[666]

Stary unikaj Biogenixa jak ognia! Biogenix=Olimp=wyjebka skladowa. Nie warto na to wyfac zalamanego grosza. Lepiej zjesc.
Pamietaj ze zalozenia sklepu Pitbull sa proste. NRW sprzedaje glwonie suple ktore mu doradzam zakupic do asortymentu a jak jem tylko te co dzialaj. Ceizko by mi bylo dojsc do 315kg w wyciskaniu bez koszulki jakbym jadl gowno.
PxS ma tez Carbo w ofercie. Moj kolega ktory jezdzi na rowerze gorskim zalatwia odNRW tego bardzo duzo dla swoich ziomali i sa z niego mega zadowleni. Wczesniej jedli wlasnie Olmip i jak mi powiedzial " juz nigdy wiecej gowna... "

[kenioosd]

bcaa blast juz sie przynajmniej nie bedziesz musial pierdolic z tabletkami... i tak masz ich wchuj...

[alaxa]

aha no ok to ja juz tu pisze nrw zeby mi zestawik z białak carbo aminkow i kreatynki sporzadził i mysle ze zdam reklacje z cyklu no a na wage 85 ile dac białka i ile wegli jak radzicie ???

[Russell]

[alaxa]

i wez tu wyczuj co dobre wpir**la sie syf za ciezko zarobione pieniadze;/;/;/

[alaxa]

a i jeszcze jedno kupic cos na stawy bo troszke mnie bola czy superVar sam da rade??:)

[donpitbull]

jak nie ma tragedii to przyłóż się do lepszej rozgrzewki i popraw technikę to i stawy lepiej będą pracować.

[666]

bcaa blast -- sorry SNI , juz ta marke kazdy poznal. To takie samo gowno jak Olimp tylko to z USA.
alaxa sluchaj sie ludzi ktorzy przerobili cos na sobie i nie sa zwizani zadnym kontraktem z zadna marka czyli np ja
Jak nie bola Cie mocno stawy , to przedewszystkim cieplo sie ubireaj na trenigu! to podstawa dalej rozgrzewaj sie dobrze uzywaj masi rozgrzewajacej np Bengay. SuperVar tez pomoze. Podjadaj sobie salceson jak lubisz i tzw " zimne nozki". Sa pozniej te preparaty wspomagajce leczenie stawow. Ale nie odrazu.

[vlk]

alaxa i zrob USG

sprawdz za wczasu czy nie dzieje sie cos zlego ze stawami

ja ostatnio przez bark stracilem pol roku, kolano kolejne pol i konca nie widac

jak cos sie spierdoli to jest zle

wazne aby pilnowac diety. tluszcze i zielone rosliny sie przydaja

ps. ja ciagle mysle o eq - plex na stawy, ale nie wiem na co mi on, jak tak ladnie podzialal mi na miesnie i psyche t-bol

[alaxa]

a no ok 666 bede tak robił jak mowisz jeszcze troche hajsu zamawiam u nrw wszytsko i bede zaczynał po swietach jak dobrze pojdzie z NRW to bede zdawał relacje z cyklu dzieki za odp pozdrawiam a no i jeszze z tym białkiem weglami i tłuszczem na moja wage ile mi radisz zeby było dobrze?

[666]

Ja nie licze ile gramow bialka i ile wegli.Poporstu ja jem wtedy kiedy jestem glodny i trzymam 5 posilkow dziennie + suple. Daje rade. Na cyklu tobie porponuje 2,5g bialka na kg ciala i 6-7g wegli. TLuszcze tzw zdrowe najlepiej olej z pestek dyni w ciemnym szkle. Lyzka stolowa do kazdego posilku. Bedzie ok. To moje propozycje.

[thegame]

666- ale ty jesz świadomie, tzn. nie jesz pączków i wody po parówkach nie pijesz po treningu. I na tym to polega, bo od tego liczenia każdej kalorii zwariować idzie. Niestety trzeba na to czasu żeby poznać swój organizm, wiedzieć co i ile jeść i kiedy.

[JOR5]

dokladnie... przy robieniu masy czy sily patrzysz aby mniej wiecej dostarczyc tyle kalorii aby organizm byl w stanie przezyc morderczy trening i aby potem mial sie z czego zregenerowac... po pewnym czasie coraz bardziej jestes w stanie wyczuc ile musisz zjesc...

moj mentor Pan "Doktor S."... je raz dziennie i ma 110kg masy i to calkiem dobrej jakosci:P

potrzeba obycia i poznania wlasnego ciala...

jak robisz rzezbe to trzeba trzymac sie okreslonych schematow, ale to trwa dosc krotko srednio 2-3 miechy bo potem organizm przechodzi w stan mega kataboliczny i mozna zrobic sobie kuku... nie tylko popsuc cala prace, ale rowniez wpasc w przetrenowanie...

ja teraz robie mase... jedzac, co 2-3h, duzo bialka i ograniczac smieci, ale nie stronie od smaczenego jedzenie... jedynie nie jem slodyczy, ale to dlatego, ze nie lubie slodkiego... do tego moj organizm slabo trawi cukier... zle sie czuje... i co zrobilem juz prawie 10kg a w pasie moze z 2 cm maxxx i jakosc nie jest tragiczna... widac jeszcze krate lekko

jeden z czolowych kulturystow, po okresie startowym zrobil totalne roztrenowanie dietetyczne, ktore wygladalo po krotce tak,ze jadl wszystko co mu wpadlo w rece... fast foody slodycze, a to wszystko w masakrycznych ilosciach... pamietam filmiki jak siadal przed kamera i zjadal karton eklerkow na noc... a wczesniej kebaba, lody i pol metrowa pizze...

w 6 tygow utyl 27kg, a co sie okazalo... zalal sie fakt, ale potem na redukcji okazalo sie, ze w formie wazy 10kg wiecej jak na zawodach chwile wczesniej... ku zdziwieniu calej ekipy trenerow i lekarzy reprezentacji... totalne zaskoczenie organizmu zmiana dietetyczna ze scislej na "amerykanska" do tego po okresie scislej michy i tutaj niespodzianka... zbudowal kawal dobrego miecha:P

pzdr!

[ssj]

każdy jest tylko czlowiekiem i liczenie każdego grama jest chore . Ja jem tyle żeby czuć że organizm jest wstanie sie zregenerować i puki odnotowywuje przyrosty jest dobrze , jak przybywa w pasie to zmniejszam węgle , jak jest zastój to staram sie zwiększyc białko w diecie, mniej więcej wiem ile co w sobie ma i jak narazie na mój stopień zaawansowania to starcza w zupełności .

nie lubisz słodyczy to jesteś szczęściarzem , ile wyrzeczeń mniej

[JOR5]

wiem hehe, ale nie zyje mi sie zle bez slodyczy:P

za to lubie kebaby i pizze hawajska:P

ale na redukcji juz nie lubie:P

pzdr!