Poprzedni temat «» Następny temat
Autor Wiadomość
gustavomr

SOGI: 8806012

MASTER


Pomógł: 26 razy
Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 13249
Skąd: Poland
  Wysłany: Pią Cze 04, 2010 5:15 pm     

tez mam tak samo ze dopiero na 2 dzien mam zakwasy,najgorzej jest wyjsc z luzka rano :mrgreen:
_________________


 
 
       
BigCityLover

SOGI: 7221

MASTER
Born sinner


Pomógł: 17 razy
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 1957
  Wysłany: Sob Cze 05, 2010 4:18 pm     

Day 6-Nogi Barki


Wyprosty siedząc 4x15 powtórzeń
Przysiady ze sztangą 12x60kg,10x80kg,8x100kg,6x120kg
Wyciskanie na suwnicy 4x8x200kg(waga samego obciążenia)
Uginania obunóż leżąc 12,10,8,8(musiałem odnaleźć swój ciężar roboczy do tego ćwiczenia)
Łydki na maszynie 3xmax

Wyciskanie sztangi na braki siedząc:20x20kg,10x30kg,8x40kg,5x50kg,2x60kg,3x10x75kg

Unoszenie hantli na boki: Najpierw 6 powt. z ciężarem 15 kg potem od razu 10 powtórzeń z ciężarem 7,5kg ogółem 3 takie serie.
Unoszenie hantli w przód jedno powtórzenie dłonie skierowane do dołu jedno do góry 3x10x7,5kg


Musiałem dziś zrobić trening nóg i barków razem gdyż ostatnie dwa dni nie miałem możliwości ćwiczyć. Trening nóg robiłem dziś z pewną dozą rezerwy ze względu na to iż nie są one w najlepszym stanie po szotach hehe. Od następnego tygodnia nastąpi pewna rotacja w treningu pon. zacznę od Pleców a Klatkę będę robił razem z barkami we wtorek tym samym przedramiona przejdą na piątek i będą ćwiczone razem z bicepsem i tricepsem. Co do samych wrażeń to obecnie nie jestem w stanie jeszcze nic powiedzieć gdyż nic nie czuję, ale środki te długo się rozkręcają więc jeszcze sobie trochę poczekam. Same założenia treningowe w tym tygodniu moim zdaniem spełniłem w jakiś 85% gdyż pierwsze dwa bolące strzały nie pozwoliły mi robić Aero i niekiedy brzucha ale widzę że teraz już będzie ok więc jutro lecę spokojnie na basenik nadrobić. Dieta była trzymana równo ostatnie dwa dni wpadło trochę dodatkowych kalorii w postaci jakiś bananów w podróży, karkóweczki itp itd w każdym razie żadnych deficytów.
_________________
"Więcej warta jest wolność
każda, niż klatka w szmaragdach"
 
 
       
tomczer17
[Usunięty]

SOGI: 52


  Wysłany: Pon Cze 07, 2010 4:19 pm     

ja jestem pod koniec 3tyg plexa. dawka 5tab od paru dni leci. poki co silowo progresu nie ma , choc dobrze ze chociaz nie spada, bo po mecie i trenie ciezko cos dolozyc jescze. ale licze ze cos pojdzie. w kazdym badz razie wali po cisnieniu plex i to niezle
 
 
       
BigCityLover

SOGI: 7221

MASTER
Born sinner


Pomógł: 17 razy
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 1957
  Wysłany: Pon Cze 07, 2010 7:19 pm     

ja nie odczuwam póki co żadnych saidów oprócz potliwości, ale może to ta pogoda. ale jade dopiero 3plex + 3 va
_________________
"Więcej warta jest wolność
każda, niż klatka w szmaragdach"
 
 
       
BigCityLover

SOGI: 7221

MASTER
Born sinner


Pomógł: 17 razy
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 1957
  Wysłany: Pon Cze 07, 2010 10:12 pm     

Day 8 Plecy, Tył barków,kaptury

Podciąganie nachwytem szeroko 4x max
Ściąganie drążka do klatki "kierownica" 12x45kg,10x55kg,8x65kg,7x75kg
MC na prostych 20x20kg,10x40g,8x60kg,5x80kg,8x100kg,8x120kg,4x130kg tutaj się wkurwiłem,6x130kg poszło :wink:
Wiosłowanie nachwyt 3x10x80kg(ostatnie 2 powt w serii były oszukane),25x40kg(powoli dokładnie)
Przyciagnie v uchwytu do klatki siedząć 3x10x65kg,30x35kg

Unosznie hantli na boki w pochyleniu siedząc 3x12x10kg

Shruggsy ze sztangą 3x12x80kg

Z dzisiajszego treningu średnio byłem zadowolony podczas podciągania czułem jeszcze najszerszy który dostał swoje podczas wczorajszego basenu.Tak czy inaczej plecy będę robił teraz w Pon. W ogóle czułem się jakiś zyebany już w robocie chciało mi się spać. dodatkowo przy MC zaczął mi puszczać chwyt(przedramie dobrze spompowane) przez co pierwsze podejscie do 130 na 6 powt nie zaliczyłem hehe. Co do towaru to nic jeszcze nie czuć mimo że waga ruszyła już z miejsca nie będę mówił o ile, podsumowanie dopiero na koniec testu hehe. W tym tygodniu powinienem już bardziej się przyłożyc do aero gdyż shoty nie bola już tak bardzo i da radę się troche poruszac bo nie chce ulac się jak świnia a wiem że jest to prawdopodobne. Jutro macham klate. Elo koksy... :mrgreen:
_________________
"Więcej warta jest wolność
każda, niż klatka w szmaragdach"
 
 
       
BigCityLover

SOGI: 7221

MASTER
Born sinner


Pomógł: 17 razy
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 1957
  Wysłany: Wto Cze 08, 2010 5:56 am     


Na dobry początek dnia, mój osobisty upload :mrgreen: Tyle z wspomnień z tym kawałkiem.... :wink:
_________________
"Więcej warta jest wolność
każda, niż klatka w szmaragdach"
 
 
       
BigCityLover

SOGI: 7221

MASTER
Born sinner


Pomógł: 17 razy
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 1957
  Wysłany: Wto Cze 08, 2010 7:34 pm     

Day 9 My style is the craziest, my style from the darkside :twisted: :twisted: :twisted:

Klatka:

Wyciskanie płaska
20x20kg,10x40kg,8x60kg,5x80kg,2x90kg,10x100kg,8x110kg,4x120kg,1x130kg(podpuścili mnie :mrgreen: ),15x60kg(po5 w każdym chwycie)
Wyciskanie skos hantle 4x10x27,5kg
Rozpiętki półskos 3x10x20kg(po 3 serii upadek)
Butterfly 1x30x40kg


Nooo nareszcie coś się ruszyło choć wydaje mi się iż to w głównej mierze supli diety i regeneracji gdyż towiec się jeszcze nie mógł zakręcić chyba że jestem dobrym responderem. Choć ludzie do okoła powoli zaczynają coś zauważać więc może jest coś na rzeczy. Waga też jak już wspominałem się ruszyła. Nie ukrywam że na płaskiej dawno nie czułem takiego powera i cieszy mnie to w hvj. Miałem dziś pocisnąć barki ale po całej klatce zacząłem się rozgrzewać samym gryfem i już czułem że to nie będzie to. Nie wiem jeszcze gdzie je wepchnę w tym tygodniu ale coś wykminie na pewno. Dieta suple i towiec trzymany oczywiście na 100%. Ryż i kure zacząłem polewać sosem pomidorowym bez konserwantów bo miałem ostatnio delikatną cofkę heheh :-D
_________________
"Więcej warta jest wolność
każda, niż klatka w szmaragdach"
 
 
       
BigCityLover

SOGI: 7221

MASTER
Born sinner


Pomógł: 17 razy
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 1957
  Wysłany: Śro Cze 09, 2010 6:41 pm     

Dziś Aero- szybki marsz na bieżni założyłem bluzę pas na bebzon i ruszyłem 30 minut. Wypociłem się jak świnia wszystko mokre. W domu brzuch na karimacie i na dziś tyle jeśli chodzi o trening. Wydaje mi się że stuffik powoli coś tam zaczyna się kręcisz nie jest to może standardowe wyyebanie ale mięśnie wydają się twardsze/pełniejsze, humorek dopisuje tylko pracy magisterskiej się nie chce pisać hehehe Znalazłem dobry patent na kurczaka biorę 1 kg piersi i wsadzam do takiego woreczka na skrzydełka co go w tv reklamują i na 1h do pieca roboty tyle co nic a smakowo różnica o 360 st.Najbliższy trening będzie jutro spróbujemy barki biceps triceps, a nóżki dopiero w sobotę bo w pt jadę na 2dniowe szkolenie z firmy, od razu zapowiedziałem że nie pije :wink: A to kawałek który chodzi za mną od kilku dnie heheh

_________________
"Więcej warta jest wolność
każda, niż klatka w szmaragdach"
 
 
       
lysy 

SOGI: 5104

MASTER

Pomógł: 15 razy
Wiek: 48
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 1534
Skąd: Poland
  Wysłany: Śro Cze 09, 2010 7:09 pm     

jaki masz temat pracy magisterskiej?skrobnij coś więcej na ten temat...
 
 
 
       
BigCityLover

SOGI: 7221

MASTER
Born sinner


Pomógł: 17 razy
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 1957
  Wysłany: Czw Cze 10, 2010 10:26 pm     

kurwa dziś dopadło mnie to czego się obawiałem kontuzja a raczej jej zalążek, zaczęło mnie coś pobolewać w nadgarstku do tego stopnia że jak skończyłem ćwiczyć barki nie byłem w stanie zrobić zaplanowanej łapy :cry: nie byłem w stanie nawet ręki odwrócić spodem do góry :/ masakra ale nie ma co się łamać. Leki przeciwbólowe, maści nagrzewanie powinny pomóc mi się podnieść.Podobnie miałem już w tym roku jak zaraz po zdjęciu gipsu ze złamanej drugiej ręki poszedłem na boks hehe też ten sam hvjowy ból. Jutro od rana wyjeżdżam na spotkanie biznesowe i wrócę dopiero w sobotę tak wiec dieta może trochę zakuleć, ale myślę iż jeden dzień wielkiej różnicy nie zrobi. Aminy i białko w plecak i jadę.W sobotę będę musiał pocisnąć nogi z łapkami ale nic nie poradzę.Jeśli Allah pozwoli dam radę.

Wypiska:

Wyciskanie na barki siedząc
20x20kg,10x 30kg,8x40kg,5x50kg,2x60kg,10x70kg,10x75kg,9x80kg
Unoszenie na boki siedząc 3x(6x17,5kg+10x7,5kg)
Unoszenie w przód stojąc (tu ból nadgarstka był już prawie nie do zniesienia)3x10x7,5kg

@lysy:moja praca to rekrutacja i selekcja na przykładzie przedsiębiorstwa w którym pracuje
_________________
"Więcej warta jest wolność
każda, niż klatka w szmaragdach"
 
 
       
mały666 

SOGI: 1058

MASTER

Pomógł: 43 razy
Wiek: 46
Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 1130
Skąd: łódź
  Wysłany: Czw Cze 10, 2010 10:42 pm     

zapomnij o lekach przeciwbolowych! super var piknie leczy kontuzje.. badz dobrej mysli. dla pewnosci daj sobie spokoj z treningiem ze 3-4dni, i jak nie bedzie zadnej opuchlizny to sproboj pocwiczyc omijajac cwiczenia przy ktorych czujesz chocby lekki bol w nadgarstku. warto pomyslec tez o sciagaczach na nadgarstki. powodzenia ;-)
 
 
       
lysy 

SOGI: 5104

MASTER

Pomógł: 15 razy
Wiek: 48
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 1534
Skąd: Poland
  Wysłany: Czw Cze 10, 2010 11:49 pm     

j.w. - nie bierz leków bo to ślepy zaułek.
omiń ćwiczenia przy których boli i zastąp je innymi.
 
 
 
       
gustavomr

SOGI: 8806012

MASTER


Pomógł: 26 razy
Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 13249
Skąd: Poland
  Wysłany: Pią Cze 11, 2010 12:21 am     

j.w
odpusc sobie pare dni lepiej tyle poswiecic niz np potem: miesiac
_________________


 
 
       
BigCityLover

SOGI: 7221

MASTER
Born sinner


Pomógł: 17 razy
Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 1957
  Wysłany: Wto Cze 15, 2010 9:28 am     

Zacznę od zaległych wypisek

W sobotę zrobiłem nogi:
Wyprosty na maszynie 4x15
Przysiady 12x60kg,10x80kg,8x100kg,8x120kg(za tydzień dokładamy)
Wyciskania na suwnicy 4x8x200kg
Uginania jednonóż na maszynie 4x8x25kg
Łydki 3x max

Wczoraj za to poleciała klatka:
Wyciskanie na płaskiej 2x20x20kg,10x40kg,8x60kg,5x80kg,1x100kg,3x7-8x110kg,20x60kg
Butterfly 4x10 powoli i dokładnie
Wyciskanie hantli skos 4x10x27,5kg
Wyciskanie na maszynie 2x20powt.

Zły jestem bo nadgarstek nadal mnie boli przez co nie mogłem zrobić łapy w zeszłym tygodniu, choć wydaje się że jest już trochę lepiej-mam nadzieję że do pt będzie git. Zamiast tego staram się napinać izometrycznie biceps i triceps może to coś da w trakcie tej przerwy- ale nie mam złudzeń co do samych odczuć uchyle rąbka tajemnicy w przeciągu tych 2 tygodni. przytyłem 4kg. Zastanawiam się czy to nie trochę za dużo ale pas nie bardzo się zmienił więc chyba idzie to w dobrą stronę-rozważam obcięcie węgli do 3,5g bo przy takim tępie pod koniec cyklu będe ważył 110-co o tym myslicie?. Nie ukrywam że jest we mnie sporo wody odczuwam to zwłaszcza podczas aero gdy puchną łydki i achillesy.Samopoczucie bardzo dobre, od tego tygodnia wskoczyłem na 4 kapsy eqplexa więc licze że ten środek dopiero pokaże swoje mozliwości. Jedzenie codziennie tego samego zaczyna mi co raz bardziej doskwierać, obiad bez 1,5l wody nie da rady wejść, musze wymyslić jakieś urozmaicenie i lecimy dalej z towarem.Elo.
_________________
"Więcej warta jest wolność
każda, niż klatka w szmaragdach"
 
 
       
tomczer17
[Usunięty]

SOGI: 52


  Wysłany: Wto Cze 15, 2010 10:10 am     

110kg. heh. spokojnie. te 4kg to narazie sama retencja po propku pewnie. jak do konca cyklu przybedzie jeszcze 4kg to i tak bedzie juz bardzo dobry wynik. ale z 92-94 na 110 to chyba nie masz co marzyc. he. jesli cie nie zalewa to nie obcinaj ww.
 
 
       
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

theme by chariot.pl
Strona wygenerowana w 0,16 sekundy. Zapytań do SQL: 10