[donpitbull]

zajebiście wygląda, aż chcę się zjeść

[SpAiro_]

No jak rok tu mieszkam i wołowina leci codziennie tak jeszcze mi się nie nudzi i mam nadzieję, że tak już pozostanie

[manic]

SpAiro ale kurwa pompa hehe chyba zamawiam Mdrola

Ps.Który masz dzień i jak ma się Mdrol z Neogenici w porównaniu do Cel.

[ppolejczuk]

przez te twoje dania już mi się jeść zachciało hehe naprawdę apetycznie to wygląda dobra kucharka z Ciebie szkoda że ja takiego talentu nie mam w sumie dobrze że mam kobietę bo bym chyba tylko kanapki i zupki błyskawiczne jadł ;(

[SpAiro_]

[SpAiro_]

Wypiska z dzisiejszego treningu pleców:

1. Martwy Ciąg 60 x 6, 80 x 6, 100 x 6 , 125 x 4
2. Podciąganie na drążku 4 x 12-8
3. Przyciąganie linki do brzucha 12/10/8/ + Drop set 6+6+6
4. Ściąganie drążka wyciągu górnego do brzucha 3 x 15

5: Szrugsy ze sztangielkami x 4



Mam trochę kłopoty z miską.. zwłaszcza w pracy, nie zawsze mogę zjeść to co chcę, częściej jem to co mam dostępne, a swojego żarcia nosić nie będę, bo to kosztuje.

Dziś np 2 x był kurak + ryż, wszystko ok, ale to danie było w sosie curry, tłustym i słodzonym.. I często właśnie takie sosy mi wpadają, ale chociaż jem z przyjemnością

Ciężko też mi jest powstrzymać się od węgli na noc, a więc zmieniam trochę założenia diety i wcinam normalnie przed snem, za to po przebudzeniu już nie miks WPC z Owsianymi, a samo WPC (Jesli nie jestem w pracy to jajka)

Dorzucam też t3, w dawce 1 tab ed (25mcg) Nie mam czasu ostatnio aero kręcić, a czuję, że metabolizm zwalnia..

I tak i tak trochę mnie podleję, ale mam nadzieję, że uda mi się zminimalizować.

Na wycinkę przyjdzie czas i wtedy będzie odmawianie sobie wszystkiego, teraz masa się liczy

[gustavomr]

SpAiro_ to jak w nie kazdy dzien możesz zjeść to co bys chcial bo tam szef patrzy to jak w ten dzien go nie ma i możesz jejsc co chcesz to musisz 1 porcje wziąsc do domu i na nastepny dzien jak będzie to przynieść to szame do roboty i po kłopocie

[SpAiro_]

Heh, trochę bardziej to skomplikowane..

Dziś nogi zrobione wg ustalonego schematu, ale apetyt przygasa.. nie wiem czy to przez to przeziębienie które mnie dalej trzyma, czy m-drol hamuje.. postaram się dać więcej aero i zobaczymy.

[SpAiro_]

Dziś dzień nietreningowy, zarzuciłem dziś i będę ciągnął przez jakieś 6 tyg t3 w dawce 25mcg ed, za dużo syfu leci ostatnio, a nie chcę podlania. Dużo mam teraz na głowie, ale trzeba zarabiać póki jest okazja A później np GH sobie w nagrodę kupić

[SpAiro_]

Dziś barki, nie było zbytnio czasu, więc zrobiłem super serie:

1. Wyciskanie sztangi z przed głowy + Unoszenie sztangielek w przód x 4
2. Unoszenie sztangi do brody + Unoszenie bokiem w góre w opadzie + Szrugsy x 4

Miska jako tako Przeziębienie chyba przychodzi.

[SpAiro_]

Qrva panowie, lipa jest, brak apetytu ;/ Przeziębienie jeszcze trzyma, ale samopoczcie ok, treningi leca jak trza ale jeść ciężko ;/ zarzucam na kilka dni 1 caps ed i postaram się zacząć znów aero kręcić, choć ciężko teraz, bo ciągle w pracy jestem, Test będzie wydłużony o 1 tydzień.

Dziś już wqrwiony jak w pracy zobaczyłem, że mięso mi płaskie się robi, zjadłem na kolacje mega dawke cukru w postaci tortów , bitej śmietany itd, może tego było mi trzeba

[SpAiro_]

Wczoraj i dziś 13h w pracy w dwóch zmianach, jem mało i hooyowo, trochę wołowiny wpadło gdy był głód, a gdy nie było dopychałem się słodyczami co by glikogen uzupełnić, niestety praca na kuchni ma swoje wady w taki okres jak święta... Samopoczucie hooyowe, katar, lekki kaszel, nie bralem jakieś 4-5 lat antybiotyku, miałem się już dziś skusić, ale hooy, dalej próbuję naturalnie się tego pozbyć - dużo czosnku, witamin, świeży imbir.

Wróciłem z pracy przed chwilą (1:40) I na 8:00 znów do 14, później wolne, to pośpię i niezależnie od samopoczucia pójdę zrobić trening. Mam nadzieję, że apetyt już coś lepiej podejdzie...

PS: Fajnie żyły w robocie wyłażą przy mniejszej podaży kalorii.

[samson]

SpAiro zaopatrz sie w dobre białko najlepiej jakis dobry izolat bo dodatkowo wzmocnisz odporność i laduj szejki z mlekiem i jakimś zdrowym olejem jak nie masz ssania na zarcie .Moim zdaniem przy takich cyklach 3,5- 4 gr bialka na kg masy jest podstawa ,wtedy mozna powiedzieć ze sie nie spieprzyło sprawy,szkoda byłoby to zmarnować a poza tym serwatka od razu po treningu to najlepszy z możliwych wyborów i przy twojej przemianie materii a widze po fotkach ze nie masz za wolnej olej lniany lub oliwa z oliwek będzie naprawdę trafnym wyborem i uzupełni dobre kalorie oszczędzając bialko......zawsze to powtarzam i wdze z wielu relacji ze ludzie traca kase na wszelkiego rodzaju stymulanty wzrostu zapominając ze 2 gramy białka przy tak rozhulanym anabolizmie to zdecydowanie za malo i później jest rozczarowanie....Nie jestem ekspertem od koksu ale na diecie i biochemii organizmu sie trochę znam
wiem ze nawet mela podniesienie naturalnie teścia juz musi byc poparte zwiększonym spożyciem białka a co dopiero kilka razy ponad normę. ...

[666]

Z bialkiem tez nie mozna przeginac. Zobaczcie Nasera , byl zwollennikiem duzej ilosci proteiny i w dodtatku nie patrzyl na to co za firmy uzywal. Nie kazde bialko to bialko.

[JOR5]

3g to w mojej opinii maks. Ale ja kto w kulturystyce kazdy jest inny i niektorzy bezinwazyjnie wchlona nawet po 6g, a znam takich, ktorzy w niektorych momentach cykli masowych tyle zjadaja