|
forumsportowe.us forumsportowe.us |
 |
Diety - chudy twaróg
matinaszek - Śro Lut 10, 2010 7:58 pm Temat postu: chudy twaróg Witam!!
Ostatnio przeczytałem ze białko z twarogu chudego jest szybko wchłanialne.Czy to rzeczywiście prawda?Twaróg półtłusty najlepszy jest na ostatni posiłek ze względu powolnego wchłaniania,a twaróg chudy porównywalny szybkością wchłaniania do białka z mięsa?
SpAiro_ - Czw Lut 11, 2010 8:16 am
Na moje rozumowanie, to ta prędkość wchłaniania tam zależy od tłuszczy.
tom - Czw Lut 11, 2010 12:14 pm
dorzuc garsc orzechow albo oliwe i bedzie sie wolniej wchlanialo.
triple_ex - Pią Lut 12, 2010 10:11 am
twarog pultlusty tez jest dobryz tego powodu ze jest najmniej przetworzony.. kiedys tam czytalem jakis artykul
JOR5 - Pią Lut 12, 2010 10:42 am
tlusty jest najmniej przetworzony... sztuczne odtluszcanie produktow niszczy ich jakosc... sa slabo przyswajalne i maja niepelny profil aminokwasowy... ogolnie twarog nie jest najlepszym wyborem dla kulturysty ich aminogram jest daleki od odealu i trzeba uzupelniac to bialkiem lub aminami aby w ogole do czegos sie nadawalo...
pzdr/
SpAiro_ - Pią Lut 12, 2010 10:52 am
Dla mnie nr 1 na noc to miks w blenderze - 100gr twarogu + 30 gr WPC + 15g oliwy
Sam twaróg rzadziej spożywam.
JOR5 - Pią Lut 12, 2010 11:02 am
uzupelniasz aminokwasy porcja WPC wiec sprawiasz, ze spozywasz posilek uzbrojony w pelnowartosciowe bialko... dodajesz oliwe dodajac NNKT(glownie oleinowego) wydluzajac wchlanianie mimo to, ze zawarta w twarogu kazeina juz jest dlugo wchlanialna...
nie jest to kompletnie anaboliczna mieszanka, ale typowo antykataboliczna co na noc jest wrecz wskazane...
pzdr!
matinaszek - Pią Lut 12, 2010 12:04 pm
wiec z czego byście polecili dobre białko,niedrogie(chodzi o produkt a nie odżywkę)oprócz piersi z kurczaka
donpitbull - Pią Lut 12, 2010 12:06 pm
jajka
JOR5 - Pią Lut 12, 2010 6:49 pm
bialka jaj (zółtka tez maja sporo bialka i mozna w ograniczonej ilosci uzywac ich w diecie uwazajac aby nie laczyc ich z weglowodanami prostymi, gdyz hormon insulina moglby pobudzic procesy lipogenezy... i nie poddawac ich nadmiernej obrobce termicznej gdyz tylko zoltko ugotowane na miekko nie ma "zepsutych" i bezuzytecznych, a nawet toksycznych dla organizmu tluszczow(glownie jednonienasyconych) co spowodowane jest wlasnie nadmierna obrobka termiczna... ), wolowine, piers z indyka...
na redukcji warto wziac pod uwage mieso indycze gdyz zawiera duzo tryptofanu, ktore naturalnie hamuje apetyt... dzialanie sprawdzilem na sobie jedzac przez pare dni indyka i powiem Wam, ze cos w tym jest... zwlaszcza jak ja od 2 lat zywie sie tylko kurakiem:D wybieram kuraka bo mam przed domem 3 hipermarkety i tam mam kuraka za 13,99, a ze diete finansuje w polowie sam z tego co uda mi sie dorobic to zwracam uwage na ceny, a indyk podchodzi czasami nawet pod 20zł...
jednak na redukcji bardzo fajna sprawa...
pzdr!
tom - Pią Lut 12, 2010 7:07 pm
ja natomiast olalem ostatnio bialko na noc i testuje na sobie wegle na noc ale jeszcze za wczesnie zeby cos dokladniej powiedziec na ten temat.
mariorlar542 - Pią Lut 12, 2010 7:25 pm
a takie pytanie może głupie ale nie daje mi spokoju:
czy jajecznica mocno ścięta nie traci na wartościach odżywczych ?
chodzi mi o to czy dalej ma tyle samo białka
JOR5 - Pią Lut 12, 2010 7:30 pm
tez slyszalem o tej metodzie Pana Michalskiego... mam zamiar takie cos stestowac jak podlecze swoje zdrowie...
jedzenie rano posilku typowo bialkowo tluszczowego i jedzenie malej porcji wegli zlozonych na noc ma sens jednak nie wiem jak to bedzie u takiego endomorfika jak u mnie... moze okazac sie balansowaniem na krawedzi, ale wiedziec bede dopiero jak sam to wyprobuje... na pewno cos skrobne...
pzdr!
f.h.boltos - Pią Lut 12, 2010 7:46 pm
http://www.forumsportowe.us/viewtopic.php?t=452
tu jest odpowiedz co do jajecznicy
mariorlar542 - Pią Lut 12, 2010 7:49 pm
JOR5 - Pią Lut 12, 2010 7:50 pm
mariorlar542, niestety... powinno sie uzupelnic aminogram aminokwasami przyjetymi 15 minut wczesniej lub bialkiem w trakcie lub po posilku...
duzo czytalem i rozmawialem z profesorami na temat obrobki termicznej bo zaczaelo mnie troche irytowac duzo sie dowiedzialem i potem sprobowalem jak to jest w praktyce... zamowilem aminokwasy u NRW (pxs), strasznie smierdzace tabletki i poczulem lepsze nabicie i regeneracje... do tego nie jest to droga zabawa, a moze sie okazac, ze dotychczas trzymana "w pocie czola" dieta, ktora niemalo kosztuje... byla nie w pelni wykorzystywana przez organizm...
czesto laczenie roznych produktow wzajemnie uzupelnia aminogram... moze to nie jest zbyt "pelnowartosciowy" przyklad, ale polaczenie brazowego ryzu i fasolki szparagowej zwieksza przyswajalnosc o 46% niz bysmy spozywali je osobno...
pzdr!
mariorlar542 - Pią Lut 12, 2010 8:10 pm
ile brałeś kaps przed posiłkiem ? i przed każdym ?
j-23 - Pią Lut 12, 2010 8:38 pm
JOR5
ktore aminy brales??
JOR5 - Sob Lut 13, 2010 12:30 am
15 min przed kazdym, smazonym miesem, jajecznica... po 3 kaps...
matinaszek - Sob Lut 13, 2010 1:35 pm
jor5 wcześniej pisałeś coś o jajkach żeby nie łączyć z węglami,ja na śniadanie szamię 4 jajka i 100 g ryżu to takie śniadanie może być (tylko na śniadanie jem jajka)
tom - Sob Lut 13, 2010 6:52 pm
ogolnie jesli jest mozliwosc to lepiej nie laczyc wegli z fatem.
JOR5 - Nie Lut 14, 2010 1:04 pm
jezeli mowimy o calym jajku... to nie nalezy laczyc tluszczu z weglami bo insulina bedzie transportowac nie tylko skladniki odzywcze do tkanek, ale rowniez fat do komorek tluszczowych organizmu co nie jest korzystne z oczywistych wzgledow...
pzdr!
triple_ex - Pon Lut 15, 2010 11:37 am
hm.. ja do 100g platkow i 200g bialek dodaje jeszcze 30ml oliwy i odkad tak robie, jakosc miesnia poprawila sie dosyc mocno wiec tak nie jestem przekonany co do tego zeby nie laczyc
tomczer17 - Pon Lut 15, 2010 12:44 pm
ja tez dodaje rano do owsianych sporo oliwy. do kadego posilku procz okolotreningowych mozna lac oliwa/olej lniany. ja robie jednak tak ze im pozniejsza pora dnia tym stpniowo daje mniej ww i oliwy. czyli np poprzez 30ml rano oliwy przez 20 w okolicy popoludnia do 10ml wieczorem. ww to w sumie staram sie nie dawac powyzje 20gr procz posilku przed i po treningu i z rana.
SpAiro_ - Pon Lut 15, 2010 1:10 pm
Ja do pierwszego posiłku staram się jak najmniej tłuszczy dawać, aby szybko się wchłonęło, przetrawiło i móc po 2 godzinkach szamać już konkret posiłek,
kleju45 - Pon Lut 15, 2010 4:07 pm
jajecznica z 4 na boczku z chlebem razowym kozak sniadanie
JOR5 - Pon Lut 15, 2010 4:22 pm
oliwa tro super sprawa... podkreca metabolizm (o dziwo), ma duzo kwasu oleinowego, podkreca termogeneze i podwzysza termicznosc posilku... tylko nie wolno poddawac jej obrobce termicznej bo traci swoje wlasciwosci i ma w skladzie duzo tokjsycznych tluszczow TRANS...
o oliwe sie nie bojcie... choc 30ml oliwy to zdeka duzo heh
10ml do kazdego posilku jest git
pzdr!
kwp19 - Nie Lut 21, 2010 8:09 am
http://www.musculardevelo...-luty-2010.html
tomczer17 - Pon Lut 22, 2010 9:50 am
jor 10 do kazdego posilku (omijajac przed i potreningowy bo wiekszosc pewnie tak robi) to jest jakies 40 w ciagu calego dnia. liczac ze to niejedyne zrodlo tluszczy, bo mozna by jescze z masla orzechowego czy orzechow ale tez duzo sie tego nei wsunie az tak. wiec jak ktos ma 1g/kg tluszczu np w diecie a wazy 100 kg to jednak musi tej oliwy naciułac zeby choc z 60-70ml w ciagu dnia bylo
JOR5 - Pon Lut 22, 2010 12:10 pm
maslo orzechowe super sprawa bo jest zrodlem tluszczy jednonienasyconych i nienasyconych... Polecam! przy typowej weglowodanowo-bialkowej diecie nie polecam az 1 g tlusczu... przy Carb Cycling to juz bardziej... bo nie wolno laczyc wegli z Fatem... na pewno nie tluszcz nasycony i wegli prostych... jednonienasycony i nienasycony pomoze w podniesieniu TEFu posilku, a nawet uruchomi procesy lipolityczne wzmagajac transportowanie tkanki tluszczowej do mitochondriow, wiec nawet powinno sie dorzucac je do posilku lecz nie nalezy przekraczac pewnych ilosci bo grozi to zalaniem... jezeli tak bardzo ktos tego potrzebuje to moze podrzucic wiecej tluszczu do ostatniego posilku tluszczowo bialkowego... czemu nie Maslo orzechowe wtedy to super sprawa:D
pzdr!
kwp19 - Pon Lut 22, 2010 7:17 pm
tłuszcze przed treningiem to kapitalna sprawa, ponieważ znacząco nasilają one uwalnianie tłuszczy z adipocytów i spalanie wolnych kwasów tłuszczowych.
Ogólnie bardzo dobra metoda jeśli chodzi o redukcje.
I co najważniejsze - to nie kolejna teoria która mija się z praktyką!
autor DEZIR
pozwole sobie skopiowac jeszce jego art z Fitness authority,wiec sa rozne szkoly dodam,ze SŁODKIEWICZ pisal,ze to bezsens tluscze przed treningiem,np MICHAŁ KARMOWSKI :)spozywa oliwe do wszystkich posilkow poza ostatnim
Najczęstszą radą dla osób, które chcą schudnąć, jest “jedz mniej i ćwicz więcej”. Jest to wspaniała rada, szczególnie dla tych, którzy mają motywacje do treningów tylko w czasie mundialu lub podczas oglądania nocnego maratonu filmów z udziałem Sylwestra Stallone.
Sportowcy wiedzą, że dieta i trening są kluczowe, kiedy chce się obniżyć ilość tłuszczu do najniższego możliwego poziomu. Te dwa aspekty nie są kwestionowane przez osoby które uprawiają sport, i prowadzą zdrowy styl życia, jednak bardzo często niedoceniane przez ludzi którzy z ćwiczeniami fizycznymi mają niewiele wspólnego. By uświadomić ich rolę w spalaniu tłuszczu, medycyna i nauka wciąż bada ten temat.
Czy głodzenie się jest odpowiedzią?
W zasadzie, spalanie tłuszczu zaczyna się, gdy podaż energii (czyli kalorie konsumowane jako jedzenie i picie) jest mniejsza niż jest potrzebne dla zachowania równowagi (metabolizm i wysiłek fizyczny). Dieta obniża poziom spożywanych kalorii, a ćwiczenia zwiększają ilość kalorii które są spalane. Wydaje się to proste, i wiele osób myśli, że problem kończy się w tym miejscu. Jeśli odchudzanie byłoby zaledwie miarą ilości zjadanych kalorii, polegałoby ono zaledwie na głodówce, a tłuszcz sam zniknąłby w oczach. Sportowcy wiedzą że tak nie jest. Zbytnie obniżenie ilości kalorii spowoduje spadek energii, przez co przez cały dzień będziesz zmęczony. Co więcej, spadek wagi nie tylko będzie wolny, ale nawet może się zatrzymać, poza tym większość zgubionej wagi to masa mięśniowa, a nie tłuszcz. Wielka szkoda, że takie odchudzanie niesie za sobą ryzyko skutków ubocznych, gdyż niektórym o wiele prościej jest obciąć kalorie z diety niż zwiększyć ich spalanie. Setki kalorii może być obciętych, gdy wyłączymy z diety słodkie napoje lub desery. Jako kontrast, można podać, że spacer, lub lekki trening na siłowni może być zaprzepaszczony przez wypicie kilku zimnych piw. Oprócz wpływu na balans energetyczny (spożyte kalorie kontra spalone kalorie), dieta i trening wpływają na metabolizm, który ma zasadnicze znaczenie w odkładaniu i spalaniu tłuszczu. Metabolizm dotyczy zarówno podstawowej przemiany materii, jak i wydatku energetycznego w trakcie wysiłku. Innymi słowy, ilość kalorii spalonych w trakcie dnia, i podczas treningu.
Tempo metabolizmu jest kontrolowane do pewnego stopnia przez hormony krążące w krwiobiegu. W odróżnieniu od spalania kalorii, ważne jest, który substrat jest zamieniany w energię (tłuszcze czy węglowodany). Używając do tego celu węglowodanów (glukoza i glikogen), zmusza się niejako ciało do katabolizmu (rozpadu) białek mięśniowych, aby zapewnić w ten sposób aminokwasy, które są następnie konwertowane do glukozy, w procesie zwany glukoneogenezą (glukoneogeneza to proces w którym aminokwasy są przetwarzane na glukozę).
Trening i spalanie tłuszczu
Wiele badań wykazało znaczący wpływ ćwiczeń na odkładanie i oksydacje (spalanie) tłuszczu. Ćwiczenia powodują spalanie kalorii, ale intensywność, czas i rodzaj treningu (aerobowy lub siłowy) determinują nie tylko ich liczbę, ale również jaki procent energii będzie pochodził ze spalenia tłuszczu. Im bardziej intensywny będzie wysiłek, tym więcej kalorii ulegnie spaleniu. Jest pewien utarty sposób by maksymalizować spalanie kalorii pochodzących z tłuszczu.
Umiarkowanie intensywne ćwiczenia, określane jako 65% VO2max, powodują największe spalanie tłuszczu (VO2max jest to zdolność do maksymalnego pobierania tlenu z powierza). Niestety, na zwykłej siłowni nie ma możliwości zmierzyć poziomu VO2, jednakże 65% VO2max jest równoznaczne z 74% HRmax (maksymalnego tętna, jakie sportowiec może osiągnąć w trakcie ćwiczeń). Oblicza się to ze wzoru 220 – wiek, razy 0.74 . Oznacza to, że dla 30-letniej osoby najlepszym tętnem dla spalania tłuszczu będzie trening przy akcji serca równej 140 uderzeń na minutę.
Tłuszcz spalony podczas treningu pochodzi z dwóch źródeł: zmagazynowanych w komórkach mięśniowych i z wolnych kwasów tłuszczowych krążących w krwiobiegu. Poziom tych drugich wydaje się regulować stopień oksydacji (spalania) tłuszczu. Kiedy spożyje się wysoko tłuszczowy posiłek 90 minut przed treningiem, oksydacja tłuszczu będzie znacznie nasilona. I odwrotnie – dieta nisko tłuszczowa obniża tempo spalania tłuszczu. Można to wyjaśnić częściowo cyklem kwasy tłuszczowe – glukoza. Jest to powiązanie, które powoduje, że obecność dużej ilości kwasów tłuszczowych wpływa na zdolność do zmniejszenia poboru glukozy i jej spalania. Długo terminowe diety wysoko tłuszczowe zmieniają fizjologie organizmu tak, że występuje znacznie większe spalanie kwasów tłuszczowych, w porównaniu do diet wysoko węglowodanowych.
Znaczna część korzyści zdrowotnych z ćwiczeń, prócz spalania tłuszczu, jest nie tyle zwiększone spalanie tłuszczu w trakcie wysiłku, ale jego oksydacja po treningu. Natychmiastowe efekty na siłowni, które są zależne od jego intensywności to jedno, natomiast trzeba brać pod uwagę opóźnione efekty, które są zależne od objętości czasu trwania. Innymi słowy, biorąc pod uwagę opóźnione spalanie tłuszczu, osiągniesz ten sam efekt trenując o połowę lżej i dwa razy dłużej, w porównaniu do sytuacji, w której ćwiczyłbyś ciężko i połowę krócej. W jednym eksperymencie, naukowcy odkryli, że chodzenie przy 60% VO2max przez godzinę, zwiększyło spalanie tłuszczu znacząco na następne 20 godzin. W innych badaniach odkryto, że chodzenie przez 30 minut spala około 25 gram tłuszczu, połowę w trakcie ćwiczeń, połowę w ciągu następnych 12 godzin. Zarówno natychmiastowy, jak i opóźniony metabolizm tłuszczu wywołany ćwiczeniami przynosi szereg profitów, ale co z efektami długoterminowymi u osób które zaadoptowały się już do treningów? Ponadto, większość badań prowadzonych jest z wykonaniem treningu aerobowego (bieganie, rowerek, aerobik); rzadko bierze się pod uwagę trening siłowy.
Metabolizm i hormony
Metabolizm jest regulowany poziomem odpowiednich hormonów. Dwa z nich determinują metabolizm tkanki tłuszczowej – leptyny i katecholaminy. Trzeci, insulina, odgrywa główną rolę w obniżaniu lipolizy i oksydacji tłuszczu. Leptyny są to hormony uwalniane przez komórki tłuszczowe, które pomagają ciału regulować magazyny energii. Katecholaminy to norepinefryna oraz adrenalina – hormon walki uwalniany z kory nadnerczy. Leptyny i katecholaminy wpływają na spalanie tłuszczu poprzez zmniejszenie apetytu, oraz przyspieszaniu metabolizmu (więcej kalorii szybciej się spala). Insulina jest hormonem trzustkowym, który reguluje poziom cukru we krwi. Ponadto, zwiększa odkładanie tłuszczu, i zmniejsza uwalnianie wolnych kwasów tłuszczowych z adipocytów (adipocyty są to komórki, w których gromadzony jest tłuszcz).
Dodatkowymi hormonami biorącymi udział w metabolizmie tłuszczu są: testosteron, estradiol, hormony tarczycy, hormon wzrostu, glukagon i kortyzol. Wszystkie one wpływają na zwiększenie oksydacji tłuszczu. Estradiol i estrogen zwiększają spalanie tłuszczu u kobiet, ale odkryto, że u mężczyzn powodują jego odkładanie.
Wyniki wielu badań pokazały, że ćwiczenia fizyczne zmieniają fizjologię ciała, sprawiając, że łatwiej pozyskuje ono energię z tłuszczu, oszczędza zasoby glikogenu i chronione jest przed nadmiernym katabolizmem. Ciało sportowców jest inne, pod tym względem, iż znacznie wydajniej spala ono tłuszcz dla pozyskania energii. Zdrowy rozsądek mówi, że jeśli sportowcy spalają więcej tłuszczu, ich hormony oksydacyjne powinny być na wyższym poziomie. Faktycznie, dzieje się zupełnie odwrotnie.
W porównaniu do ludzi prowadzących sedentarny (siedzący) tryb życia oraz do osób otyłych, sportowcy mają niższe poziomy praktycznie wszystkich hormonów. Jednakże, nie jest to skutkiem globalnego niedoboru hormonów, ale faktem, że sportowcy są bardziej wrażliwi na niskie ich dawki.. Ten fenomen był niedoceniany, do czasu odkrycia leptyny. Kiedy zaprojektowano ją jako lek, była wielką nadzieją na zwalczenie otyłości. Niestety, kliniczne badania zawiodły, ponieważ odkryto, że większość otyłych osób ma bardzo wysoki poziom leptyny – ponieważ jest uwalniana przez komórki tłuszczowe – ale są odporni na jej działanie. Dostarczanie dodatkowej dawki dawało minimalny efekt. Co ciekawe, sportowcy, i osoby uprawiające sport wykazują większą wrażliwość na leptynę.
Katecholaminy są bardziej istotne, gdyż reagują bezpośrednio na zmianę aktywności człowieka. U osób prowadzących siedzący tryb życia, promują oksydacje tłuszczu, jednak nie mają one bezpośredniego wpływu na tłuszcz podskórny (gromadzony bezpośrednio pod skórą). Jest to znane jako “specyficzny tkankowy efekt katecholamin”. Różne receptory reagują na katecholaminy; niektóre zwiększają spalanie tłuszczu, inne zmniejszają przepływ krwi przez naczynia. W komórkach tłuszczowych i mięśniowych dominują receptory beta, które włączają całą komórkową maszynerię spalającą tłuszcz. W naczyniach krwionośnych, szczególnie w tych, zlokalizowanych w podskórnej tkance tłuszczowej, dominują receptory alfa, które powodują skurcz naczyń krwionośnych, co ma zapobiec dostaniu się hormonów do strefy śródtkankowej, gdzie stymulowałyby uwalnianie kwasów tłuszczowych do krwiobiegu. Niektórzy mogliby się zastanawiać, dlaczego ciało osoby prowadzącej siedzący tryb życia nie chce spalać tłuszczu, zaś sportowcom na korzystanie z niego jako głównego źródła energii. Prawdopodobnie, ważna jest tutaj rola skóry, mianowicie termoregulacja. Sportowcy generują dużo ciepła w trakcie treningu, w związku z czym muszą mieć możliwość oddawania go do otoczenia przez skórę. Dzięki temu, sportowcy mają możliwość dotarcia ich hormonów do podskórnego tłuszczu, a wszystko to zawdzięczają mniejszej wrażliwości receptorów alfa. Wydaje się więc, że zdolności oksydacyjne tłuszczu katecholamin są zwiększone przez większą wrażliwość receptorów beta. Dlatego sportowcy mają większą możliwość spalania tłuszczu.
AUTOR:DEZIR
666 - Nie Lut 28, 2010 4:13 pm
czyli artykul mowi o tym zeby jest tluszcze a nie weglowdany po krotce czy zle zrozumialem ?
triple_ex - Wto Mar 02, 2010 8:38 am
tak by to wygladalo, jesli chodzi o palenie, ale nie wiem czy nie pisze albo moze sam nie doczytalem z jakich tluszczy korzystac
Michał Karmowski jak juz
666 - Wto Mar 02, 2010 3:29 pm
to jezeli o to idzie to po krotce diete tluszczowa mozna sobie wsadzic w dupe ogolnie. Moze tydzien dwa przed startem na zawodach kulturystycznych to tak.
tomczer17 - Wto Mar 02, 2010 4:19 pm
nie zgadzam sie. ale diete tluszczowa pali nie tylko fat niestety
666 - Wto Mar 02, 2010 4:42 pm
w kregach zawodowych kulturystow z tego sie smieja - diety typowo tluszczowej. Gdyby tak na tym pojechac to byliby polowe mniejsi. Sam kiedys robilem podjazd do tego i mam tylko tego namiastke jakie to gowno jest. Sila tragicznie w dol, miesnie skapcpniale.
Moj znajomu i NRW , tez jechal na tym , ponad rok i musial nonstop koksowac bo tak tragicznie sie na tym czul. Mimo i cyklu jego sylwetka wygladala jak kupa gowna za krzaka. Wegle to gegle i nic tego nie zmieni. Mozna kombinowac wegle z tluczami jasne , ale typowa tluszczowka nadaje sie do kibla.
kwp19 - Wto Mar 02, 2010 6:23 pm
666 napisał/a: | w kregach zawodowych kulturystow z tego sie smieja - diety typowo tluszczowej. Gdyby tak na tym pojechac to byliby polowe mniejsi. Sam kiedys robilem podjazd do tego i mam tylko tego namiastke jakie to gowno jest. Sila tragicznie w dol, miesnie skapcpniale.
Moj znajomu i NRW , tez jechal na tym , ponad rok i musial nonstop koksowac bo tak tragicznie sie na tym czul. Mimo i cyklu jego sylwetka wygladala jak kupa gowna za krzaka. Wegle to gegle i nic tego nie zmieni. Mozna kombinowac wegle z tluczami jasne , ale typowa tluszczowka nadaje sie do kibla. |
dobrze 666 prawi poczytajcie jak cutler i brench lecieli do olimpii!!!!!!!!!!na weglach ciagle!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
tomczer17 - Wto Mar 02, 2010 8:28 pm
no to o tym mowie ze leci nie tylko fat niestety. ale co do spalania tluszczu to nie mozna sie nie zgodzic ze jest cholernei skuteczne. niestety miecho traci tez na tym. na masie, pelnosci i jakosc. o energi i sile to nawet nie ma o czym mowic.
JOR5 - Wto Mar 02, 2010 10:11 pm
Jezeli chodzi o palenie miesni to fakt troche leci, ale wieszosc to efekt wizualny spadku ilosci glikogenu miesniowego... jestes jak to juz ktos napisal "sklapcialy" i jak nie jestes wyciety do kosci i nie masz sporej masy miesniowej to wygladasz dosc mizernie bo miesnie sie chowaja...
jak wlecialem na totalna ketoze bedac na maks wyciety to caly dzien chodzilem z zylami na calym brzuchu i miesien nie lecial mimo pracy fizycznej w tamtym okresie.. jak niedawno wlecialem na low carba to miesien polecial natychamiast... a tak bylo ciezko bylo mi to zbudowac ale przynajmniej wiem, ze lepiej w moim przypadku tego nie probowac...
teraz robie wycinke bo przez ta kontuzje stracilem 6kg:( w miecha co w sumie daje mi spadek wszystkiego co zbudowalem przez ten sezon ech... no trudno sie mowi taki sport... teraz chce wyciac do kosci i nawet jakby to bylo 75kg przy ostrej zyle to musze... bo potem wjezdzam na prawie 10 miesieczna mase, a jak trzeba bedzie nawet dluzej utrzymujac BF na takim poziomie aby sie pozniej nie popalic za bardzo na redukcji...
lece na suchara totalnego bo nie mam funduszy nawet na jakis spalacz... ale dieta zdziala cuda i za jakies 2 miesiace zobaczycie co to znaczy totalne wyciecie droga naturalna... ciekawy jestem do jakiego poziomu zdolam zejsc na samej diecie i kreatynie:P da mi to potem odniesienie na ile moge liczyc na przyszlej redukcji i od jakiego momentu wrzuce juz cos spalajacego aby zejsc ponizej granic genetycznych...
oczywiscie dieta typowo weglowodanowo-bialkowa ze stopniowo obcinanymi weglami... nawet nie mam bialka(suplementu) do tego bo nie mam ani grosza na koncie... samo jedzenie i trening dosc zachowawczy bo uwazam na przepukline i kregoslup...
zobaczymy co z tego wyjdzie:)
jak to kiedys ktos okreslil "bedzie chudo, ale małolaty bedą szczały w stringi" p
potem zrobimy wage do klasyka:D
pzdr!
666 - Wto Mar 02, 2010 10:22 pm
JOR5 napisał/a: |
"bedzie chudo, ale małolaty bedą szczały w stringi" p
|
dobre
tomczer17 - Śro Mar 03, 2010 9:20 pm
ja bym chudo nie chcial bo ktosby mnie w koszulce zobaczyl to by powiedzil o widze spadki ostre, cwiczysz cos wogole?he
JOR5 - Śro Mar 03, 2010 9:25 pm
wiem jak to jest... ale niestety zycie plata figle i przez ta kontuzje stracilem wszystko co zbudowalem, a bylo juz dobrze na prawde... 90 kg przebilem, a skosne jeszcze bylo widac... teraz waze 84,2 i jestem zalany...
jezeli chce wystartowac z ostro masa przed dlugi czas nie moge tego zrobic bez ostrej wycinki bo sie jeszcze bardziej zaleje, a jak musze nabrac z 20-30 kg aby cos znaczyc to zalanie jest nieuniknione... a przy wysokim BFie strace sporo miesnia...
trudno sie mowi... teraz sie modle aby mi sie ta przepuklina cofnela bo inaczej na pol roku bede odciety od jakiegokolwiek sportu, a o ostrym treningu juz do konca zycia bede mogl zapomniec...
powiem Wam, ze sram po rajtach bo waza sie moje losy jako trenera... juz mi proponowali zmiane kierunku studiow... co za pech...
666 - Śro Mar 03, 2010 9:57 pm
JOR5 nie lam sie , mnie sie zajebal caly swiat jak stracilem na pwenen czas caly triceps . KURWA do dzis pamiatam to uczucie jakby to byl sen i mialbym sie obudzic. Jak potrzbujesz dobrego hirurga sluze pomoca. Mlody jestes i wrocisz.
BigCityLover - Śro Mar 03, 2010 10:19 pm
sporty siłowe/kulturytyka to wzloty i upadki chyba u każdego;) Najważniejsze nie poddawać się i jechać dalej.
lysy - Czw Mar 04, 2010 9:01 am
chyba troche o czym innym mówią niż upadki i wzloty.ja w tamtą zime jak w Monachium pracowałem zrobiłem sobie wycieczke na siłke rowerem z mocnym pochyleniem tułowia,dodam że nie przepadam za rowerem a ta pozycja jest dla mnie nie naturalna.na siłowni nogi miałem robić.troche rozgrzewki,jakieś dziwne ruchy i początek treningu.goły gryf,potem 60kg,następna 90kg-siadłem i coś mi jebneło u dołu w kręgosłupie.zrzuciłem sztange i wstać nie mogłem.prawie zero czucia w nogach a w głowie miałem już wizje jak na wózku inwalidzkim zapierdalam.łzy w oczach.do tego zero ubezpieczenia itp itd.nie polecam nikomu takich przeżyć.ani chodzić nie mogłem ani leżeć-do dupy są kontuzje!!!
JOR5 - Czw Mar 04, 2010 4:24 pm
dzisiaj bylem u lekarza pierwszego kontaktu(ktory srednio sie zna na rzeczy i najwazniejsze dla niego bylo abym mu powiedzial czy biore anaboliki i co chwile mnie cisnal abym powiedzial "tak" kurV jak poprosilem o skierowanie na badania kontrolne typu morfologia, kreatynina, glukoza enzymy watrobowe to oczywiscie ten znowu, ze nie wypisze mi tego dopoki nie powiem mu czy byly anaboliki bo jak nie bylo to nie ma potrzeby sie badac kontrolnie... no debilizm totalny...) bo znowu mnie bolala pachwina i promieniowalo az na jadra, wiec jest zle mimo tego, ze nie ma uwypuklen...
stwierdzilem zebym znowu zrobil totalna abstynencje treningowa na 3 tygi az do wizyty u mojego lekarza sportowego... w zamian treningu silowego bede jezdzil na basen aby utrzymac sprawnosc i ostro machac nogami we wszystki kierunkach co pomaga w walce z przepuklina pachwinowa... do tego codzienny trening na dolne partie brzucha... wszystkie jakie mi przychodza do glowy i pod kazdym katem... walcze z tym gownem...
666, dziekuje bardzo to mile z Twojej strony... jednak nie chcialbym aby doszlo do tego abym musial odwiedzic chirurga... to by bylo juz dno totalne...
czuje cholerny dyskomfort w tych okolicach i z nerwow juz mam obsesje na punkcie przepukliny i wszelkich odczuc z tym zwiazanych...
powiem Wam, ze kilka przypadkow juz jhest mi znanych i wiem co robic, ale przepuklina to dla mnie niepewna sprawa... mimo, ze teoretycznie wiem co robic to i tak robiac co do mnie nalezy znowu jest zle...
oby to wszystko okazalo sie odwracalne... wtedy bede w stanie pomagac innym w tej sprawie... przepuklina a trening silowy ida ze soba w parze i trener musi wiedziec co zrobic u podopiecznego jak bedzie mial taki problem...
czorcia7 - Czw Mar 04, 2010 5:47 pm
Mam nadzieje ze wszystko Ci sie ulozy
(mnie taz czeka operacja w najblizszym czasie... ale musi byc dobrze!)
Trzymam kciuki!
Krótka przerwa w treningach na pewno w Twoim stanie nie zaszkodzi.
Co do pana doktorka to sie nie przejmuj.
Ja tez ZAWSZE to slysze.
Ostatnio onkolog probowal mnie namowic aby zrezygnowal z trenigow
'Przeciez dobrze Pan wyglada, po co to Panu? Daj pan spokoj z tym....'
Zenada - to jest wlasnie przyklad na propagowanie zdrowego stylu zycia!
tomczer17 - Pią Mar 05, 2010 6:57 am
ze swojego doswiadczenia (choc nie z przepukliną) powiem ci ze lepiej tanczyc o wiele za pedantycznie wokoł tego problemu niz w ktoryms momencie lekko olac, bo mozna potem zalowac dlugie lata ze sie nie poczekalo np jescze dodatkowgo miesiacaczy 2 z mocniejszym treningiem czy wogole z ktoryms treningiem. lepiej miec 120%pewnosci ze juz jest wszystko ok, niz zaryzkowac stweirdzenie a juz pewnie jest ok
triple_ex - Pią Mar 05, 2010 1:30 pm
u mnie bylo to samo, bylem w szpitalu kilka dni, pierwsze co to padlo pytanie o anaboliki ( mialem cos z zoladkiem, noc wczesniej zwracalem co chwile duzo krwi no to mnie wywiezli na chirurgie ) powiedzialem ze biore, to juz mi postawili diagnoze i chcieli ciąć, jak sie okazalo pozniej po gastroskopii ze peknal mi jakis wrzod czy cos i wlasciwie saa uratowaly mi zycie bo przez branie uruchomilem jakis tam proces i to peklo, no i wyczyscilem sie z tego syfu. No i tym sposobem stracilem 10kg wagi
Repro - Pią Mar 05, 2010 1:47 pm
ło kvrwa
wpsolczuje wam
powrotu do zdrowia
triple_ex - Pią Mar 05, 2010 5:11 pm
dziekowa , ja juz od poniedzialku zaczynam powrot w starej piwnicznej silowni
czikenus - Pią Mar 05, 2010 5:45 pm
kurcze jak tak czytam i czytam to co raz bardziej sie boje jak mnie sciska tak ten pas przy przysiadach..jor a czemu Ci proponuja inny kierunek?;0 a tak wogole to od czego mniej wiecej moze sie zrobic przepuklina? bo wiem ze podniesienia duzego ciezaru no ale to wiadomo ze na silce sie ciagle to robi;p wiec czy standardowa rozgrzewka przed tren ustrzeze przed nia czy moze macie jakies na nia wlasne patenty?
triple_ex - Pią Mar 05, 2010 7:29 pm
Jablonski kiedys mowil, zeby robic sobie rozgrzewke przed treningiem 10-15 minut na orbitreku czy stepperze, mysle ze to tez duzo daje
JOR5 - Pią Mar 05, 2010 8:52 pm
proponowali mi zmiane kierunku bo gowno ze mnie bedzie a nie trener do tego nie zalicze gimnastyki sportowej bo nie ma na to najmniejszej opcji... to zajecia typowo silowe... porecze, drazek, kon z lekami itp...
przepuklina tworzy sie z miejscach anatomicznie narazonych na uszkodzenia jak np. kanał pachwinowy do tego czesto miesnie brzucha nie wytrzymuja napiecia... podczas duzego wysilku fizycznego przy ogromnego cisnienia tłoczni brzusznej jelita(i nie tylko jelita) sa wpychane w te kanały i w najgorszym wypadku moga wylezc na wierz tworzac worek pachwinowy zewnetrzny... to juz chyba kojarzycie jak paskudnie wyglada...
slabe miesnie brzucha, brak pasa ktory pomaga utrzymac napiecie calej powiezi brzusznej, anatomicznei oslabione miejsca jak pachwina i do tego PECH... i niestety...
mowilem, ze nie jestem dobrym materialem na silacza... nic nie zaniedbuje podczas trenningu, a do tego ciezar nie byl moim maksem i bęc...
tak to juz jest... gdybym mogl cofnac czas ech...
jutro lece plywac... walczymy z tym gownem...
pzdr/
tomczer17 - Sob Mar 06, 2010 7:46 am
ja sie głównie o nerki martewie przy swojej przygodize ze sportem. czesto nie zauwazany organ na tle np wątroby ale. ludzie na watrboe zrobie badania po miesiacu dwóch o cyklu wyniki w normie i luz, a nery duzo dluzejk dochodza do siebie
|
|