiolowanie sztangielka z odwroceniem 3 serie
przyciaganie drazka wyciagu siedzac 3 serie
sciaganie drazka wyciagu do klatki piersiowej podchwytem 2 serie...
pompa elegancka, ale bez rewelki...
tric 6 triserii tak jak zwykle...
sciaganie trojkatnego drazka wyciagu na triceps
francuskie wyciskanie sztangielki siedzac
pompki w podporze tylem z obciazeniem
pompa jak nalezy, choc Rashes mowil, ze ostatnio bylo lepiej... fakt mniejsza dawka m1 jednak daje roznice...
na koniec zrobilem 3 triserie na brzuch...
unoszenie na lawce skosnej
allachy
unoszenie nog w zwisie na lawce skosnej
brzuch elegancko sie spompowal:D troche go ostatnio zaniedbalem i musimy nadrobic zaleglosci...
po treningu porcja gainerka... ostatnio na prawde niezle wchodzi... tylko gdyby lepiej smakowal i byl pelen prochu to na prawde bylby ciekawa pozycja na rynku... ale najwazniejsze jest dzialanie, a do tego coraz bardziej sie przekonuje bo juz nie mam nudnosci i wielu innych nieciekawych sensacji zoladkowych... regeneruje na prawde elegancko moze czekolada jest lepsza w smaku... zobaczymy nastepnym razem...
zastanawiam sie czy dawac dzisiaj na noc kolejna dawke formestane... i robic lekki taper... mniej wiecej tak: 200mg->175mg->150->125->100mg i tak do konca i potem taper az do odstawienia srodka... wczoraj przyjalem dwie dawki po 100mg...
jak macie jakies propozycje to piszcie... jak wroce od dziewczyny to zastanowie sie czy to cos da z moimi dolegliwosciami... bo moze nie ma sensu robic taki mostow tylko juz konsekwetnie cisnac do konca 100mg tylko na razie kilka dni pocisnac na 2 kapsach m1... nie wiem... zoabczymy
tomczer17 - Pon Wrz 07, 2009 9:01 pm
nie macaj za czesto tego suta bo nieraz od macania czestego sie powiekszy guz i bedzie bolal. a wiem z doswiadczenia jak to siada na psyche ze nieraz sie 20razy dziennie lapie i sprawdze czy nie wiekszy albo jakies zamiany zachodza
nrw - Pon Wrz 07, 2009 9:02 pm
Dokladnie
Czesto bol moze byc tez wiekszy po cwiczeniu klatki co nie znaczy,ze cos tam sie zle dzieje
JOR5 - Pon Wrz 07, 2009 10:10 pm
ja juz tak mam ze strachu, ze codziennie sprawdzam od poczatku cyklu i nagle cos mnie zaczelo swedziec i kuc jakos kolo 2 posilku... od popoludnia juz bolalo, a na nastepny dzien juz jest wyczuwalne jakies scierwo... juz jest lepiej nieco... dzisiaj polece jeszcze 75mg na noc jutro 150 pojutrze 125 i od nastepnego dnia 100mg do konca cyklu i pod koniec taper az do odstawienia srodka... moze jakos sie to ogarnie...
nrw, dzieki za drugi formestane... na normalnego zjadacza chleba polowa dawki bez problemu wystarczy... ja niestety nie jestem normalny wiec musze walic duze dawki... na przyszlosc bede juz o tym wiedzial...
gadalem dzisiaj z kolega, ktory mial problem z gino po propie z meta... i wyleczyl to w 2 tygi na nolvadexie... i nie mial spadkow masy jak tu niektorzy krzycza, ze to bardzo kataboliczny srodek... nie wiem jak to jest w praktyce, ale i tak ja tam sie tego nie tykam:P
ide wetrzec 75mg formestane...
na noc walnalem porcje bialka, Cycle Assist, cynk i witaminy...
DIETA
100% jak cholera
pzdr!
nrw - Pon Wrz 07, 2009 10:14 pm
Gino mozna zaleczyc nie da sie tego wyleczyc tylko operacja na to dziala
Nolvadex nie pomoze ci wiecej niz formestane
JOR5 - Pon Wrz 07, 2009 10:19 pm
ja mialem gino w czasach dojrzewania... przez dlugi czas i samo zeszlo moze to przez to teraz mam takie problemy...
wrzucac te schodkowanie z dawka formestane czy nie ma sensu?
nrw - Pon Wrz 07, 2009 10:19 pm
Na razie na towarze trzymaj duze dawki
donpitbull - Pon Wrz 07, 2009 10:20 pm
"a juz tak mam ze strachu, ze codziennie sprawdzam od poczatku cyklu"
może za często i za mocno się dotykałeś
JOR5 - Pon Wrz 07, 2009 10:34 pm
donpitbull, nie na pewno nie... potrafie rozronic takie sprawy... koniec tematu bo robi sie lekki spam...
dzieki wszystkim za pomoc
jedziemy dalej z tym sprzetem...
pzdr!
JOR5 - Wto Wrz 08, 2009 10:25 am
DZIEN 21
sytuacja sie nie pogarsza, wiec jest nienajgorzej... korci mnie aby wrzucic 3 kaps m1, ale jeszcze poczekam... moze w czwartek dorzuce tego jednego kapsa... dzisiaj nogi i barki wiec chyba na 2 kapsach juz nie bede tak szalal z ciezarem... jednak ten 1 kaps daje spora roznice w mocy
dzisiaj znowu regeneracyjnie pozno wstalem:D trzeba diete przyspieszyc
po sniadaniu siadl jeden kaps m1 cynk, witaminy... zaraz bede wcieral 75mg formestane
pzdr/
donpitbull - Wto Wrz 08, 2009 10:43 am
czemu nie 100mg formestane do końca nie lecisz teraz?
JOR5 - Wto Wrz 08, 2009 11:04 am
na razie schodkuje z dawka dzisiaj poleci 150mg w dwoch porcjach... po 75mg odpowiednio... jutro 125mg a od czwartku wrzucam 3 kapsy m1 i lece do konca 100mg i potem po cyklu schodkuje az do odstawienia... bardzo ostroznie aby nie wywolac naglego wyrzutu estrogenu jak bylo przy epithin-e...
JOR5 - Wto Wrz 08, 2009 12:00 pm
na drugi posilek walnel m120g porcje gainera... spienil sie bardzo, ale wszedl elegancko... dosc lekko siedzi w zoladku dlatego jedzac co 2h mozna jeszcze w siebie cokolwiek wcisnac... kalbym zjald 100g makaronu i 200g kuraka predzej bym umarl niz zjadl za 2 h to samo:P
nie ma to jak miec gainera pod reka:D o 14 30 zjem posilek i o 15 pociskam na trening... dzisiaj nogi i barki wiec posiedzimy troche na silowni... dzisiaj musze udezyc w lydki duzymi ciezarami... moze drgna choc o cm... ale zeby nawet na bombie nie rosly??
JOR5 - Wto Wrz 08, 2009 1:19 pm
wlasnie zjadlem posilke przedtreningowy 100g makaronu pelmoziarnistego i 200g kuraka...
teraz lece zjesc kaps m1 i pakuje torbe na silownie...
bede kolo 17 i dam jakas wypiske z treningu
pzdr!
JOR5 - Wto Wrz 08, 2009 5:31 pm
a wiec tak jak obiecalem jestem o 17
trening dzisiaj bez wiekszej mocy, ale jednak dosc konketny... nogi miazga barki nie skonczylem bo juz nie moglem ruszac barkami... w autobusie jak wracalem myslalem ,ze zdechne z bolu...
NOGI:
przysiady 6 serii progresja ciezaru skonczylismy na 160kg... jakby byla 3 kapsulka m1... pewnie siadlo by ze 180 oczywiscie przysiady kulturystyczne...
suwnica 4 serie... Rashes zaproponowal nowe ulozenie stop... na nastepny raz zrobie zdjecia... doslownie miazdzy Nasze czworoboczne, ktore potem po 4 seriach prostowania na maszynie doslownie plona...
na dwuglowe zrobilismy 5 serii ugiec a lezeniu... elegancko siadlo... od niedawna staram sie uzywac wiekszych ciezarow... max 12 ruchow...
na lydki zrobilismy 4 serie unoszen w siadzie na ciezarze umiarkowanie duzym 8-12 ruchow max
do tego doszly 3 serie oslich wspiec... siadlo
jednak nie czuje roztrenowania na tej partii... ale kniapa z tymi łydami
na barki zrobilem moje stale juz triserie prezentowane tutaj wczesniej wraz ze zdjeciami... 4 z pierwszego zestawu, lecz na kolejnych 4 nie starczylo mi sil i czasu... mimo, ze zrobilem tylko 2 z drugiego zestawu cwiczen to doslownie barki umarly...
po treningu stala porcja gainera 100g... zaczynam sie przekonywac do tego PXS'a... coraz lepiej go przyjmuje... jednak poczatki byly tragiczne...
po powrocie, czyli okolo 40-60 minut po wypiciu gainera zjadlem posilek potreningowy 150g makaronu i 200g kuraka...
minela godzina i juz jestem glodny... w koncu wraca mi apetyt... od kiedy znowu wrocilem do jednego posilku z chleba wieloziarnistego moj apetyt jest na dobrym poziomie... od czasu kiedy jechalem tylko na makaronie platkach owsianych doslownie na mysl o jedzeniu chcialo mi sie rzygac;/ juz jest tak jak powinno...
jutro skontroluje wage... i pas bo cos mnie podlalo ostatnimi czasy... przynajmniej tak twierdzi Rashes... fakt faktem, ze rzeczywiscie definicja jest juz nie ta, ale w koncu walczymy o wymiary, z to nie ketoza tylko weglowodany wiec oprocz wody podskornej pojawia sie tez tluszcz... ale co tam... jak tak dalej pojdzie to przytyje 10kg i zalapie max z 5cm w pasie, a takie cos to ja ogarne w 2 tygi... wiec nie przejmujemy sie tylko leeeeecimy z ta masa chlopakY...
pzdr!
triple_ex - Wto Wrz 08, 2009 9:37 pm
sprobuj lydki robic na duzym obciazeniu ale jako 1 cw , rusza - nie ma ch zeby nie, ogolnie lydki trzeba mocno katowac bo do wysilku sa przyzwyczajone najbardziej, dziennie kilka kilometrow robisz wiec musza dostac tego bodzca
JOR5 - Śro Wrz 09, 2009 8:52 am
DZIEN 22
Dzisiaj skontrolowalem wage i wymiary, a wiec pas +1 niby niewiele, ale dla osoby juz zalanej, jak ktos ma jako taka rzezbe to 1cm robi roznice... od razu zyly sie chowaja i sylwetka jest plaska... no nic wazne, ze juz dokladnie 4kg do przodu... taki nagly skok wagi spowodowany byl pewnie wyrzutem estrogenu... dlatego mnie podlalo przez ostatnie 3 dni... nie ma to jak genetyka endomorfa
Waga 84.0 + 4kg
Biceps: 40.5 + 1,5cm
Pas pod pepkiem 85 talia 80 + 1cm
Klatka 115cm + 3cm
Udo 59,5 + 2,5cm
biodra 94 + 0
jeszcze kolo 20 dni na bombie wiec efetk moze byc jeszcze lepszy... zalozylem sobie, ze koniec masy nastapi jak bede mial pod pepkiem powyzej 90cm... mysle ze 90kg w taki sposob uda mi sie przebic:P zobaczymy...
lece wcisnac kapsulke m1 i wetrzec 75mg formestane...
pzdr!
JOR5 - Śro Wrz 09, 2009 1:43 pm
juz jestem po 3 posilkach i 2 kapsach m 1... sutek pobolewa i wyczuwam tam jakies nedzne ziarenka... sa nabrzmiale jak cholera... ale sytuacja sie nie pogarsza... mam nadzieje, ze po cyklu zejdzie to jebane gowno...
dzisiaj przyszla druga buteleczka formestane... juz nie zabraknie stuffu ufffff...
jutro bede jechal na 100mg rozbitych na dwie porcje co 8-12h i wracam do 3 kaps m1... i lecimy z tym koksem kochani...
mam ochote przysiasc z 200kg i dobic do 86kg... szkoda, ze na klate nic nie idzie do przodu... jutro trening klatk ii bica wiec zobaczymy czy cos ruszylo w koncu czy dalej taka masakra...
na martwym chciale mtez zrobic z 200kg, ale jednak kontuzja dolnego odcinka ledzwiowego spowodowana praca fizyczna na budowie "u Zdziska" nie pozwala mi wrzucic wiekszego ciezaru niz 120-130kg;/ w powietrzu juz elegancko ida powtorzenia, ale podniesienie tego z ziemi powoduje u mnie "prady" po calym kregoslupie i ciarki na plecach ze strachu...
szkoda, ale co zrobic...
Russell - Śro Wrz 09, 2009 3:30 pm
to pizgaj mc z podstawek albo spod kolan
tak bedziesz mógl wiekszy ciezar dac i dac wiekszy bodziec
JOR5 - Śro Wrz 09, 2009 9:35 pm
Russell, sprobuje zrobic z jakis wyzszych podstawek.. kosztem wiekszego ciezaru... bo w powietrzu jest luzno, ale aby to podniesc z ziemi, a jestem dosyc wysoki(moze nie tak jak Ty ) to jednak jestem dosc mocno pochylony, plecy bola masakrycznie...
JOR5 - Śro Wrz 09, 2009 9:52 pm
Dzisiaj na noc walnalem porcje bialka... trzecia kapsulke m1 cynk witaminy 4 kaps Cycle Assist i 2 tab heparegen... wtarlem 50mg formestane...
chche aby juz jutro sie wkrecila ta 3 kapsulka bo jutro klata i bic trzeba ognia...
Od jutra do konca cyklu najprawdopodniej lece na 100mg... mam nadzieje, ze juz bez rewelacji...
JOR5 - Pią Wrz 11, 2009 9:58 am
DZIEN 23
wczoraj dieta na 101%... nie czulem roznicy przy 3 kapsach m1... przypominam, ze lecen na dawce 100mg formestane i 3 kaps m1... nic sie zlego nie dzieje... cyc ciagle pobolewa przy naciskaniu... nie jest gorzej wiec formestane nieco podratowal sytuacje...
Wczoraj mialem trening klaty i bica... pobawilem sie nieco dropseriami
KLATA:
Wyciskanie na skosie 4x sztanga progresja + 1x hantelki na dopompowanie
Wyciskanie na plaskiej + dopompowanie na koniec kazdej serii na hantlach 24kg
DROPSERIE rozpietki na plaskiej 24kg->20kg->16kg
Rozpietki jednoracz na maszynie 3 serie
pompa elegancka... sila na skosie 95 kg na 6 ruchow wiec bywalo gorzej... ale lepiej tez nie jest jak przed cyklem... moze o 1 ruch...
Biceps i ramienny
DROPSERIE unoszenia hantelek z supinacja 26kg->20kg->16kg... 3 dropserie
Unoszenie hantelek chwytem mlotkowym w siadzie na lawce skosnej 3 serie
Ugiecia na biceps z raczka wyciagu w oparciu o lawke skosna 3 serie na dopompowanie
elegancko siadlo...
potem dowalilem brzuch spinajac na lawce skosnej 3 serie + unoszenie nog na lawce skosnej 3 serie... brzuch bolal do wieczora:D
na noc siadlo oczywiscie 1 kaps m1, 4 kaps Cycle Assist, witaminy, cynk i 2 tab heparegen...
przed walnlame bialko
poszedlem w kime
pzdr!
JOR5 - Pią Wrz 11, 2009 10:03 am
DZIEN 24
Dzisiaj wstalem oczywiscie o 9... regeneracja trwa... i zjadlem na sniadanie... omlecik... Elegancko wszedl:D juz mam chetke na buleczki:D Dzisiaj sie dowiedzialem, ze jade z dziewczyna do knajpy... wiec gonimy diete aby do 19 30 wszystko wtrynic ... Czuje eleganckie nabicie na klacie po wczoraj... zauwazylem, ze cos slabo rosnie dlatego dodalem dropy... chyba dalo rade... biceps boli... to dobrze
po sniadaniu zjadlem 1 kaps m1 i ide teraz wcierac 50mg formestane
pzdr!
JOR5 - Sob Wrz 12, 2009 12:25 pm
wczorajszy trening byl pod znakiem pleco i trica...
na trica standartowe triserie, ktore rozrywaja lapsko... na koniec mialem troszkie szily wiec po 6 triseriach zrobilem jeszcze 2 serie prostowania w opadzie... neutralnie, z odwroceniem i nawroceniem...
na plecki zrobilem...
Podciaganie na drazku 4 serie max
Marwy ciag z podstawek 10cm 4 serie skonczylem na 140kg na 5 ruchow pomoglo bo plecy nie bolaly tak jak przy rwaniu sztangi z samej ziemi
wioslowanie sztanga 4 serie
wioslowanie sztangielka 3 serie
sciaganie drazka wyciagau podchwytem, wasko... 3 serie
pompeczka elegancka...
JOR5 - Sob Wrz 12, 2009 12:29 pm
DZIEN 25
Dzisiaj wstalem skoro swit o 10 i zjadlem omleta... do tego jeden kaps m1 i dopiero po pol godziny wtarlem formestane zostalem wygnany na zakupy i zapomnialem... dopiero po powrocie walnalem sobie 50tke...
o 13 zjadlem 150g chleba wieloziarnistego i 150g szynki z kurczaka plus warzywa
chleb przyspiesza mi metabolizm i polepsza apetyt... to jest to...
makaron ugotowalem, kurczaka zrobilem, salatke zrobilem, suple zapakowalem... lece do Karpacza do dziewczyny
regeneracja chlopakY
pzdr!
JOR5 - Sob Wrz 12, 2009 9:18 pm
Dieta dzisiaj na 100% mimo prawie calego dnia poza domem...
juz jestem w domu... o 20 30 zjadlem salatke... i zagryzlem jedna kapsulka m1... teraz przyjalem 50tke formestane... przed spaniem walne porcje bialka i garsc kapsulek jak co wieczor...
jutro drugi dzien regenerki... juz sie boje co sie bedzie dzialo na przysiadach w poniedzialek:P
pzdr!
triple_ex - Nie Wrz 13, 2009 7:47 am
no to jak z cycem problemow nie to jest dobrze : D a jak forma ogolnie ?
co do chleba.. to jesli chodzi o mnie to nie moglem sie najesc jakies 30 min po bylem dalej glodny %-)
takze powodzenia, a ja tymczasem do pracy
JOR5 - Nie Wrz 13, 2009 9:34 am
jak na razie z cycem sie nie pogarsza i mam nadzieje, ze po cyklu zejdzie... bede musial umiejetnie zrobic zejscie... forma?? Od czasu tej wpadki... jakos sie nie polepsza... dorzuce minimalnie kalorii bo chche dobic do 85kg a jak bozia da to do 86... 2cm na plus w lapie musza byc:D
w pasie jak na razie 1 cm do przodu wiec nie jest zle granica zachowana choc definicja juz nie ta, ale co z tego jak potem bede mial BF 8% i tak... zepne sie i bede wygladal jak na oladce mens health a co sie bede...
chleb dla mnie to wybawienie... dzieki jednemu posilkowi z chlebem wieloziarnistym mam apetyt aby zjesc wszystko co dieta przewiduje i nie jestem zapchany... bez niego jest tragicznie... nawet gainer PxS mi wchodzi od kiedy mam chleb:P i to elegancko...
DZIEN 26
Dzisiaj regeneracji ciag dalszy:D
pzdr!
JOR5 - Nie Wrz 13, 2009 4:18 pm
Dieta jak dotychczas elegancko... jem jak swinia:P ale nie do przesady...
mniej wiecej zjadam przez dzien 600-800g kurczaka, 6 jajek i 200g szynki do tego duzy shake bialkowy... zagryzam to 200g-300g makaronu lub ryzu, 150 chleba wieloziarnistego, 100g platkow owsianych i warzywami, ktore akurat sie do mnie ladnie usmiechaja jak otwieram szafke i lodowke:D
wlasnie za godzinke zjem sobie sobie 100g ryzu z warzywami i z 200g kuraka... mhhmm
pycha
potem machen salatke do pracy i leeeecimy kooooochani...
kurde ale mnie ciagnie aby pomachac zelastwem:P
jutro pykne 180 w przysiadzie... koniec tego pierdolenia
pzdr!
JOR5 - Pon Wrz 14, 2009 9:49 pm
DZIEN 27
Dzisiaj dzien pod znakiem mojej ukochanej... jezdzilismy troche po miescie i zalatwialismyp ewien bajer w grawerni, na impreze, ktora organizuje w swoim miescie... bedzie grOObo i wesolo... Dieta z nieco wieksza iloscia kalorii bo kurde od kiedy zaczely sie te jaja z estrogenem, forma stanela w miejscu... a nawet Waga leci w dół do kurwy nedzy... Dzisiaj 83,7kg
Masa miesniowa juz nie leci w ogole... nie wiem czemu, ale tak jak przy epi stuff dziala tylko przez chwile... potem juz nie powoduje przyrostu masy miesniowej... jak przesadzam z kaloriami to leci tluszcz... miesien nie... a trening na prawde daje mi wiele... jakosc sie pogarsza, a to co zdolalem zrobic juz chyba zrobilem...
mam nadzieje, ze sie myle...
moglbym dowalic plus 1000kcal do diety, ale co z tego jak potem bede sie z tym palowal przy redukcji...
Dzisiaj nogi... nie dalem rady wiecej jak 160kg bo czulem juz niestabilnosc w stawach kolanowych i wolalem nie swirowac... jak sciagnalem ze stojakwo 170kg to mysle, ze od bidy bym przysiadl kulturystycznie z 5 razy, ale po co przesadzac...
po 5 seriach przysiadow zrobilem 4 serie suwnicy... nogi ustawiamy bardzo nisko na blacie, dzieki czemu izolujemy prace miesni czworoglowych, a wylaczamy w miare mozliwosci posladki... mega sprawa, a po zniszczeniu ud przysiadami to juz masakra...
potem zrobilem 3 serie prostowani na maszynie... o dwuglowych zamopmnialem bo sie spieszylem jak cholera... brak mi motywacji jak juz towar nie dziala zbytnio...
na lydki zrobilem wspiecia na suwnicy ( 4 serie na duzym ciezarze w koncu brzuchate to lubia) pamietajac aby trzymac zablokowane stawy kolanowe... moze to niedobrze dla stawu, ale brzuchaty dostaje wtedy po garbie jak nie wiem, w koncu jego przyczepy znajduja sie na kosci udowej i im prosciej bedziemy trzymac kolana tym bardziej je rozciagamy... sprawdzcie co sie dzieje przy "oslich wspieciach"... potem zrobilem wspiecia w siadzie na maszynie na mniejszym ciezarze kolo 15 ruchow do zalamania... lydki spompowalo jak nalezy:D
na barki dzisiaj male zmiany... olalem triserie bo cos slabo weszly ostatnio... postudiowalem nieco materialy z kursu itp... wszyskie glowy miesnia naramiennego sa zbudowane w przewadze z wlokien czerwonych(wolnokurczliwych) czyli jak nazwa wolno sie kurcza, ale moga pracowac przez dluzszy czas niz szybkokurczliwe... wiec barki lepiej atakowac malymi ciezarami, ale masakrowac je objetoscia cwiczen... dzisiaj lecialem bez przerwy cwiczenia typu unoszenie sztangielek z przodu na boki, w opadzie i to samo z uzyciem raczki wyciagu... powiem tak... spieszylem sie, ale przod mi juz zemdlal... nie moglem juz podniesc reki do gory... bok nie dostal tak jak powinien... tyl barku przy wiekszym ciezarze dostal "po lbie", ale na malym niestety kniapa...
Trening mocno srednio wyszedl... brakuje motywacji jak juz nie widac efektu... lekko zwiekszam kalorycznosc... na prawde lekko i na treningu polece do upadku miesniowego... bez sciemy... bede machal sztanga, sztangielkami az padne na pysk...
moze to cos pomoze... zostalo juz tak niewiele czasu do konca, ze chcialbym jescze cos z tego wyciagnac...
efekt jesgt dobry jak na 3 tygodnie, ale juz 4 tydzien niestety po tej kniapie z estro... nie przyniosl poprawy formy... DLACZEGO?? skoro sprzet sie rozkrecil dopiero w 3 tyg... tak samo mialem przy epi tylko, ze po 4 tygodniu nastapilo zalamanie i sprzet przestal na mnie dzialac... nawet powiem, ze efetk byl bardzo porownywalny... ok. 4kg i te sa me przyrosty w wymiarach... co za gowno...
moze to cos pomoze... zostalo juz tak niewiele czasu do konca, ze chcialbym jescze cos z tego wyciagnac...
lece przyjac bialko, porcje tabletek i lece w kimono...
pzdr!
donpitbull - Pon Wrz 14, 2009 10:06 pm
na początku leci szybciej waga bo organizm się delikatnie zalewa, później waga może stać, ale mięśnie powinny się ubijać
może trochę kcal podbić z tłuszczy?
JOR5 - Pon Wrz 14, 2009 10:46 pm
szczerze to JEDYNIE MAM NADZIEJE, ze cos sie poprawia... jakos przestalem czuc stuff... jest to bardzo wyrazne po tej maskrze, ktora mi sie wkrecila po okolo 10-12 dniach na bombce... wtedy to mnie energia rozrywala, pompa byla przepotezna i miesnie puchly jak nalezy... moze bez rewelki, ale masa szla do gory... teraz ani mega pompy, ani przyrostu, ani motywacji... tego to juz w ogole brakuje... blok to nie jest... uwierzcie mi na... slowo
od jutra lekko dowale kalorii, ale bez przesady bo skoro juz anabolizm sie zahamowal w moim przypadku to po co sobie utrudniac pozniejsza redukcje...
jutro klata i bic... po prostu rozwale ja ciezarem i objetoscia... pieprzyc przetrenowanie
zobaczymy jakie beda odczucia jutro...
na PCT poleci, po uprzednim uzgodnieniu tematu z NRW, SUPRESS - C slynny bloker kortyzolu z CEL'a... kreatyne zostawie sobie na zime aby moze jakims cudem wrzucic na siebie troche masy w zimie bez ingerowania w bardziej inwazyjne srodki... no chyba, ze jak zwykle na cyklu kreatynowym, znowu sie wkurVie tym, ze musze jesc to gowno, a tak efektu jakiekolwiek brak... jedynie moja pusta kieszen...
niestety ja jestem z tych, ktorzy nie zaliczyli w zyciu najmniejszego przyrostu na kreatynie... nie wiem czy sie nie wchlania czy organizm jest na nia uodporniony... nie wiem, ale nie jestem podatny na kreatyne... jedynie na redukcji pozwalal mi na zachowanie miesa podczas spalania tluszczu... tylko wypada miec w czym rzezbic nie
moim ostatnim ratunkiem jest mono z PxS i Super CHarger, ktore sa tutaj wychwalane pod niebiosa... ja zzarlem kupe stakow kreatynowych, ktore rozrywaly ludzi na kawalki i czesto zaliczalem na nich spadek formy, zapominajac w ogole o jakimkolwiek progresie... nie wiaze z tymi "cudami" wiekszych nadziei aby sie znowu nie przejechac...
zobaczymy
lece po tabsy i spac...
pzdr!
JOR5 - Pon Wrz 14, 2009 10:56 pm
a wlasnie przypomnialo mi sie cos nietypowego co mi sie dzsisiaj przydarzyło...
po uprzednim zjedzeniu posilku potreningowego i przyjeciu 1 kapsulki m1...
naglei nieoczekiwanie... soki zoladkowe podeslzy mi do gardla i mi sie zwyczajeni odbilo... niby normalka... tylko z pyska poszedl mi dym... kurV... najprawdziwszy dym o bardzo duszacym zapachu, ktory sprawil, ze zakrecilo mi sie w glowie i na chwilke mnie zamroczylo... szybko popilem woda... smrod jak jakies spaliny doslownie...
co oni sypia do tych kapsulek to ja nie wiem, ale widzial to moj brat i tez patrzyl na mnie jak na kretyna...
ide przyjac heparegen i Cycle Assist... profilaktyka na cyklu najwazniejsza
pzdr!
vhailor - Wto Wrz 15, 2009 12:06 am
wg mnie to lepiej by było jakbyś trzymał się jednego planu na bombie , mógłbyś kontrolować ciężary itp
a przynajmniej 1 -2 stałe ćwiczenia a reszta to różnie
ogólnie to może za dużo sobie wkręcasz sam nie wiem
no i może za dużo wymagasz. to tylko ph ;p
JOR5 - Wto Wrz 15, 2009 9:00 am
chche po prostu na kazdym treningu roztrenowywac miesnie i tyle... a nie machcac sztngielkami jak pała i czekac az mi miesnie urosna...
nie wkrecam tylko bardzo duzo analizuje i obserwuje organizm... reaguje na najmniejsze sprawy z tym zwiazane... jestem nowy jezeli chodzi o PH... SAA w ogole nie bralem nigdy...
Mam genetyke szachisty, albo tenora w chorze koscielnym wiec musze uwazac i bardzo sie spuszczac aby cokolwiek osiagnac... dyplomowani trenerzy i wykladowcy na uczelni sami mnie okreslaja jako bubel genetyczny i nie maja dla mnie zadnego ratunku... nawet wykladowca na kursie instruktorskim... wielki łeb tematu znany w calej Polsce pod koniec NAszje rozmowy na moj temat powiedzial, ze jezeli to prawda co mowie to dla mnie pozostaja tylko sterydy anaboliczno-androgenne jezeli za wszelka cene chce byc wiekszy, ale i tak nie reczy, ze one mi wiele pomoga...
tomczer17 - Wto Wrz 15, 2009 5:01 pm
bycmoze kapsulka ci sie przyczepila do przelyku rozpuscila sie otoczka i odbilo ci sie proszkiem samym, ja tak mialem jak łykalem kiedys po 6-8kap tribulusa z olimpa (wtedy dopiero cos klepalo po libido) i te kapsuly nieraz sie blokowaly i przyczepialy do przlyku i potem nagle jak sie odbilo to maskara nie dosc ze ten proch do geby wlatywal spowrotem to jescze ten zjebany smak odrauzu na rzygi bral
JOR5 - Wto Wrz 15, 2009 9:40 pm
tomczer17, myslalem, ze zejde od tego zapachu... normalnie jakby z rury wydechowej jakiegos zdezelowanego diesla... masakra...
JOR5 - Wto Wrz 15, 2009 10:17 pm
DZIEN 28
Dzisiaj trening klatki i bica/ramiennego...
Pomyslalem, ze dam z siebie jeszcze wiecej jak zwykle... wiec na klate zrobilem 5 serii z progresja ciezaru az do 3 ruchow w ostatniej serii... potem zrobilem wyciskanie na skosie ze sztangielkami i opuszczalem tak naisko jak tylko pozwallay mi na to stawy... robilem pauze w najnizszym punkcie ruchu... tak dawalem z siebie wszystko przy technice i zakresie ruchu. ze ciezarem, ktorym zwykle robilem 12 ruchow dzisiaj 8 juz byl oszukany... przerwy miedzy seriami przeduzylem aby moc dawac z siebie wszystko przy kazdej z nich... wytrzymalosc juz spadla... wczesniej robilem przerwy 30 sekundowe i i tak zwiekszalem ciezar i nie czulem zmeczenia... regenerowalem sie blyskawicznie miedzy seriami... Rashes musial mnie zwalniac, ale ja i tak nie moglem ustac w bezruchu i wyprzedzalem serie teraz juz mi pala zmiekla i nie czuje abym byl na bombce... pompa tez raczej normalna...
potem przyszedl czas na rozpietki... dzisiaj zrobilem na skosie z lekkim katem... sztangielki 22kg abym wykonywal 12 pelnych ruchow i ani jednego wiecej... MEGA
dolozylem jedno cwiczenia... przenoszenie sztangielki zza glowy w oparciu o lawke plaska... 3 serie... dawno nie robilem wiec dolozylem bo klatka jest waska... wypada ja poszerzyc...
na koniec na dopompowanie zrobilem rozpietki na maszynie jednoracz... mega sprawa...
trening Klatki elegancki...
na bica zrobiilem unoszenie sztangielek w lezeniu na lawce skosnej 3 serie, ktore mega mnie rozciagnely bo dalem dosc spory kat lawki, ale pompy zero... co u mnie jest nowoscia...
potem zrobilem unosznie sztangielki chwytem mlotkowym w oparciu o lawke skosna kat kollo 80 stopni... poooowoli i z pauzami... az do zalamania czyli okolo 8-10 ruchow... ramienny spuchl jak nalezy... ale to nie wszystko... 3 serie
na bica zrobilem jeszcze unoszenie sztangielki w opadzie biceps spuchl w koncu 3 serie...
na koniec zrobilem unoszenie na bica na maszynie z lina chwyt neutralny.... w zyciu nie mialem takiej pompy na ramiennym... po pierwsze serii... a bylo ich az 3... lape juz zalamalo i poszedlem do domu...
w miedzy czsei robilem serie brzuszkow coby nie zaniedbywac prostych brzucha...
po treningu porcja gainera... na prawde mi podpasowal... az ciezko uwierzyc co bylo przez pierwsze dwa tygi... moe to przez zmiane gainera... nie wiem, ale bylo goraco a teraz elegancko... jak nalezy...
Dieta dzisiaj na 100% dolozylem 50g makaronu wiecej coby zwiekszyc kalorycznosc:) zobaczymy...
sut dalej boli jak cholera wiec do konca cyklu pociagne 150mg... po cyklu kilka dni 150 potem 100 75->50->25 i az do odstawienia srodka... jak dlugo bedzie trwac ten taper zalezy od bolu... czy gino bedzie zanikac... bede obserwowal organizm...
jedno wiem... nawet nieiwle aromatyzujace PH nie sa dla mnie...
szkoda nerwow i zdrowia zwlaszcza, ze efekt nie jest jakis kolosalny... bylby jezeli to co sie dzialo w 3 tygodniu utrzymalo sie do konca cyklu... wtedy dobil bym chyba do 8kg na +, a tak zrobilem 4 kg i to by bylo na tyle... TOWAR JUZ NIE DZIALA... ani masa ani sila... zreszta postepu silowego nie zauwazylem... przy tym treningu zrobilbym tyle samo na "gainerze z MEGABOLA"... dziwne... wydawaloby sie, ze M1 daje w sile...
juz nawet myslalem nad odstawieniem tego scierwa bo po co sie truc jak efektu juz zadnego tylko gino, ale co z tym zrobie... nie wywale do smieci... zjem i bede sie modlil aby formestane mnie wyleczylo... zostalo mi jeszcze z 25 porcji... oby dalo rade
pzdr!
triple_ex - Wto Wrz 15, 2009 11:05 pm
a moze dorzuc tabsow ? ja mialem tak przy mega h, bylo czuc do momentu pozniej zastuj wiec dorzucilem i znowu mną szarpało.. jelsi chodzi o suple to tez tak mam.. dla przykladu shock + storm na cykl powinien starczac, a ja musialem miec po 2 %-)
JOR5 - Śro Wrz 16, 2009 8:36 am
kurcze gdyby nie to gino to juz bym lecial na 5 kapsach... boje sie dorzucic aby znowu formestane nie wytrzymalo i wywalilo mi juz takie widoczne... gdybym byl Rashesem to juz bym lecial na 5 kapsach m1 do tego dorzucil mete i epi i p plexa:P
no ale w koncu po co to brac skoro i tak nie czuc i przyrostu zero... jezeli dzisiaj dalej bedzie tak nedznie to jutro wrzucam 4 kaps... i konczymy ten cykl... wazne tez abym zdazyl zamowic Supress - C na PCT... bo PCT bede lecial bez krety, ta bedzie przedluzeniem masowania, tylko Bloker kortyzolu i 6 - oxo extreme...
zobaczymy jak bedzie...
BigCityLover - Śro Wrz 16, 2009 9:32 am
JOR5 napisał/a: | tylko Bloker kortyzolu i 6 - oxo extreme | Ciekaw jestem jak ten zestaw da radę.Jakieś antykataboliki dorzucasz?
tomczer17 - Śro Wrz 16, 2009 10:36 am
ciekawi mnie jak daje rade taki bloker kortyzolu. moze bybly to znaczacy dodatek do pct po dluzszych cyklach saa+ph
JOR5 - Śro Wrz 16, 2009 11:24 am
sam nie wiem nawet jak sie zabrac za ta zabawke, ale NRW mowi, ze lepiej to... na krete i bloker nie starczy mi funduszy na razie... zreszta chce na "czysty" zrobic jeszcze cykl masowy po PCT... jestem uodporniony na kreatyne i chce juz sie przekonac do konca, ze tak jest i walnac wychwalane pod niebiosa Mono z PxS i Super CHargera... jeszcz nigdy nie skonczylem cyklu na krecie bo zapominalem, ze cos biore i nawet nie czulem roznicy... ciekawe jak bedzie tym razem... mam dluga przerwe od tego gowna... moze cudem poczuje chociaz wieksza wytrzymalosc... watpie, ale co mi tam... potrzebuje masy, a na PH jak na razie nie mam nerwow...
tomczer17 - Śro Wrz 16, 2009 11:37 am
moze spróbuj inj. moze na orale poprostu nei jestes podatny. przywal propa albo enana
JOR5 - Śro Wrz 16, 2009 12:33 pm
kurde caly czas sobie tlumacze, ze jestem za mlody... chcialbym skonczyc 21 lat i wtedy nad tym pomyslec... na przyszla zime na przyklad... nie chche za bardzo ingerowac w moj uklad hormonalny...
SpAiro_ - Śro Wrz 16, 2009 12:41 pm
Tzn na igły jesteś za młody ? A na kapsułki już nie ?
JOR5 - Śro Wrz 16, 2009 12:53 pm
tak sie tylko tlumacze:P, ze iniekcje i prawdziwe przejscie na "dajaca w koncu efekt" strone mocy czyli SAA... zostawiam sobie na przyszly sezon kiedy bede "pelnoletni" hormonalnie ... chociaz i tak nie wiem czy to nastapi... no, ale przyszly trener personalny musi wygladac tak aby wzbudzal zaufanie niestety...
teraz wybieram raczej zabaweczki, ktore nie ryja za bardzo i nie blokuja zbytnio... dlatego tez raczej dzialaja gownianie jak kreatyna... przynajmniej jak kreatyna na innych...
JOR5 - Śro Wrz 16, 2009 12:58 pm
BigCityLover napisał/a: | JOR5 napisał/a: | tylko Bloker kortyzolu i 6 - oxo extreme | Ciekaw jestem jak ten zestaw da radę.Jakieś antykataboliki dorzucasz? |
nie mam juz funduszy na antykatabole... zreszta nie sa warte swojej ceny... lepiej skupic sie na reagularnym i dobrym jedzeniu niz pakowac w siebie tone chemii... zreszta efetk nie jest jakis kolosalny... to tylko m1,4 add do tego przestal dzialac po 3 tygach wiec nie powinno byc jakis niestabilnosci... mysle, ze conajwyzej zmniejszy sie nabicie... o ile takie w ogole jest hehe...
JOR5 - Śro Wrz 16, 2009 1:05 pm
DZIEN 29
Dzisiaj wstalem o 9 rano i zjadlem omleta... pojechalem do miasta aby zlozyc bardzo wazne oswiadczenie spisane na kolanie o tym, ze potrafie plywac:P smiechy, ale co zrobic, trzeba to trzeba... zajechalem tez do grawerni odebrac plakietke na pas mistrzowski "Mistrza Jeleniej Góry w chlaniu"... pomalu go zmace...
do pierwszego posilku zjadlem 1 kaps m1 i wsmarowalem 50mg formenstane... za pol godziny zjem makaron z kurczakiem i zjem 2 kapsulke... wetre rowniez kolejne 50mg formestane aby nie bolalo...
dzisiaj dzien beztreningowy... regenerka pelna...
pzdr/
JOR5 - Czw Wrz 17, 2009 1:31 pm
DZIEN 30
Koniec testu zbliza sie wielkimi krokami... musze niedlugo zrobic zakup Supress - c aby sie nie spoznic... wczoraj dieta nieco nieudana... bo mialem nagly wyjazd do Wrocka, ale nie ma tragedii... Dzisiaj trening plecow i trica... nie czuje juz mocy...
sprobuje walnac 2 kapsy m1 do posilku przed treningowego, a nie 1 kaps co drugi posilek... zobaczymy moze mnie klepnie... nie wiem...
oto fotka na czczo z wczoraj... na czczo wiec jest plasko... wyglada to dopiero po pierwszym posilku obfitym w weglowodany...
zreszta spojrzcie sami...
najbardziej nadrobilem plecy... widac roznice... no, ale rzezba juz tez nie ta... no i uda 3cm na plus wiec jest wporzo...
pzdr!
SpAiro_ - Czw Wrz 17, 2009 1:43 pm
O i taki poziom bf już mi się lepiej widzi u Ciebie, teraz tylko dokładać pomalutku suchego mięsiwa i gitara.
supron - Czw Wrz 17, 2009 4:20 pm
Jak wątroba ?
JOR5 - Czw Wrz 17, 2009 4:39 pm
SpAiro_ napisał/a: | O i taki poziom bf już mi się lepiej widzi u Ciebie, teraz tylko dokładać pomalutku suchego mięsiwa i gitara. |
przynajmniej kosci nie wystaja wrzuce z 10kg i wtedy to dorzezbie do 6 % BF...
JOR5 - Czw Wrz 17, 2009 4:41 pm
supron, nie wiem... raczje dobrze bo nie czuje jakis wielkich sensacji w bebechach... caly czas jade na 2 heparegenach i 4 kapsach Cycle Assist... M 1,4 add nie jest jakas bomba dla watroby wiec chyba nie umre... po cyklu zjem 100 tab hepargen i gitara:D
tomczer17 - Pią Wrz 18, 2009 9:07 am
radze heparagen po cyklu brac. bo brany razym z ph osłabia jego dzialanie. pare osob juz o tym pisalo.
vhailor - Pią Wrz 18, 2009 9:50 am
o właśnie właśnie
może to być powód słabszego klepnięcia
może spróbuj odstawić heparegen teraz i zobaczyć czy coś się ruszy ?
JOR5 - Pią Wrz 18, 2009 12:43 pm
heparegen rzeczywiscie oslabia dzialanie PH, ale kurde ja go biore od poczatku i i tak zaczelo mnie wyrywac z butow w 3 tyg...
sam o tym pisalem:P
a w ogole nie klepie od 2 tygow kiedy wyskoczylo mi gino... od tamtej pory juz w ogole nie dziala... tak nagle, a dokladnie po tej kniapie z estrogenem...
tomczer17 - Pią Wrz 18, 2009 3:28 pm
moze formestan zbilo estrogen za bardzo. estro tez jest potrzebne do przyrostów
JOR5 - Pią Wrz 18, 2009 4:08 pm
moze bo od razu wrzucilem duze dawki... teraz jade na 100-150 zalezy jak bardzo boli...
nie wiem co jest, ale epithin-e dzialalo przez 4 tygi i potem juz nic, a m1,4 add przez 3 i potem dupa... nie wiem moze ten typ tak ma, ze szybko organizm sie uodparnia... w koncu kreatyna tez na mnie nie dziala...
j-23 - Pią Wrz 18, 2009 5:55 pm
wlasnie ja kiedys jadlem m drola to przez trzy tygodnie ani razu nie odczulem bolu watroby 2abletki dziennie bez prawdziwych oslonek bo bralem sylimarol ale niewierze ze to jego zasluga
a inni czuja juz watrobe po jednej tabletce
tomczer17 - Pią Wrz 18, 2009 6:15 pm
wątroby nikt nie czuje. bo watroba nie jest unerwiona. ewentualnie moze "puchnać" i uciskac inne organy
bezimienny - Pią Wrz 18, 2009 8:34 pm
wątroba jak zacznie boleć to sie już wtedy ma przejebane
tak jak ja miałem uczucie jakby coś puchło od środka + takie mrowienie/drętwienie...
ale wątrubsko jest też pięknym organem pod względem samoistnej regeneracji... mi ALAT z 200 spadł w tej chwili do 39 <norma 40> bez żadnych hepatilow, essentiale forte itp
a w diecie kcal sobie nie oszczędzam, suple też ładuje cały czas...
JOR5 - Sob Wrz 19, 2009 12:04 pm
Wczoraj walnalem nogi stalym programem... zle sie czulem bo mam teraz dosc stresujaca sytuacje rodzinna i po prostu nerwowo nie wytrzymuje... szkoda gadac
dlatego nie przesadzalem w przysiadzie i skonczylem serie na 150kg
przysiady 5 serii
suwnica 4 serie
uginanie nog w lezeniu 4 serie
prostowanie n amszynie 4 serie
lydki na suwnicy na duzym ciezarze max 8 ruchow 4 serie
lydki na mszynie siedzac 4 serie
wspiecia na jednej nodze ze sztangielka 2 serie
Barki:
Wyciskanie sztangi zza glowy 4 serie progresja
unoszenie sztangielek w przod i na boki 4 serie laczone
unoszenie w opadzie 4 serie
unoszenie na boki z nawroceniem 2 serie
barki troche slabiej bo dosc mocno zmeczylem ta partie pierwszym cwiczeniem - wyciskaniem zza glowy, ktore robilem pierwszy raz od ponad pol roku... mega siadlo i mimo wszystko czuje dzisiaj bol w barkach...
nog nie czuje, ale cwiczac na duzym ciezarze az do zmeczenia... daje przyrost... w koncu juz jest 60cm w udzie czyli 3cm na + tylko te lydki... ale w koncu do nich dotre
Dieta na 100%
JOR5 - Sob Wrz 19, 2009 12:18 pm
DZIEN 32
Dzisiaj wstalem o 10 30 i o 11 dopiero zjadlem pierwszy posilek... wszystko jest spowodowane moja nagla sytuacja rodzinna, ktora to doslownie niszczy mnie nerwowo... przed wczoraj nie spalem przez cala noc i miale takie cisnienie, ze nie czulem zmeczenia przez cala noci caly wczorajszy dzien dopiero zasnalem dzisiaj o 4 rano... dlatego tak pozno wstalem... juz mi nieco lepiej, ale humor mam niewyjsciowy... trzeba przyspieszyc diete...
na pierwszy posilek siadla jajecznia z warzywami i chlebem wieloziarnistym...
zaraz siada jakies buleczki bo bez nich nie wyrobie apetytem...
dorzucilem do tego 1 kaps m1 i pozniej wtarlem 50mg formestane...
towar dalej nie dziala trudno jeszcze tylko kilka dni...
znalazlem w domu jakies dwie nedzne kreatyny - Cell Pump i Crevolution... wrzuce je na PCT bo mam teraz ciezka sytuacje materialna, a trzeba to zjesc i na pewno przyda sie jako antykatabolik... bo tylko taka role spelnia u mnie kreta... wrzuce je juz od jutra... aby sie wkrecaly... od poczatku tygodnia tez polece juz 6-oxo aby tez sie przyjelo...
nie wiem czy uda mi sie zamowic Supress - c... czasami zycie potrafi czlowieka niemile zaskoczyc chwdp... szanujcie pieniadze chlopaki... tak latwo wszystko stracic
pzdr!
vhailor - Sob Wrz 19, 2009 3:25 pm
czy przy cyklu na epi tez uzywales heparegen ?
JOR5 - Sob Wrz 19, 2009 3:31 pm
tak, ale z glupoty w wiekszych dawkach... mimo wszystko wyklepalo mnie az milo... wszyscy mowia, ze epi rozkreca sie po 3 tygach... ja po tygodniu juz czulem moc, masa i sila mocno do gory... a 2 i 3 tydzien to juz eksplodowalem na treningu... 4 tydzien spadek dzialania... mimo dawki 50mg bo bo lecialem 30/40/40/50/50/50... 5-6 tydzien mimo najwiekszej dawki... nie dzialalo juz nic... ani pompy ani sily ani regeneracji...
Wszystko na odwrot jak u innych wyjadaczy...
teraz dzialalo 3 tygodnie... ale efekt identyczny jak na epi w 4 tygi...
pzdr!
SpAiro_ - Sob Wrz 19, 2009 3:34 pm
Musisz kiedyś wypróbować zjeść coś w cyklu 2 tyg on 2 off
JOR5 - Sob Wrz 19, 2009 3:48 pm
moze m drol?:D nie no boje sie brac takie siekacze choc Rashes mowil, ze p plex z epi bardziej go sklepal niz m drol z h drolem... w pozytywnym tego slowa znaczeniu skutki uboczne jakby bardzie doskieraly przy m drolu... ale to raczej nie dziwi...
nie wiem czy jakies mocniejsze zabawki by mnie nie "zabily" w koncu... bo skutki uboczne nie sa mi obce przy tych zabawach...
SpAiro_, Ty zamierzasz walnac m drola metoda pulsacyjna tak czytalem... ciekawy jestem tego rozwiazania:)
supron - Nie Wrz 20, 2009 11:42 am
Co do wątroby to wątroba faktycznie nie jest unerwiona, ale jej torebka jest i jeżeli wątroba się powiększa to właśnie z tamdąd pochodzi ból. JOR5 a jak z blokiem ?
JOR5 - Nie Wrz 20, 2009 3:57 pm
dawno nie mialem tak wysokiego libido
pzdr
JOR5 - Nie Wrz 20, 2009 6:18 pm
DZIEN 33
Dzisiaj dieta dosc srednia... ale brak juz motywacji bez dzialania towca... wiadomo... musimy pomalu konczyc ta farse... wlaze na 4 kapsulki i lece jeszcze 4 dni na takiej dawce bo akurat mam 16 kapsulek... od dzisiaj wrzucam 4 kapsulki 6 oxo na noc... niech sie kreci... od jutra wcinam krete... a jak skoncze m1 wrzucam mx force'a i walczymy o przyrosty kolejne... bo jakby towar dziala do konca to przyrost bylby spektakularny, a tak to 5kg na plus... dzisiaj 85,2 na czczo... w pasie 1-1,5cm do przodu... zalezy od dnia... wiec w granicach rozsadku... ale podlalo mnie woda na calym ciele wiec rzezba juz nie ta, ale co z tego w koncu zima idzie... a dorzezbic to to bedzie sama przyjemnosc:D
jutro bede sie dowiadywal o prace... i troche stresu mnie czeka, ale postaram sie wyluzowac i przytrzymac dite na 100%...
ten ostatni stres wybija mnie z rytmu... szczerze to nie pamietam kiedy ostatni raz zaniedbalem diete... to dla mnie nowosc... ale raz jak zjadlem pizze na ostatni posilek do tego bo dlugiej przerwie bo jechalem do Wro i stalem w korku dosc dlugo... to rano wygladalem o niebo lepiej jak dzien wczesniej:D
czasami takie ekstrawagancje dietetyczne wprowadzaja pozytywny sajgon w naszym ukladzie trawiennym... ale tylko czasami... tak samo z urozmaiceniami treningowymi... potrafia na prawde zrobic progres...
ide cos zjesc szybciutko i przygotowac salatke do pracy... przyjme jeszcze 1 kaps m1 i wsmaruje kolejna porcje formestane coby kniapy nie bylo:)
pzdr!
tomczer17 - Nie Wrz 20, 2009 8:35 pm
czegos tu nie kumam. a mianowicie piszesz ze progres stanął a tymczasem ja widze ze progres jest caly czas:
dzien 22- waga 84kg
dzien 27 - waga 83,7 kg (tu maly spadek ale bywa i tak moze pare dni miales wiecej wysilku czy soli w diecie
dzien 33- 85,2 kg
wg mnie progres jest nadal. choc u ciebie akurat bomba wyglada tak ze pierwsze tyg masz boom a potem stopuje ale dalej cos tam idzie.
JOR5 - Nie Wrz 20, 2009 9:40 pm
wahania wagowe sa spowodowane woda podskorna, ktora to czasami mnie podlewa i trace kompletnie definicje na chwile... wymiary stoja w miejscu i nie czuc dzialania... kompletnie... u mnie, endomorfika, waga nie jest miara postepu... liczy sie miarka i lustro, a tutaj widac wszystko jak na dloni szkoda, ze nie robilem polowkowego podsumowani wtedy sami byscie zobaczyli co tak wlasciwie sie dzialo... teraz to juz lepiej aby waga stala w miejscu aby nie robic sobie kuku na przyszla redukcje skoro miesien nie rosnie...
tomczer17 - Pon Wrz 21, 2009 9:03 am
a mierzysz wszystkie partie? czy tylko łape?
JOR5 - Pon Wrz 21, 2009 11:53 am
wszystkie partie oczywiscie... a pas w 3 miejscach
pzdr!
JOR5 - Pon Wrz 21, 2009 12:05 pm
DZIEN 34
Dzisiaj wstalem w lepszym nastroju, gdyz dowiedzialem sie, ze jutro mam jechac do biura do mojego chrzestnego w sprawie pracy... powiedzial, ze cos dla mnie wymysli... a wiec kortyzol nieco spadl i od razu lepsze samopoczucie... Na czczo walnalem podwojna porcje CP,a przed tr walne tez podwojna porcje Crevolution... co sie bede pierdzielil... trzeba to zjesc ino szybko... na pierwszy posilek zjadlem jajecznice z chlebem wieloziarnistym, a drugi posilek 100g chielba wieloziarnistego z szynka i zalalem bialkiem... do pierwszego posilku przyjalem 2 kaps m1 i zapomnialem o formestane... teraz dopiero wtarlem 50mg bo mi bol w koncu przypomnial o testowanym przeze mnie cudenku
Dzisiaj trening klatki i bica/ramiennego... dajemy ostro w czambo i przygotowujemy sie do spisywania podsumowania testu formestane... mysle, ze przedluze go o czas PCT aby pisac co sie bedzie dzialo po odlozeniu M1,4 add i jak zachowa sie formestane... zobaczycie rowniez co sie dzieje przy 6 oxo, ktore to juz jutro wpadlo mi do ust i jak moze pomoc supmenetacja mx force'm...
to wszystko tylko u Nas... nie przegapcie tego
po powrocie z silowni dam wypiske i moze jakies foty bo cos sie tu nudno zrobilo troche:P
ide ugotowac jedzenie:D
pzdr!
JOR5 - Pon Wrz 21, 2009 10:55 pm
A wiec dzisiejszy trening uplynal dosc milo... lecz mimo 4 kaps m1 gowno czuc... niestety... juz na prawde nie wiem dlaczego tak sie stalo... ale coz... zjem to i na pewno juz nie wezme nigdy tej zabawki... ale musze przyznac ze w 2-3 tygodniu byl ogien jak cholera... zreszta mozna to zobaczyc w moim dzienniku... potem juz calkowity spadek dzialania... strasznie bylo to drastyczne po takiej bombie nagle jakby uszlo ze nie powietrze...
Dzisiaj klatka i bic/ramienny...
Na klatke
wyciskanie na plaskiej 5 serii progresja az do zalamania kazda seria i to byl blad bo bez dzialania m 1,4 add niestety juz nie starczalo mi sil aby konczyc trening i pozniejsze ciwczenia nie byly nawet na 90 % mozliwosci, pametam jak robilem 30 sekundowe przerwy miedzy seriami i mimo wszystko zwiekszalem ciezar... ech bylo minelo, ale jest co wspominac... byl ogien jak cholera...
potem przyszedl czas na skos, ktory tak jak napisalem nie poszedl nawet na 90%... nedza...
nastepenie zrobilem 3 serie rozpietek na bramie w klęku... z tym ze rece prowadzilem po luku pionowym... czyli ruch zaczynalem na glowa pod katem ok 45 stopni do osi ciala i konczylem przy biodrach... ostatnio postudiowalem nieco atlasy anatomiczne i przeanalizowalem przyczepy miesnia piersiowego... i rzeczywiscie dalo rade... masakra
potem zrobilem 3 serie rozpietek na skosie i zakonczylem 3 seriami rozpietek na maszynie jednoracz...
pompa masakryczna, ale jednak normalna... bez slynnego przepompowania jakie miewalo miejsce jak m1 dzialalo w pelni...
i przyszedl czas na bica...
dzisiaj uzywalem sztangi do cwiczen bo daaaawno nie mialem okazji... i to byl strzal w dziesiatke...
najpierw 4 serie unoszenia sztangi prostej na biceps
potem 3 serie unoszenia sztangi prostej na ramienny (nachwyt)
potem 3 serie polowkowych unoszen sztangielki na modlitewniku w pionie... cwiczenie to prezentowal IRONMAN... Bog zaplac dobry czlowieku za to cwiczenie... duzy ciezar doslownie rozrywal mi bica...
na dopompowanie zrobilismy 2 serie unoszenia chwytem mlotkowy mz lina wyciagu...
biceps i ramienny eksplodowal po takiej masakrze... do teraz boli jakby przed chwila machal sztanga...
moze cos jeszcze wykrzesam z tej metody treningowej podczas PCT... zobaczymy moze polaczenie tych kilku zabawek... wydluzenie regeneracji i dieta dadza jakis przyrost... moze bedzie 41 w lapie po PCT hehe
pzdr!
JOR5 - Pią Wrz 25, 2009 1:16 pm
Witam wszystkich pod dluzszej przerwie spowodowanej pewnymi zawirowaniami zyciowymi a potem brakiem komputera... dzisiaj poznym wieczorem, albo jutro wrzuce juz podsumowanie... bo nie ma sensu dalej sie truc tym gownem skoro nie dziala... jestem juz zmeczony i potrzebuje regeneracji bo od kiedy nie dziala towar moja regeneracja zaczela przebiegac w normalnym tempie i po prostu bylem o krok od przetrenowania... znowu... dlatego wczoraj odpuscilem trening... dzisiaj juz ide...
zmieniam trening na obwodowy w czasie PCT i podtrzymania bo inaczej wszystko strace... teraz mam sporo stresu i juz widze spadki formy... Rashes jak mnie zobaczyl to sam stwierdzil, ze robi sie zle... bardzo zle... dobrze, ze zrobilem zdjecia na podsumowanie we wtorek bo dzisiaj wygladaloby to malo wyjsciowo...
dobra lece wypic krete, zjesc i lece na silownie zrobic pierwszy obwod
pzdr!
Russell - Pią Wrz 25, 2009 6:09 pm
ciężkie sytuacje potrafią zajebać w nas wszystko. Wiem co czujesz, bo uwierz nie jedno w życiu przeszedłem, chociaż młody chłop ze mnie.
Sam ostatnio miałem tak stresujące rzeczy, że od 2 tyg na siłce nie byłem.
Pamiętaj jednak, że siłka to dodatek w życiu, środek nie cel. Ćwicz dla siebie i tylko dla siebie, może egoistycznie to zabrzmi, ale uwierz mi, że odkąd zmieniłem trochę sposób myślenia na temat sportów wszystko jakoś przychodzi łatwiej, nawet forma szybciej wraca.
A diety to ja nigdy jako takiej nie trzymałem, ostatnio tylko, tak jak pisałem w teście jem bardziej z głową i to mi wychodzi na dobre. Cheat mealów wogóle nie robisz??
Jesteś pewny co do zmiany planu na obowdowy?
Trzymaj się, masz tu nasze elektroniczne wsparcie, wiec wrazie czego możesz na nas liczyć
I pamiętaj co by nie było głowa do góry!
JOR5 - Pią Wrz 25, 2009 9:55 pm
Russell, jestem na skraju wyczerpania i potrzebuje regeneracji... nie dam rady zrobic nawet 12 serii na jedna grupe miesniowa bo to sie bedzie rownalo z totalnym katabolizmem... zawsze robilem na redukcji, PCT czy regenerce trening obwodowy i nie zaliczalem spadkow... teraz bedzie gorzej, ale na pewno w moim wypadku to lepszy pomysl niz split...
czasami pozostaje sie tylko pogodzic z sytuacja... bo wyjscia nie ma zadnego... ale wiadomo, ciezko to przychodzi kazdemu jak po prostu nie jest cudowtworca tylko czlowiekiem... ja od 1,5 roku mam sporo stresu... czasami bywa lepiej, ale jednak jak znowu zdam sobie sprawe z tego w jakiej dupie jestem to znowu wraca deprecha i kortyzol doslownie mnie zjada... forma lecie z dnia na dzien... teraz znowu walcze aby sie pogodzic z sytuacja i modle aby to szybko nastapilo bo chyba moim przeklenstwem, ktore nie pozwala mi na, odpowiedni do wkladu pracy i pieniedzy, progres jest wlasnie ten zzerajacy mnie blyskawicznie kortyzol, na ktory tak podatny jest moj organizm... nagle zmienia sie sklad mojego ciala... maleje miesien, a obrastam w tluszcz... to jest tak zwany stan obronny organizmu, potwierdzony u mnie po dlugiej analizie moich poczynan z Panem Dr. Tadeuszem Stefaniakiem... powiedzial, ze dopiero odrobie to co stracilem i ustabilizuje moja forme w momencie kiedy naprawie w zyciu ten sektor, ktory doprowadzil mnie do tego skrajnego stanu psychicznego 1,5 roku temu i daje znac o sobie do dzisiejszego dnia... nawet jak czasami jest lepiej to to za malo aby organizm wrocil na wlasciwy tor... trzeba zaliczyc podobny szok jak na poczatku tylko tym razem maksymalnie pozytywny, wtedy wszystko sie zmieni...
mowil o tym dosc trudnym jezykiem wymieniajac szereg hormonow i nazw procesow, ktore zaszly w moim organizmie i w skrocie okresli jakos "cos pochodnego przewleklemu przetrenowaniu".
wiemy, ze zycie jest nedzne i raczej Nas jeszcze dobija niz podbudowuje...
Dzisiaj na pierwszym treningu obwodowym... po prostu nie dawalem rady... Rashes nie mogl sie nadziwic jak nie moglem sie podciagnac na drazku w serii i wymiekalem po kilku powtorzeniach, albo jak ledwo przysiadalem z 70kg... stawy bola i strzelaja... nie regeneruje sie miedzy seriami... mimo dlugich przerw stopniowo spada wytrzymalosc i sila i np. ten ciezar, ktorym robilem w pierwszej serii 10 ruchow w trzeciej nie jestem w stanie zrobic 6... Dzisiaj mimo jeszcze ostatnich dni na bombie... silowo jestem gorszy jak przed cyklem... zle to brzmi, ale takie sa fakty... co za kniapa
jutro wrzuce podsumowanie... szkoda troche, ze towar dzialal 3 tygi bo jakbym stopniowo zaliczal taki sam progres przez te 40 dni to na wadze byloby pewnie z 3kg wiecej i na pewno mniej tluszczu... bo nie zalewalo mnie, ale jak skoczyl mi ten estrogen to od razu mnie podlalo.. zwlascza na plecach i barkach i lapach to widac... i spuchla mi morda... nagla retencja wody i przez chwile wpadlem w taki mocny stan kataboliczny... zalalo mnie i spadlo troche masy miesniowej... potem to jakos ogarnlaem dzieki Formestane, ale do konca cyklu juz towar nie dzialal...
jutro sami zobaczycie...
pzdr!
bezimienny - Sob Wrz 26, 2009 12:04 am
coż zycie czasem daje w dupe, dla mnie najlepszym miejscem na odreagowanie jest wlasnie siłka i nie wyobrazam sobie zebym mogl ją odpuścić...
ale fakt faktem że stres tak zżera mięśnie że to masakra...
JOR5 - Sob Wrz 26, 2009 8:30 am
PODSUMOWANIE TESTU FORMESTANE
Na wstepie chcialbym podziekowac NRW za wybranie mnie do testu tak waznego dla mnie w przyszlosci suplementu jakim jest bloker estrogenu z firmy CEL - Formestane. Chcialbym rowniez podziekowac wszystkim zainteresowanym, ktorzy udzielali sie w temacie, a takze tym, ktorzy nic nie piszac obserwowali moj test... widze, ze pobilismy rekor ogladalnosci na tym forum... a to jeszcze nie koniec bo przedluzam test o okres PCT... w koncu dostalem do testu jeszcze jedna zabawke na PCT - Mx Force i warto napisac o Nim pare slow.
Przejdzmy do opinii...
Bohater Testu FORMESTANE - jestem MEGA zadowolony z tego cudenka... Kiedys jak bralem M1,4 add to juzw drugi dzien czulem bol w sutku, a po kilku dniach wyskoczyl mi juz guzek, ktory zszedl po odstawieniu PH.
Tym razem zapezpieczajac sie Formestane przy tej samej dawce - 2 kapsy nic sie nie dzialo... warto nakreslic, ze jechalem ledwo na polowie porcji 50mg, a na opakowaniu napisane jest jak byk aby wcierac 2x po 100mg... Jednak kiedy zwiekszylem dawke do 3 kaps nie zwiekszalem dawki formestane do 100mg lecz do 75mg gdyz liczylem, ze skoro sie nic nie dzieje to znaczy, ze estrogen nie szaleje... przeliczylem sie i od razu wyskoczyl mi mega bolesny guz, ktory juz pozostal do konca cyklu, ale dzieki zwiekszonej dawce Formestane przynajmniej sie nie powiekszal... jak juz jechalem juz na 150mg podzielonych na 3 porcje... to guzek przestal bolec i zaczal sie zmniejszac... Dzisiaj juz po guzku nie ma sladu i nic nie boli... odstawilem juz M1 bo nie dziala, a tylko mnie meczy i od dzisiaj zmniejszam stopniowo dawke... pojade chwile na 100mg i bede co pare dni zmniejszal dawke az do odstawienia zabawki... zostalo mi jeszcze kilkanascie porcji wiec "zjem do konca" aby miec pewnosc co do estrogenu...
Podsumowujac - Formestane DZIALA!!! Mysle, ze tak podatna osoba na takie sajdy jest tego najlepszym przykladem... Pomaga nie tylko zabezpeiczyc przed gino, ale takze cofnac juz powstale. Nie wiem czy nie zmniejsza dzialania PH, gdyz po tej kniapie z estrogenem (ok 3-4 tydzien) M 1,4 add przestal kompletnie dzialac nawet przy dawce 4 kaps... nie wiem co bylo powodem i czy przypisywac to formestane...
M 1,4 ADD dosc dlugo sie rozkreca... ale jak juz sie rozkreci czyli gdzies w 3 tygodniu to doslownie rzucal po scianach, masa do góry, wytrzyalosc jak u sprintera, libido jak u gimnazjalisty tylko sila... ciagle w miejscu... ani kilograma przyrostu w sile... Nie wiem czemu, ale nagle po tych 20 kilku dniach, PRZESTAL DZIALAC... nie dzialal slabiej tylko przestal dzialac... kompletnie i bylo to dosc drastyczne i widoczne nawet u osob ze mna cwiczacych na codzien... pompa zeszla, masa stala w miejscu, a nagle zaczelo podlewac wiec waga dalej stopniowo UP, ale juz nie w miesien bo z rozmiarow to tylko rosl brzuchal i tracllem jakosc... Szkoda bo w takim tempie przez 40 dni cyklu zrobilbym z 8kg niezlej jakosci masy, a tak jest slabiej... Jezeli chodzi o skutki uboczne to przy dawce 3 kaps 75mg Formestane nie dalo rady, ale ja jestem na to podatny mysle, ze spokojnie u "normalnych" czwiczacych male dawki starcza bez problemu... Bebechy nie daly o sobie znac... moze zrobie badania jak znajde chwile i choc pare groszy... ale raczej mnkie nie zrylo... cisnienie w normie przez caly cykl, a to mi doskwieralo przy epithin-e... tutaj nie mialo to miejsca... moze to dzieki CYCLE ASSIST, ktory dostale mw prezencie od NRW... jezeli tak to rowniez polecam... teraz jest w dobrej cenie... warto miec go w zanadrzu... bralem go w polowie dawki...
GAINER 30% PXS - to juz moj wlasny zakup, ale warto tutaj o Nim napisac. Na poczatku bardzo po Nim jechalem. Fakt, zle sie czulem, nie mialem apetytu, rzygac mi sie chcialo po Nim do tego smakuje jak gowno, pieni sie jak nie wiem co i w shake'u jest pelno prochu... Z czasem jednak jakby organizm zaczal go trawic coraz lepiej... po miesiacu stosowani powiem tylko, ze wygrywa ze wszystkimi gainerami jakie dotychczas pilem jezeli chodzi o lekkosc w trawieniu i regeneracje... na prawde godny polecenia, jednak smak, piana i rozpuszczalnosc sa w totalnej dupie tu nawet OLIMP z nim wygrywa i to z kretesem... jednak to nie jest najwazniejsze... na pewno bede go teraz konsumowal...
CZY KUPIE JESZCZE RAZ...
Formestane - TAK
M 1,4 ADD - nie ma takie opcji nawet
Gainer PXS - juz sie z Nim nie rozstane
WYMIARY
Wzrost 184cm
PRZE/PO
Waga:80kg/85kg
Biceps:39,5cm/41cm
Klata napieta: 112cm/116cm
Udo:57cm/60
Łydka:37cm/38cm!!!! a jednak
Talia:79cm/81cm
Pas:81cm/83cm
pod pepkiem:84cm/86cm
Biodra:94cm/95cm
wymiary rosly stopniowo az az do mojej wpadki z estrogenem... Pas stal w miejscu... po tej Kniapie w 3-4 tygodniu wymiary juz nie rosly, a nagle w kilka dni, pewwnie z powodu skoku poziomu estro, nagle spuchlem na twarzy i podlalo mnie na calym ciele dosc widocznie... i do konca cyklu musialem uwazac co "wkladam do ust" bo juz rosl tylko poziom BF... i do konca cyklu pas spuchl 2 cm... a po fajnym poczatku juz myslalem, ze przytyje z 4 kg a z pasa spadnie albo utrzyma sie na tym zamym poziomie...
tak jak pisal TOMCZERS17... to pewnie wszystko z powodu tego estrogenu... co zrobic taki juz jestem... nabijamy masy i tak potem wszystko elegancko zredukuje, juz poznalem organizm i potrafie to zrobic mimo endomorficznej budowy...
ZDJECIA:
PO/PRZED
szczerze to nie jestem zadowolony z testu bo w 3 tygodnie nie jest czlowiek w stanie zrobic jaki wielkich postepow... do tego to niekontrolowane zalanie... dla mnie to wszystko wyglada gorzej jak przed cyklem... co zrobic... licze, ze po jeszcze jednym cyklu masowym i redukcji bedzie to wygladalo na lepsze niz na wakacjach 2009r.
pzdr!
BigCityLover - Sob Wrz 26, 2009 10:57 am
5kg to nie słaby wynik.Ale skoro mówisz że ph coś słabo na Ciebie działają może nastepnym razem powinieneś spróbowac czegoś bardziej klasycznego -test prop np.Noi widzę że przekonałeś się do gainera PxS hehehe
JOR5 - Sob Wrz 26, 2009 2:22 pm
kolejne 5kg to ja moge na siebie wrzucic przez najblizszy miesiac... kg to nie jest dla mnie miara postepu... tylko wymiary przy zachowaniu podobnego zatluszczenia...
Epithin-e tak mnie wytelepalo, ze az bylem w szoku... w 4 tygi zrobilem taka mase jak teraz na m1 w 3 tygi... ale sily poszlo w cholere na epi... tutaj ani kg... a na koncu cyklu podnosze mniej jak przed cyklem dziwna sprawa... pewnie stres kortyzol...
przymierzam sie aby znowu wrzucic epithine do cyklu... kumpel bierze po raz drugi i mowi, ze klepie jak nie wiem... czy przypadkiem za drugim razem ta substancja nie daje bardziej do pieca?? Bo on wczesniej to walil p-plexa w dawce 50mg i epi 50mg aby cos poczuc, a teraz jak tylko dorzucil do cyklu 30mg epi z chaparrala od razu poczul mocne nabicie i o wiele lepszego kopa...
tomczer17 - Sob Wrz 26, 2009 3:36 pm
wymiary tez cos tam poszly tragedii nie ma. ale fakt wydaje mi sie ze jak na twoj staz z ph/saa to szalu nie zrobil ten cykl. jesli byles zadowolony z epi to i mowisz ze na ciebei ph dzialaja krótko tzn po 4-5tyg juz nie klepie. to moze warto zrobic cykl typu
5tyg epi i potem wskoczyc na x mass np albo xtren tez na 5tyg
Rashes - Sob Wrz 26, 2009 4:05 pm
Najwięcej osób skarży się na gino po estra-4,9 więc nie wiem czy to dla niego dobry środek... ja bym próbował propa 1-8 100mg e2d i epi 1-6 40mg ed i nie powinno być lipy, albo pulsacyjnie mdrola (może będzie mniej skutków ubocznych) z epi.
tomczer17 - Sob Wrz 26, 2009 4:45 pm
tylko niekoniecznie podatni na gino estrogenowe maja problem z gino progestr.ja tak wlasnie mam. po propie juz mi gino sie odzywa a npp, deke, xmass np moge walic i nie mam problemu.
Rashes - Sob Wrz 26, 2009 9:08 pm
U mnie estrogenowego ani progesteronowego ani śladu mimo, że po mdrolu prolaktynę miałem znacznie ponad normę (hiperprolaktynemia). Swoją drogą warto się zastanowić nad x-trenem niemetylowany z 7 tyg. na nim powinno starczyć?
Co do porównania JOR5 to na fotach wydajesz się bardziej wyrzeźbiony niż przed cyklem. Szkoda, że teraz wszystko spada na pysk
JOR5 - Sob Wrz 26, 2009 9:33 pm
Rashes, cos Ty foty po lewej sa po cyklu i jestem zalany zwlaszcza na focie plecy napiete...
zebys wiedzial, ze ten stres mnie zje do cna...
tomczer17 - Sob Wrz 26, 2009 9:41 pm
fota z bicem widac progres. ale reszta nie bardzo
Rashes - Sob Wrz 26, 2009 9:43 pm
sorry dałeś odwrotnie niż zwykle myślałem że PO są po prawej
JOR5 - Sob Wrz 26, 2009 10:26 pm
tak mi sie wkleilo i potem juz nie chcialem tego zmieniac... miarka nie klamie... a jezeli bylbym juz zalany to nie wygladaloby to tak slabo... bo jak czlowiek sie zaleje, a u mnie endomorfika to nieuniknione, to od razu sylwetka traci na wygladzie... jakbym byl juz zalany to opinie bylyby inne... tak jak u Russela... u niego widac, ze sie powiekszyl... ja wygladam po cyklu jakbym sie cofnal w czasie przestal cwiczyc i trzymac diete , a w lapie jest 1,5 centa wiecej, w udzie 3cm, w klacie 4 cm... etc ale sylwetka stracila na jakosci i to kole w oczy...
ale taki jest ten sport... licze tylko, ze w koncowym rozrachunku, po reduckji przed latem bede wygladal lepiej jak na tych wakacjach...
tomczer17 - Nie Wrz 27, 2009 7:58 am
ale bicek bokiem wyglada lepiej. widac progres.
Repro - Nie Wrz 27, 2009 8:23 am
5kg to duzo
ale niestety nie widac za bardzo progresu
lapy jedynie ladnie poszlu
no ale oglnnie bardzo dobrze prowadzony test
JOR5 - Nie Wrz 27, 2009 10:53 am
5kg miesnia to duzo hehe... wlasciwie w rok ciezko tyle zrobic... ale to nie tylko miesien:P
od dzisiaj jade juz na mx force... powiem tylko, ze jest... obrzydliwy... zobaczymy co pokaze na trreningu jutro...
czuje sie juz nieco lepiej... uszlo ze mnie to powietrze... stres nieco opadl... od razu sylwetka wyglada na bardziej nabita i mniej podlana...
Rashes, moze nie bedzie tak zle...
pzdr!
SpAiro_ - Nie Wrz 27, 2009 11:18 am
Hehe, też myślałem, że foty po prawej są po cyklu
Fakt, w liczbach lepiej to wygląda...
supron - Nie Wrz 27, 2009 12:00 pm
Moim zdaniem tragedii nie ma. Fotki ''po'' są robione z innej odległości niż "przed" a w przypadku pleców pod innym kątem względem oświetlenia. Popatrzcie dokładnie. W sumie to nie wiem czego oczekiwałeś od substancji która ponoć w 16% procentach konwertuje do metanabolu. Dziwne, że tak szybko przestała działać, może masz masz mało receptorów i szybko ulegają wysyceniu A tak na serio to naprawde dziwne ... W miar możliwości warto się zastanowić nad jakimś blokerem kortyzolu.
JOR5 - Nie Wrz 27, 2009 12:55 pm
supron, dla mnie to na prawde dziwne, ale to sa fakty, ktore na biezaco opisywalem w tescie...
juro sie zwaze i zobacze co i jak z forma...
na razie na bloker kortyzolu nie mam funduszy... ale zastanawiam sie nad tym i to bardzo...
pzdr!
supron - Nie Wrz 27, 2009 1:16 pm
Witamina C 1,5/2 g dziennie, chyba najtańszy środek to zbicia kortyzolu.
tomczer17 - Nie Wrz 27, 2009 7:04 pm
konwertuje do dbolu a to nie jest dokladnie to samo co meta ale blisko
JOR5 - Nie Wrz 27, 2009 9:30 pm
supron, slyszalem o tej witaminie C, ale szczerze nie wierze w cuda...
tomczer17, niedlugo sprobuje mietka bo mam Scantela... to porownam dzialanie:) oczywiscie epi jakos antyestrogen obowiazkowo... na ubicie sie tez przyda...
pzdr!
JOR5 - Pon Wrz 28, 2009 8:26 am
Dzisiaj sie zwazylem i pomierzylem... a wiec waga o kg w dol czyli pokazuje 84,2... wymiary podobne tylko w klacie i w udzie po cm w dol reszta bez zmian... szkoda, ze Pas tez:P
wydaje sie, ze to woda... bo syletka zyskala na jakosci... nie jestem taki napuchniety i gladki... wiec walic wage patrzymy w lustro:)
pzdr!
Russell - Pon Wrz 28, 2009 8:56 am
graty. bo jak na taką męczarnie to podołałeś
powiem wam dla przykładu co potrafi zdziałać stres.
W moim przypadku w ciągu 2 tyg ze 138 kg na 131kg na dzień dzisiejszy
SpAiro_ - Pon Wrz 28, 2009 8:57 am
Zapal sobie jakieś zioło, szkoda masy
JOR5 - Pon Wrz 28, 2009 4:14 pm
Russell, i tak bedziemy wielkimi Skurwielami:P pieprzyc kortyzol... lecimy z ta masa:D
bezimienny - Pon Wrz 28, 2009 6:50 pm
SpAiro_ napisał/a: | Zapal sobie jakieś zioło, szkoda masy |
dobrze gada
tomczer17 - Pon Wrz 28, 2009 7:26 pm
po bombce mozna przyjarac. na bombie roznie bywa. ja miewalem takie wkrety ze przestraszylem sie na dlugi czas baki
BigCityLover - Pon Wrz 28, 2009 7:44 pm
tomczer17 napisał/a: | przestraszylem | chciałbym kiedyś tak się przestraszyć hehehe. Generalnie grass to samo zło: wysusza, obniża poziom teścia, ogłupia w pewien sposób ale... jest i tak lepsze niż alko a świt na trzeźwo jest nie do przyjęcia
JOR5 - Pon Wrz 28, 2009 9:10 pm
BigCityLover, zebys wiedzial, ze na trzezwo nie da rady:D
pieczar - Wto Wrz 29, 2009 12:06 am
W sumie ciezko cos ocenic , na pewno sie starałeś ale po tak krótkim czasie i takich malych dawkach nie oczekiwalem żadnych rezultatów , jakosciowa mase to się robi miesiącami na dobrych środkach tak że spróbuj może teraz krótkich estrów i przykuj propa z winsem
bo samymi ph czlowiek nie żyje
triple_ex - Wto Wrz 29, 2009 9:31 am
patrzac po fotach, nie masz sie wlasciwie czym przejmowac, tymbardziej ze podlalo, zreszta.. nawet pro nie sa non stop w formie wiec smialo masz okres zeby troche podlac a przyjebac na przyszly rok jest dobrze !
JOR5 - Wto Wrz 29, 2009 11:29 am
triple_ex, dzieki triple...
za rok bedziemy swiecic forma na forum:D masujemy ile damy rade do momentu az ledwo wcisniemy sie w spodnie... wyciskamy ile wlezie... ja walcze o 150kg Ty pewnie o 2 banie:P i potem rzezbimy do zarzygania coby swiecic krata na plazach w Copacabana:D
powodzenia...
pzdr
JOR5 - Wto Wrz 29, 2009 11:30 am
powiem tak od kilku dni wale tego mx force'a i powiem tylko, ze lepiej sie czuje na tym jak na bombie... zeszla ze mnie woda, pompa jest w normie, sila wrocila i jest tak jak przed cyklem czyli obylo sie bez spadkow... na prawde fajna zabaweczka... 6-oxo extreme i mx force na prawde fajne polaczenie:) polecam:D
wrocilem do splita... mx force postawil mnie na nogi i na prawde jest 3 razy lepiej jak przez ostatnie 3 tygi na m1,4 add... nie musze sie ratowac obwodowka...
na dniach reanimuje moj dziennik i wrzuce tutaj link...
pzdr/
pieczar - Wto Wrz 29, 2009 1:28 pm
To bardzo fajnie zeby na offie jeszcze ofme lekko podszlifowac, beedzie bardzo odbrze bo solidne fundamenty są
bezimienny - Wto Wrz 29, 2009 2:34 pm
BigCityLover napisał/a: | tomczer17 napisał/a: | przestraszylem | chciałbym kiedyś tak się przestraszyć hehehe. Generalnie grass to samo zło: wysusza, obniża poziom teścia, ogłupia w pewien sposób ale... jest i tak lepsze niż alko a świt na trzeźwo jest nie do przyjęcia |
co wy gadacie, ziolo samo dobro
a dymać mógłbym po nim jak maszyna
Repro - Wto Wrz 29, 2009 2:41 pm
to chyba o innym zielsku mowimy bezimienny
SpAiro_ - Wto Wrz 29, 2009 3:06 pm
Bezimienny kopci Tribulusa
bezimienny - Wto Wrz 29, 2009 4:04 pm
tomczer17 - Wto Wrz 29, 2009 6:24 pm
dymac nie dymac/ mi chodzi ze wkrety potrafie miec takie ze nie ogarniam co sie dzieje. wlasne slowa slysze tylko konówki np i nie wiem czy przez chwila to ja cos mowilem czy ktos bo poprostu nie pamietam. robi mi pizde w bani i tyle. oczywiscie nie zawsze tak mam. ale zdazalo sie
JOR5 - Wto Wrz 29, 2009 7:25 pm
na tym sprzecie na pewno polepsze jakosc, ubije mieso i uczynie miesien bardziej gestym... od razu zyska na wygladzie... a po redukcji bedzie kulturystycznie
powiem Wam, ze na 6-oxo i mx force calymi dniami stoje na bacznosc i tylko jedno mam w glowie... a po zielsku mam zle doswiadczenia jezeli chodzi o te sprawy i wole nie praktykowac jak cos wisi w powietrzu
pzdr
bezimienny - Wto Wrz 29, 2009 7:26 pm
tomczer ja bym się z tego powodu tylko cieszył
bo niektórzy to spalą cały wór i nic im nie jest
jak jest dobre jaranko to jedna lufa i ja mam juz dobra faze
bezimienny - Wto Wrz 29, 2009 7:27 pm
mam to samo na mx force, libido skoczyło fajnie, tylko że od paru dni coś opadło
JOR5 - Wto Wrz 29, 2009 8:34 pm
ja jestem na tym dopiero niecaly tydzien, ale czuje sie elegancko:D
vhailor - Sob Paź 03, 2009 9:30 am
co do jaranka to ...
he ja lubię bardzo a sieczka w bani hm to zależy od ilości i od jakości towaru. Bo jeżeli są tam jakieś poważne chemikalia to różne rzeczy mogą się dziać. Nie ma to jak narutal
tomczer17 - Nie Sty 03, 2010 7:54 pm
jor jak tam sie zakonczyla zabawa z mx force?
JOR5 - Nie Sty 03, 2010 8:03 pm
wlasnie jakos nie widzialem rewelacji podczas dzialania i zapomnialem, ze juz go nie biore od dluzszego czasu:P
za to 6-oxo extreme tak mnie pozamiatal, ze teraz mysle tylko o jednym:D mentalnie wrocilem do gimnazjum
zastanawialem sie co by wrzucic na redukcji przed latem... myslalem nad C-bolem i wlasnie jakims boosterem tescia i tym podobnym aby jeszcze zbic sylwetke i sciagnac wode...
myslalem nad mx forcem, ale jakos nie zrobil na mnie wrazenia...
waga na dzien dzisiejszy kolo 90kg i jeszcze widac lekko krate:D i zaraz bedziemy ubijac ten shit i potem rzezba i zobaczymy jaka bedzie roznica miedzy forma na zeszle lato i na przyszle:D
pzdr!
tom - Nie Sty 03, 2010 8:37 pm
booster tescia w wieku 20lat moze nie robic wielkiego szalu.
JOR5 - Nie Sty 03, 2010 9:00 pm
ale na redukcji CI powiem, elegancko ubija, sciaga wode i poprawia regeneracje, hamuje katabolizm... no i samopoczucie:D, ktore na katorzniczej diecie nieco podupada...
donpitbull - Nie Sty 03, 2010 10:29 pm
ludzie ciągle myślę, że dzisiejsze buzery teścia mają tylko za zadania podnosić poziom teścia, ale mają jeszcze sporo ciekawych zastosowań.
tom - Pon Sty 04, 2010 12:22 am
tylko nie sa one dla wszystkich, bo chyba nie polecisz np 17sto latkowi buzera zeby sciagnac wode z organizmu.
dlatego sporo ludzi ponizej 25 roku zycia nie odczuwa ich dzialania.
donpitbull - Pon Sty 04, 2010 9:05 am
17latkowi nie, bo oni teraz wolą walić omkę z decą, ale już od 20 roku życia śmiało można próbować
666 - Pon Sty 04, 2010 12:05 pm
17latkowie mdorl + omka , to jest w modzie
Harpagan - Pon Sty 04, 2010 6:00 pm
17-latkowi to chyba E-Bol albo coś podobnego.
A firma od 6-OXO zmieniła niedawno właściciela, i teraz trudno powiedzieć, co znajdzie się w środku..
JOR5 - Pon Sty 04, 2010 9:50 pm
u mnie 16 latek walil ome codziennie... przez kuoe czasu a odlboku do dzisiaj nie slyszal:D:D:D
dzik z niego jak skurwysyn:D
kleju45 - Pon Sty 04, 2010 10:01 pm
zobaczymy jak dlugo
kwp19 - Wto Mar 09, 2010 6:07 pm
JOR5 napisał/a: | u mnie 16 latek walil ome codziennie... przez kuoe czasu a odlboku do dzisiaj nie slyszal:D:D:D
dzik z niego jak skurwysyn:D |
mi ziomek powiedzial o typku z silki co 15 shootow omki wjebal ed oczywiscie lecial shoota i mowil,ze slabo idzie tylko sila zero masy
|
|