Poprzedni temat «» Następny temat
Autor Wiadomość
thegame 

SOGI: 182

świerzak


Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 182
  Wysłany: Czw Gru 03, 2009 6:17 pm   Zmierzch ery testosteronu?  

Badania dowodzą, że poziom testosteronu u mężczyzn zmniejsza się rok rocznie od 4-5 dekad.
Czy oznacza to, że społeczeństwo nie potrzebuje już tryskających testosteronem super bohaterów?
Kobiety, które chcą mieć większe piersi lub wydatniejsze usta mogą znalezdz chirurga, który spełni ich zachciankę. Społeczeństwo z otwartymi ramionami przywita taką kobietę wiwatując na jej cześć, dając jej awans społeczny i zawodowy – wszystko dzięki estrogenom. Mogą one nawet unikać niechcianej ciąży przy pomocy określonych dawek estrogenów i progesteronów, które dają około 99% skuteczności w zapobieganiu ciąży. Dzisiejsze kobiety zdają się mieć to wszystko o czym ich matki czy babki mogły tylko pomarzyć.
Co zatem z dzisiejszymi mężczyznami?... nie za wiele. Dzisiejszy mężczyzna jak papier toaletowy musi być miękki i delikatny. Mięśnie zastąpione zostały przez perfumowane kukły debatujące na temat modnych w tym sezonie sukienek i kapeluszy. Nawet zioła czy pro hormony mają gorszą opinię niż chociażby marihuana (która to na marginesie obniż poziom testosteronu u mężczyzn). Wystarczy przytoczyć przykład Michaela Phelps’a jednego z największych amerykańskich olimpijczyków, złapanego na paleniu marihuany. Media obróciły wszystko w żart, dając kolejny argument na legalizację marihuany tak zwanym piewcą wolności. Z drugiej strony mamy sporowców, zwłaszcza tych, którzy uprawiają sporty siłowe, którzy absolutnie na każdym kroku są oskarżani o używanie niedozwolonych środków i oszukiwanie swych fanów.
Prawda jest taka, że staliśmy się sfeminizowanym społeczeństwem gdzie testosteron stał się przyczyną złą wszelkiego i sklasyfikowany jako ”narzędzie ery neandertalskiej”.
W latach siedemdziesiątych amerykański MS.magazine, opublikował artykuł, w którym oskarżono mężczyzn o „przedawkowanie” testosteronu wskazując na mężczyzn, których „nienormalne” zachowanie wskazywałoby na „przedawkowanie” testosteronu.
Jeśli taka „epidemia” istnieje, to trudno by doszukać się jej śladów w czasach obecnych. W 2007 roku badania Reproductive Heath and Fertility dowiodły jednoprocentowe obniżenie się koncentracji testosteronu przypadające na jednego mężczyznę w ciągu ostatnich 40-50 lat. Naukowcy dowiedli także, że rak jąder obecnie dotyka 1% Europejczyków, spośród których 1 na 6 ma problemy związane z małą ilością plemników w spermie.
Jeśli ktoś oglądał serial „Sześć stóp pod ziemią” pamięta na pewno hasło „mężczyźni są nowymi kobietami”. Może Arnold nam to wszystkim wywróżył grając gościa w ciąży?
Co zatem stoi z zanikiem męskości?
Odpowiedzią może być brak jakiejkolwiek aktywności fizycznej, otyłość i mizerny sposób odżywiania się. Otyłość i obniżony poziom testosteronu idą razem za rączkę a to z powodu enzymu aromatyzy, powodującego aromatyzację która prowadzi do odkładania się tłuszczu w organizmie. Aromatyza przekształca testosteron w estrogen. Nawet Matka Natura jest przeciwko testosteronowi, wytwarzając więcej substancji, które sprzyjają wytwarzaniu estrogenów niż testosteronu.. Zanieczyszczenie środowiska i „syntetyczność”, którą znależdz można prawię wszędzie też nie wpływ Zadorze na produkcję testosteronu. Mało tego niektóre z badan dowodzą, że nawet niektóre składniki zawarte w zwykłych kremach do opalania mogą w znacznym stopniu zwiększyć aromatyzację testosteronu w estrogeny w organizmie zwykłego zjadacza białka.
W przeciwieństwie do swej zdemonizowanej opinii testosteron ma pozytywny wpływ na nasze ciało jak i mózg. Powodując, że stajemy się bardziej efektywni na siłowni, pracy, szkole czy wreszcie w sypialni. Tak – testosteron zwiększa siłę, ale to nie wszystko. Jest niezastąpionym stabilizatorem nastroju, wpływa na naszą pamięć, libido, asertywność, pewność siebie nie wspominając już o jego fizjologicznych właściwościach w regulowaniu poziomu cholesterolu, produkcji spermy, zdrowia kości, jak i stabilizowaniu poziomu cukru we krwi. Właściwie zapadanie na schorzenia takie jak cukrzyca, czy osteoporoza jak również choroba wieńcowa mają swą główną przyczynę w niskim poziomie testosteronu.
Badania przeprowadzone na Ghent Universiti Hospital e Belgii a opublikowane w wydaniu Clinical Endocrynology z 2008 roku dowodzą, że poziom tłuszczu jak i poziom testosteronu w organizmie człowieka ma w dużej mierze podłoże w naszych genach. To błędne koło: im mniej testosteronu tym więcej odkładającego się tłuszczu i im więcej tłuszczu tym mniej testosteronu. Co gorsza poziom testosteronu spada wraz z wiekiem. Badania opublikowane w The International Journal of Clinical Practice z 2007 roku, sugerują, że 1/3 mężczyzn powyżej 45 roku życia może mieć obniżony poziom testosteronu w czym mężczyzni z widoczną nadwagą mogą mieć tego testosteronu o 2,4 raza mniej. To jeszcze nie koniec złych wiadomości. Oprócz spadku poziomu testosteronu aromatyzacja znacznie wzrasta. Do powszechnej „sterylizacji” muskulatury przyczyniają się zmiany w poziomie testosteronu u mężczyzn z perspektywy pokoleniowej. Najnowsze badania z The Journal of Clinical Endocrynologi & Metabolism przedstawiają zatrważające informacje. Przebadano grupę mężczyzn w wieku między 45 a 79 rokiem życia w trzech fazach: 1987-1989, 1995-1997, 2002-2004. wyniki badania przedstawiają się następująco: grupa mężczyzna badana w latach 80tych miała wyższy średni poziom testosteronu niż grupa za lat 90tych i czasów obecnych. Prościej rzecz ujmując typowy dzisiejszy mężczyzna jest mniej męski od swego ojca czy dziadka. Co gorsza ta nowoczesna ewolucja nie dobyła się na przestrzeni milionów lat, to stało się na przestrzeni kilku dekad.
Czy oznacza to, że w dzisiejszym społeczeństwie nie ma miejsca dla super bohaterów, napakowanych, beztroskich facetów?
Czy zostało nam już tylko poddać się całkowitej feminizacji i żyć jako substytut mężczyzny?
Sprawa pozostaje otwarta dopuki ostatni „prawdziwy” mężczyzna stąpa po ziemi.
_________________
Nie chodzi o to żeby podnosić tonę, tylko o to żeby wyglądać jakby się podnosiło dwie
 
 
       
triple_ex 

SOGI: 765

MASTER
Natural Freak


test: PowerXsport
Pomógł: 5 razy
Wiek: 36
Dołączył: 19 Lip 2008
Posty: 1759
  Wysłany: Czw Gru 03, 2009 10:42 pm     

kurde, powazna sprawa :) , czyli wlasciwie musielibysmy non stop prolke walic ? %-)
_________________
' Mind is everything, if you don't believe you can do something, then u cant ' - Green Kai.
 
 
       
thegame 

SOGI: 182

świerzak


Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 182
  Wysłany: Pią Gru 04, 2009 7:34 am     

Przynajmniej po czterdziestce ;)
_________________
Nie chodzi o to żeby podnosić tonę, tylko o to żeby wyglądać jakby się podnosiło dwie
 
 
       
triple_ex 

SOGI: 765

MASTER
Natural Freak


test: PowerXsport
Pomógł: 5 razy
Wiek: 36
Dołączył: 19 Lip 2008
Posty: 1759
  Wysłany: Pią Gru 04, 2009 9:54 am     

no coz.. zwyciestwo wymaga poswiecen xD
_________________
' Mind is everything, if you don't believe you can do something, then u cant ' - Green Kai.
 
 
       
tomczer17
[Usunięty]

SOGI: 52


  Wysłany: Pią Gru 04, 2009 1:11 pm     

ja jakbym jescze cwiczyl po 40stce to bym lecial tylko cykle roczne na gh i cypio w minimalnych dawkach. haha
 
 
       
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

theme by chariot.pl
Strona wygenerowana w 0,12 sekundy. Zapytań do SQL: 11